Welsper

Mam pytanie do osób co grę kupiły - jak jest rozwiązana kwestia wyboru języka programu? Dostępna jest pełna dowolność, czy też nabywca skazany jest na jedno combo? Z tego co widziałem na pudełku dubbing jest angielski, ale interesuje mnie kwestia napisów. Z góry dzięki za odpowiedź.

Mam pytanie do nabywców wersji niekolekcjonerskiej: czy istnieje, tak jak np. w Killzone 2, możliwość wyboru wersji językowej, czy też nabywca jest skazany na Jedynie Słuszną Wersję Polską? Zagrałbym chętnie w całości (napisy+głosy) po ang, ale nie mam zamiaru kupować edycji kolekcjonerskiej...

Oj ludzie, już mnie ściska jak czytam któryś tam post "blee multi wywala blee darmowe psn bleee halo 3 bleee" czy cóś. Mało która gra sieciowa nie miała problemu na starcie, i nie dotyczy to wyłącznie darmowości. Nie szukając długo - taki World Of Warcraft - abonament 15$, ludzie kupują pudełka po premierze a serwery nie wytrzymują oblężenia. I narzekanie. A mija trochę czasu, Blizzard dopracowuje strukturę sieciową i proszę, w WoW'a ciora spokojnie 11 milionów chińskich farmerów (czy jakoś tak). Na xbox live są mniejsze problemy, ale ta struktura funkcjonuje już od lat M$ ma doświadczenie z siecią i już gotową infrastrukturę, podczas kiedy Sony dopiero się uczy (choć, z drugiej strony, ileż można). Anyway - tutaj będzie to samo, będzie się chrzanić, a po jakimś czasie sytuacja się ustabilizuje i będzie spokój. Może nawet szybciej, niż myślimy, w końcu Killzone to flagowy produkt Sony, więc niech się chłopaki starają. I jeszcze się nie zdarzyło, żeby wydano tytuł co podpasuje absolutnie wszystkim, nawet takie hity jak wspominany World of Warcarft czy Halo nie podobają się każdemu (żeby nie szukać daleko akurat mi się Halo nie podoba). I nie chrzańcie, że dziś nietrudno zrobić coś ładnego - nieprawda, właśnie jest to trudne, w końcu nad każdą grą pracuje (przynajmniej w teorii) sztab specjalistów przez X lat, a szefowie pompują w produkcję miliony $ czy ojro... Tyle ode mnie, pax, panowie, pax...

Mam pytanie do osób, które kupowały grę w kieleckim MM... podobno dodawano tutaj film gratis, tymczasem ja takowego nie dostałem (kupowałem ok. 12, może jeszcze ich nie było). Napiszcie, czy go dostaliście, to jutro się przejdę do MM z paragonem.

Pisałem już o tym, ale nie mogę się powstrzymać - otóż nie jest nieruchoma. Trzeba na tym kole pierw zacisnąć dłonie i dopiero kręcić - w sumie fajny patent.

Ja tam dotarłem przez przypadek - bug jakiś. Zrobiłem to tak - zginąłem w magazynie, a po respawnie okazało się, że mój kompan siedzi jak posąg za osłoną, a helgaści wyjechali na Arubę. Przeszedłem pusty magazyn, drzwi, które miał otwierać kompan automatycznie się otworzyły i parę kroków za nimi jest pomieszczenie z zaworem i ta broń. Tyle, że mogłem sobie co najwyżej w łeb palnąć, bo wrogowie byli już nieobecni. Żeby było weselej, tą sztuczkę zrobiłem za pierwszym podejściem do dema, więc mnie "letko" zdziwiło, że za drugim razem gdy kolega otworzył drzwi prowadzące do tej broni demko się kończyło Swoją drogą fajny patent z tym zaworem - złapałem go, kręcę, kręcę, a to cholerstwo się nie chce przesuwać. Po paru próbach i przekleństwach, odkryłem, że pierw trzeba ZACISNĄĆ dłonie na zaworze i dopiero kręcić (zaciskanie pod R1 i R2) - niby nic, a cieszy...

Jakby co, to ja dzisiaj łyknąłem LBP w moim lokalnym MM (czyli w Kielcowie) - możliwe, że w całym kraju gra trafiła dzisiaj do dystrybucji.

Znaczy się ktoś jakieś badania zrobił? Na jakiej grupie, bo np. mnie nikt nie pytał, czy wolę większe, czy mniejsze obszarowo gry, ani jaki stopień skomplikowania mnie odstrasza... czyli już badanie nie jest miarodajne... Oczywiście to żarcik, wiadomo, że nie da się zrobić tytułu odpowiadającego każdemu, jeden woli grę krótką, drugi długą i skomplikowaną. Żeby nie było - zarówno Frontier jak i Darggerfall odniosły sukces - właśnie dzięki dużemu obszarowi i swobodzie, jaką oferowały.... do tej pory wielu fanów (zapewne będących w mało znaczącej mniejszości) czeka na Elite 4... która ma premierę zaraz po Duke Nukem Forever heh. To jest właśnie to, do czego piłem moim poprzednim postem, wyścig graficzny powoli dostaje (mam nadzieję) czkawki, natomiast w gameplay ze świecą szukać jakichś przełomowych tytułów. Może właśnie na to powinno postawić Sony - ich maszynka ma wbudowany HD w standardzie, BD oferuje też niemało miejsca, teoretycznie silniejszy procesor powinien pozwolić na lepsze odwzorowanie fizyki w grach - no ale cóż, pożyjemy-zobaczymy...

Tu się podpisuję obiema rękami. Swoją drogą zabawne, że kiedyś tworzono takie gry jak np. Frontier czy Daggerfall które miały przeogromny świat i były w ogóle nieliniowe; fakt, miały sporo ograniczeń, elementy otoczenia się powtarzały itd, ale w końcu ówczesne komputery nie były aż tak zaawansowane... A teraz, w dobie maszyn ileś tam razy szybszych, nośników x razy pojemniejszych, gry nie oferują takiego ogromnego świata na przykład ani podobnego stopnia swobody... Tak, wiem, koszty produkcji, czas developingu, bla bla bla... Generalnie IMO w grafice (na razie) wiele się już nie zrobi. Marketing będzie nas karmił soft szadołami, vortex lajtingami i tym podobnym bełkotem, a przeciętny użytkownik i tak nie zauważy większej różnicy - mało kto odpala dwie różne konsole obok siebie i z lupą szuka dziury w całym. Teraz właśnie powinno się postawić IMO na fizykę, rozległe obszary do eksploracji, nieliniowość... tyle, że to trudniejsze niż mydlenie oczu podziałką i teksturami...

dobre!!!jak masz taki problem i jestes masochistą to trzeba bylo po kazdym killu wylaczac konsole mial bys super realizm!!!pozdrawiam Ale tak poza tym z głową w porząsiu? Lubię wyzwania, co jest fajnego w grze jak nie można przegrać - toż to zupełnie, jak grać na god mode... ale ubaw po pachy...

Nie chodzi mi o samo opóźnienie, to się przecież zdarza, tylko samą jego przyczynę... litości, ludzie...

Przyznam szczerze, że całe to zamieszanie z premierą LBP to jakaś szopka IMO. A myślałem, że żyjemy w XXI wieku... wiecie, obsuw obsuwem, zdarza się, ale o takie coś? Omg...

Szczerze mówiąc ja jakoś nie wierzę, że rzeczony pan gadał takie farmazony. To oczywista bzdura, bo jak devsi zrobią grę w 720p to już nie będzie każda... a co do FPS to ludzkie oko widzi płynny ruch, jak się okazuje, już przy kilkunastu klatkach na sekundę (tyle, że potem oczy zaczynają boleć), więc czy to będzie 40, 60, 120 czy nawet 10000 fps/sec to się nie zauważy różnicy... Coś mi się widzi, że ktoś jakąś plotę puścił, a ludzie jak to ludzie, uwierzyli... no ale wtedy było trendy jeździć po Sony BTW w temacie "jeden pan powiedział" - Peter Moore obiecywał przed launchem X360, że dzięki tej konsoli osiągniemy, cytuję, "zen grania". Czy ktoś z was osiągnął "zen grania" (cokolwiek by to miało nie znaczyć)? W temacie nośnik fizyczny/net - ja osobiście wolę "przestarzałą" płytę - pomijając, że bym chyba jeża z nudów urodził czekając na ściągnięcie jakiejś gry, to IMO nic nie zastąpi mi wycieczki do sklepu, przebierania w pudełkach, oglądania itp. - ot, takie staroświeckie przyzwyczajenie.

Ooo dzięki za info. To mi przywraca wiarę w tytuł. I ja w sumie też używałem loada, ale sama możliwość mnie mierziła. Tak samo zresztą było z Prey - fajny fps, fajna grafa, niezłe pomysły... i co z tego, jestem nieśmiertelny, buchachacha! I Planescape... tak, wiem, nieśmiertelność to część fabuły, tak, są loady... ech... Mam tylko nadzieję zatem, że w wersji na PS3 ten patch będzie już wbudowany ewentuell pojawi się zaraz po premierze...

Dobra, może mnie ktoś zastrzeli za tego posta, ale muszę to z siebie wyrzucić: ja się osobiście na Bioshocku zawiodłem. Pal licho fabułę, klimat i lokalizację. Pal sześć fajne pomysły. Ta gra jest za prosta. Nawet na ultra-mega-uber-hard. Wszystko by było ok, gdyby nie to, że po zgonie respawnujemy się bez jakiejkolwiek kary, a uszkodzeni/zabici wrogowie pozostają uszkodzeni. W ten sposób mogę każdego przeciwnika rozwalić z najsłabszej broni, o ile pomiędzy zgonami zaliczę przynajmniej jedno trafienie... ...to mnie właśnie zniechęciło do gry i było uninstall po 2 godzinach zabawy.

Nie koszowałobyż. Popatrz na PS2, na starcie w naszym kraju chodziło i po 3 "klocki", w sumie konkurencja była, ale sprzedała znacznie mniej konsol, a PS2 pod koniec panowania poprzedniej generacji kosztowało grosze... Wiecie - IMO sama cena sprzętu to jeszcze nie wszystko. W ten sposób można udowadniać na przykład, że maluch jest lepszy od Mercedesa klasy S dajmy na to, bo tańszy, mniej pali, parkować łatwiej, no i o ile więcej się maluchów u nas sprzedało! W końcu samochód ma służyć do jeżdżenia, a zarówno maluchem jak i mercem się dojedzie... no i w mercu pełno zbędnych bajerów - klima, ABS, poduszki powietrzne, radio, czujniki cofania, wspomaganie kierownicy itd, a po co to, tylko cenę zawyżają! I gdzie ta "ukryta moc mercedesa" wszak po naszych drogach i tak szybko jeździć jest niebezpiecznie, normalnie żaden drogowiec nie wykorzysta mocy merca, gdzie te obiecane autostrady (swoją drogą, właśnie - gdzie?) maluch lepszy lololol!!111one Oczywiście - powyższy przykład należy czytać z przymrużeniem oka, nie strzelać

Pytanie do osób grających w betę: jak jest rozwiązana komunikacja w multi? Voice chat? Jakieś ustalone z góry odzywki w menu w stylu "za mną!" "czekajcie na mnie" "spadaj ty n00bie grać nie umisz!!!11"? Czy w edytorze można korzystać z myszy do konstruowania levelu?

Iii tam, od razu obraził się - swoją drogą małe sprostowanie, chodziło mi o cenę na starcie, wiem, że teraz PS3 (zresztą jaki i X360) są tańsze niż zaraz po premierze.

A ja mam takie pytanie, może nie do końca w temacie, ale nurtuje mnie to już od dawna. Cóż, najwyżej zarobię warna. Otóż - swojego czasu wieszano psy na Sony (zresztą czytając fora do tej pory się je o to wiesza), że PS3 kosztuje 600$. Zwymyślano inżynierów od "Preyseyszyn", że naładowali te blu reje, komórki (czyt. cell) itepe, a to drogie, przecież aż 600$ no chyba ich po********!!!111one - i tak dalej. A teraz pytanie - czy to 600$ to aż tyle? No fakt, to niemało, nie przeczę, ale w końcu konsola to nie buty czy spodnie, które się kupuje kilka razy na rok - teoretycznie ma starczyć na ileś tam lat. Tak, w naszym biednym kraju 2,5k za konsole na starcie wydawało się ceną zaporową, ale ponownie - przecież to inwestycja na jakiś tam czas... I teraz - jako osoba pracująca bez problemu uzbierałem kasę na PS3 - a dodam, że nie zarabiam jakiś kokosów. A na takim zachodzie, gdzie wynagrodzenia są jeszcze wyższe (i w dodatku "trwałe" wydatki relatywnie niższe)? Teoretycznie taki John z New York powinien łatwiej wyciągnąć 600$ z portfela niż ja. Więc skąd ten płacz? Owszem, można zarzucać Sony że maszyny konkurencji są tańsze, ALE - X360 pomijając większą awaryjność (przynajmniej w pierwszym stadium życia konsoli) ma dodatkowo ukryty koszt w postaci LIVE - a nie oszukujmy się, kupowanie X bez LIVE to jakby pół konsoli mieć, nie całą (żeby nie było, NIE narzekam na cenę LIVE czy też sam fakt że jest abonament, fakt stwierdzam) - zatem cena X360 nam rośnie z czasem. A Wii? Z całym szacunkiem do big N, ale ich konsolka ma najgorszy stosunek cena-jakość w obecnej generacji... Jeszcze gwoli wyjaśnienia - pewne, że bym chciał, żeby PS3 była tańsza. Ale jako ekonomista z wykształcenia wiem coś o kosztach produkcji, transportu, marketingu i tak dalej i tak dalej, więc nie łudziłem się, że nowy sprzęt na rynku naładowany nowymi technologiami będzie kosztował np. 100$/sztuka. No a tymczasem sporo ludzi złorzeczy jakie to Sony zue, nie rozdaje konsoli za darmo, no normalnie żal.pl (tudzież grief.eu), co te żółtki od PS3 sobie wyobrażają, no laboga! Po czym biegną do sklepu i kupują procki za 4,5k zeta i karty graficzne za 3k coby ich piece pociągnęły najnowsze giery (dodam - to ostatnie to znam ze swojego podwórka, tak, niektórzy moi znajomi patrzyli na mnie jak na idiotę, że kupiłem PS3 za 2,3k, choć sami składali pieca za 5-6k i jakoś nie widzieli swoistej groteski w tej sytuacji).

Prezentuje się naprawdę nieźle, prawdziwie next-genowo, choć mnie osobiście niepokoi nieco ten "runner vision" które prowadzi gracza do celu jak po sznurku... żeby się nie okazało, że do celu da się dojść każdą drogą, o ile będzie to ta jedna jedyna, a reszta okolicy to atrapa... P.S. Po namyśle - przeciwnicy też są jacyś nie teges - nie mogą trafić w bohaterkę z 2 metrów, "gonią" ją spacerkiem i tak dalej - mam nadzieję, że to zostanie poprawione.

True, true. Dlatego piszę - "bez ingerencji w sprzęt" Znając życie będzie tylko w renderach True, true... poniekąd, w końcu mamy, kurna, next gen, jak dla mnie to oznacza nie tylko grafikę z kosmosu, ale też i większą interaktywność środowiska, że się tak wyrażę (dodam, że już taki Motorstorm dawał pod tym względem radę IMO, ale to ponownie osobna para kaloszy) - ale zapewne to tylko moje pobożne życzenia... chociaż nadal liczę na coś więcej niż "to samo co w zeszłej generacji, ino w wyższej rozdziałce"... ponownie - pożyjemy-zobaczymy. A już teraz to cholera wie...

Oczywiście, PS3 które straszy programistów architekturą, a wydawców kosztami i czasem dewelopingu jest dużo lepsze... Jasne... -super "szybki" blu-ray (72 Mbit/s) -SPE które są dobre praktycznie tylko przy operacjach na liczbach zmiennoprzecinkowych (chociaż biorąc pod uwagę zastosowanie konsoli czyli gry i odtwarzanie audio/video to plus) -śmiesznie niska przepustowość Cell <--> VRAM (16MB/s) -brak zunifikowanych shaderów -podobno zabugowany kompilator i słaba dokumentacja konsoli (dla developerów) Sorry, ale w kilku punktach Sony dało ciała. Znowu skomplikowana architektura, tak zachwycili się sukcesem PS2, że zapomnieli dlaczego pierwszy PS odniósł sukces (prostota architektury). Maszynkę Sony kupię, ale naprawdę martwię się że Sony skończy jak Sega (zachciało im się montować 2 CPU w Saturnie). Czytam różne fora poświęcone FF i niektóre reakcje są naprawdę żałosne...1/3 cieszy się, 1/3 ma to gdzieś, a ostatnia 1/3 rzuca tekstami typu "FF XIII to shit ponieważ wychodzi na xbox'a" "mam nadzieję że wszystkim x-botom wyskoczy RRoD" itp. naprawdę żałosne. Ja jako obecny posiadacz x360 i przyszły posiadacz ps3 cieszę się z tego że FF XIII wychodzi też na x-pudło... Chyba sobie żartujesz. Jeżeli SE nie wyciągnie takiej grafiki: http://www.bdgamers.net/wp-content/uploads...tasy-xiii-3.jpg na x-pudle to ośmieszą się kompletnie. Nie jestem inżynierem ani programistą, niewątpliwie masz rację, ale zważ, że napisałem "IMO" - nuff said hehe. A poważnie... nie miałem na myśli tak skomplikowanych technicznie rzeczy, o których przeciętny posiadacz konsoli i tak nie ma pojęcia, bo w końcu to devsi mają wyciągać siódme poty ze sprzętu a nie ja - chodziło mi o mniejszą zawodność sprzętu (znajomy już dwa X0 stracił na rzecz RROD) oraz większą jak dla mnie funkcjonalność sprzętu (wbudowana bezprzewodowa karta sieciowa, HDMI, przeglądarka, możliwość instalacji linuksa bez karkołomnej integracji w sprzęt itp), ale mniejsza z tym, nie ma o co kruszyć kopii. A co do tego skrina - pochodzi z prezentacji sprzed sporego kawału czasu, teoretycznie wiele się mogło od tego czasu zmienić. No i grafa grafą - ale jeszcze mamy framerate, ilość obiektów wyświetlanych na raz na ekranie, zniszczalność środowiska, rozległość lokacji itd, a to też zżera moc obliczeniową. Czy SE będzie zmuszone coś obciąć w tym aspekcie? Pierun znajet - i tak się tego zapewne nie dowiemy. Zresztą, do niedawna wydawca fajnala odgrażał się, że stopień zaawansowania tego tytułu jest taki, że tylko PS3 to uciągnie... ...co w świetle newsa z E3 znaczy, że albo coś obetną, albo przez ostanie 2-3 lata lecieli sobie w kulki - obie możliwości dają do myślenia... P.S. Masz rację, niektóre reakcje ludzi na forach są faktycznie z deka żałosne, ale cóż, IMO bardziej żałosna jest postawa Sony, które nie raczyło zaklepać potencjalnego system sellera na wyłączność. Co prawda mogą mieć jakiegoś asa w rękawie na tę okoliczność, ale po prezentacji na E3 nic na to nie wskazuje... chociaż - pożyjemy-zobaczymy...

Nie zapominaj o Star Ocean i Mass Effect hehe. No i tytuły które mają wylądować na PS3 są "timed exclusive" na X360... ech Sony, to już "z deka" żenujące... Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym stwierdzeniem, IMO PS3 jest hardwarowo naprawdę przemyślane, w przeciwieństwie do X360, który straszy potencjalnego nabywce RROD. No i dzięki BR w konsoli Sony wygrało wojnę formatów i to w iście ekspresowym tempie, w końcu każde opchnięte PS3 = sprzedany odtwarzacz BR... ale to osobna para kaloszy i do tego nie na temat. Anyway, co do przeskoku XIII na X360 mam poważne obawy co do tego, czy nie ucierpi na tym jakość gry, w końcu xpudło jest nieco słabsze od pleja, więc SE może "uciąć" tę produkję tak, żeby wyglądała identycznie na obu platformach...