Moim zdaniem Amer zdecydowanie za krótko pograles. Na początku może i ginie się często, ale po paru godzinach to powinieneś być prawie nie do zabicia. Raz, ze odblokowujesz mocnych towarzyszy, którzy własnoręcznie, bądź tez z powietrza czyszczą pole, masz pojazdy nie do zniszczenia, ciężarówki z karabinami, gdzie nawet nie musisz zmieniać pozycji by taranować wszystko ostrzeliwując przeciwników 2 CKM'ami, ba - wystarczy kupić cieżki karabin maszynowy, y zabijac przeciwnikow maks 2-3 kulami. Co do przeciwników zasada jak w każdym poprzednim Far Cry, jeżeli czyściłbyś mniej więcej miejscówki to patroli w ogole byś nie spotykał – mi nie przeszkadzają w ogole, bo sa na 3 strzały, podobnie jak wszystkie rodzaje zwierząt (wystarczy dobrać dobre pukawki), a przynajmniej jest co robić jak się lata w uzbrojonym po zęby śmigłowcem. Rozwój postaci, kooperacja, modyfikacje wyglądu, broni, model jazdy, sterowanie helikopterem/samolotem, sekretne kryjówki - dla mnie większość rzeczy wyszła rewelacyjnie. Male glitche sie zdarzaja, ale jeżeli ktos ma ochote na piaskownice i nie jest znudzony sama formuła to warto po nowa gierkę Ubi sięgnąć!