Na co warto zwrócić uwagę to to, że jechali fenomenalnie, praktycznie bezbłędnie. Na początku wyścigu RK dostaje odłamkami w szybę, do tego mają złe ciśnienia w oponach, mimo to kończy swój stint, później Deletraz dostaje strzał od Magnussena i cały pozostały wyścig jadą z wibracjami, do tego od połowy wyścigu jadą na awaryjnej mapie silnika, bo padł czujnik od spalin, do tego muszą oszczędzać paliwo, bo więcej łyka. Mimo tych problemów mają kozak tempo. Gdyby nie to, to byłaby deklasacja. Wielka szkoda, sukces był na wyciągnięcie ręki. Mam nadzieję, że zgarną tytuł ELMS, bo ekipa jest o 10 poziomów wyżej niż WRT w DTM.