Dokladnie. W Destiny dodatkowo czules potege broni, jak wypadla Ci jakas mega giwera, to zarowno na multi, jak i w singlu mialo to olbrzymie znaczenie. Miales engamowe exotyci, to byles najbardziej poszukowana osoba na raid! Dodatkowo poza kolorkami kazda pukawka miala inny feeling - mogles miec 10 karabinkow i z kazdego strzelao sie inaczej, kazdy mial inne perki, ktore z kolei dawaly przewage w deatchmatchach - tutaj mam 16 level i nie czuje wiekszego progresu - jasne gra sie w miare przyjemnie, z tym, ze z kazdym nowym kolorem trafiam do strefy, w ktorej nie ma on zadnego znaczenia - patrze na endgamowe bronie, z ktorymi takze trzeba wywalic 4 pelne magazynki na zoltego przeciwnika, jak dla mnie cos tutaj nie do konca sie zgralo. Gram od 3 dni i takze uwazam, ze "ta znacznie wieksza zawartosc", to pozory.