Mamy nowy sezon, więc musiał powstać nowy temat. Rozpoczął się kolejny, miejmy nadzieję, że ostatni sezon bez Polaka w Formule 1. Do tej pory odbyły się 4 Grand Prix i muszę przyznać, że tegoroczna rywalizacja zapowiada się na niezwykle emocjonującą, o czym już mieliśmy się okazję przekonać. Nie ma dominacji RBR i to jest najważniejsze. Button z szansą na mistrzostwo (hura), silny Lotus, irytujący Rosberg a'k'a Britney, który poczuł się niezwykle pewnie bo dość fartownym zwycięstwie w Chinach oraz zaskakująco słabe Ferrari z jeszcze słabszym baby Felipe, który zaliczył dobry weekend w Bahrajnie, liczę na odbudowę formy Brazylijczyka.
Zapraszam do dyskusji.