[z radosci] gdy przesiadłem sie (no ponad 10 lat temu bedzie jak nic) z bazarowego pegasusa i żóltych dyskietek na ps1 to
było po prostu coś niesamowitego.. to była pierwsza, prawdziwa rewolucja, drugiej takiej juz nie bedzie
[z rozpędu] kolejny etap to przesiadka z psx na ps2 - również nieziemski rozpi3&@*l.. porównywalny z pierwszym przejsciem, choć troche mniejszy, pozamiatane przy graniu w kolejne czesci ff, gt, czy mgs.
[z przymusu] przyszły czasy obecnej generacji i co ??
I lipa, nie kupiłem nawet jeszcze konsoli, rozwazam podjecie drastycznego kroku jakim bedzie
pominiecie kupna ps3 czy X36o'a
duzo czytam, troszku pogrywam u kumpli, i mam takie samo zdanie jak kolega wyżej:
pozostaje zadac sobie pytanie, czy faktycznie gry ''stoja w miejscu'' czy to moje wymagania wzrosly..
w tej chwili nie umiem na to odpowiedziec..
pozdrawiam