Dziś po południu doszło do przesłuchania w siedzibie Komisji Sportowej Stanu Nevada (NSAC) byłego już pretendenta do mistrzowskiego pasa wagi ciężkiej UFC Alistaira Overeema który składał wyjaśnienia dotyczące przekroczenia dozwolonego poziomu testosteronu w organizmie.
Holender został przyłapany na przekroczeniu dopuszczalnej normy stosunku testosteronu do epitestosteronu wynoszącej 6:1 gdy w przypadku popularnego “Reema” stosunek ten po losowym badaniu jakie zostało wykonane po konferencji prasowej UFC miesiąc temu wynosiła aż 14:1.
Overeem rozpoczął wystąpienie przed komisją od prośby o 45-dniowe odroczenie jego sprawy aby móc przygotować kolejne dowody świadczące na jego korzyść. Po odrzuceniu tego wniosku przez komisję Overeem wystąpił o przyznanie warunkowej licencji. Podczas przesłuchania Overeem oraz nie cieszący się zbyt dobrą reputacją doktor Hector Molina dość nieudolnie tłumaczyli się z zawartości niedozwolonych substancji w organizmie fightera i procesu przepisywania mu leku na kontuzjowane żebro.
Tłumaczenia te nie przekonały członków komisji, którzy nie przyznali Overeemowi licencji. Zwykle oznacza to, że zawodnik musi czekać rok by ponownie się o nią ubiegać jednakże NSAC skróciła ten okres do 9 miesięcy liczonych od 27 marca, daty feralnego testu antydopingowego. 31-latek będzie mógł wystąpić o licencję na pierwszym posiedzeniu komisji po 27 grudnia.
Cya