Real nawet wyglądał dobrze przez pierwsze 20 minut wydawać by się mogło ze formacja defensywna w końcu sie zgrała a później jak zwykle wszytko się wy(pipi)ało na plecy i okazało się ze za cala dobra defensywę odpowiedzialny był tylko Marcelo. Srodek obrony Realu nie istnieje Pepe nie umie dostawić nogi tak żeby nie było faulu. Czyli wszystko w normie Visca la Barca