A dla mnie jezeli gra przez wiekszosc czasu potrafi trzymac w napieciu, gdzie boisz sie czasami ruszyc na wyzszym poziomie trudnosci, bo brakuje Ci energi, gdzie cos nagle potrafi tak wyskoczyc, ze sam zaczynasz walic gdzie popadnie w zupelnosci wystarcza, by dana gre nazwac niezlym horrorem.
Fabula zas wedlug mnie jest kozaczna, sam klimat zas stawiam na rowni z BioShockiem, ktory tez miazdzyl.