kazuyoshi

Powiem tak. Miała być klasa, jak w przypadku Triple Deluxe i Planet Robobot, a są pierdy dla niedzielniaków i ich pociech. Gra owszem jest ładna ale co z tego jeśli rozgrywka to paździerz. Naparzanie z przydupasami zabiera mi całą frajdę z tej gry gdzie luj wie co się dzieje na ekranie. Popiergalasz bez ładu i składu jak debil do przodu i rozdajesz serca jak pedzio. A idź pan w ch-uj z takim Kirbim. Nintendo lepiej niech wystawi w końcu działa (soczysty Direct) naładowane konkretnym mięchem bo jak na ten moment, Switch zaczyna mocno wytracać prędkość.

SS bez jegbanego machania jak debilator, to by było jednak coś. --------------------------- Super Wario Bros 3D World lub Super Wario Country,.................. z Nintendo wszystko możliwe.

No nic, poczekam i zobaczę jak się sytuacja rozwinie, obym tylko przepłacać nie musiał, jak jednak będzie strasznie limitowany nakład i nic już nie rzucą. Wtedy cena pewno walnie ładnie w kosmos i pozamiatane, trzeba będzie bulić - ryzyk fizyk.

Yoka Lele nie jest ujowe, jest przyzwoite, takie 75/100. Jednak do poziomu jaki prezentuje Banjo, Conker pierwszy Jak and Daxte czy SM64, sporo brakuje. A Hat in Time zbiera lepsze noty i rzeczywiście jest lepszą platformówką (bardziej to wszystko w niej dopracowane i jakieś takie grywalniejsze) od Yoki lele. Teraz niech tylko zapowiedzą wersję na Switcha - najlepiej na karcie w piknym opakowaniu, i można brać.

Yoka Lele jest na PS4e, i to zarówno w pudełku, jak i cyfrowo.

Kupno tej gry w tym momencie na naszym rynku graniczy z cudem. No jakaś makabra z dystrybucją i ilością. Karwa mam nadziej, że w późniejszym terminie jeszcze coś rzucą, bo silna chęć ogrania jest, a cyfrowego kodu kupować nie będę, bo gardzę takowym i tylko indyki w takiej dystrybucji wchodzą u mnie w grę choć i tak coraz częściej czekam aż co lepsze indory zostaną wydane w pudełku na fizycznym nośniku i dopiero wtedy biorę - od takie małe odbiegnięcie od tematu.

Wszystko byłoby naprawdę pięknie, gdyby nie te chibi gówienka, w które - od czasu do czasu, zamieniają się główne postacie. Mam nadzieje, że gracz ma wpływ na tą przemianę i bez problemu będzie można sobie wybrać, jak mają wyglądać nasze postacie w danym momencie.

Ale, że pierwsza cześć nie jest na kartridżu, to jednak lipa i ru-chan-ko ludzi, którzy w eipud mają cyfrowe wersje.

@grzybiarz nie łam sie. Napierdacz kupę żyć i zacznij skakać po linach, a na pewno przejdziesz tą masakrę. Sam w pewnej chwili myślałem, że je-b-ne padem o ścianę, ale zacisnąłem zęby i jakoś się udało, także i tobie się uda, tylko trochę zaparcia jednak trzeba, a i gumowy pad by się przydał A samo przejście tego kur-st-wa - przy pomocy własnej osoby, daje jednak niezapomnianą frajdę.

Na Naugty Dog, to wiadomo, nie ma co już liczyć, bo oni teraz są od wyższych celów Ale myślę, że np takie Studio Sanzaru Games sprostałoby zadaniu. Z przywróceniem Slaya Coopera do życia (kolekcja HD oraz nowa część) poradzili sobie naprawdę przyzwoicie, a sam nowy Slay dawał fajne doznania i zachował klimat poprzednich części. Także firma ma papiery na stworzenie naprawdę fachowego Jaka i Daxtera. W grę wchodzi jeszcze jedna firma, która mogłaby sprostać wyzwaniu, a mianowicie Redy at Dawn. Daxter (PSP) wyszedł im świetnie, a w pełnoprawnej kontynuacji lub reboocie Jaka, mogliby pokazać jeszcze wiekszy kunszt. I powiem szczerze, że do dzisiaj żałuje, że zamiast zrobić np Daxtera 2 na PS4e zrobili The Ordera. Także możliwości manewru są, potrzebne tylko chęci ze strony Sony, aby przywrócić tą kozacką markę i tych kultowych bohaterów ponownie do życia i chwały jaka im sie słusznie należy.

U mnie wygląda to tak Mariusze z otwartym światem 1 -SM64 2 - SMS 3 - SMO ranking ogólny Mariuszów 3D 1 - SM64 2 - SMG/SMG2 3 - SMS 4 - SM3DW/Land 5 - SMO Także SMO u mnie jest pierwszy, ale od końca Bo prawdę mówiąc choć gra jest świetna, to nie dała mi tylu chwil/momentów do zapamiętania co powyższe w mym rankingu oraz gra nie dała mi takiego uczciwego wyzwania - szedłem jak gorący nóż, przez masło. No bo kurna - bądź co bądź, ten poziom trudności, to jakaś kpina. A jak się tak zastanowić - gdy już się trochę ochłonie, to i taka Zelda BoTW mesjaszem w serii nie jest, bo oprócz otwartego klimatycznego świata wszystko pozostałe, to jakieś takie na jedno kopyto, gdzie same świątynie i te całe"śzrajny" to kalkomańska kpina. Tak więc spoglądając chłodnym okiem - gry świetne, ale na pewno nie najlepsze w serii.

Tak wiem, że kostek jest w produkcji. Nie wiadomo tylko, jaki kształt przybierze, gdy już zaprezentują pierwszą rozgrywkę. Może to być równie dobrze tylko remaster podniesiony pod HD. Oczywiście osobiście mam jednak nadzieje że będzie to jednak taki Rimejkowy strzał w ryja jaki zaaplikowali nam przy okazji Shadow of The Colosu czy Trylogi Crasha.

Jest podnieta, jak przy okazji premiery GOWa 3 na PS3e. Oczywiście tylko oryginalny podkład głosowy wchodzi u mnie w grę. Zatem mam nadzieje, że z przystosowaniem ustawień do własnych upodobań - polskie napisy oryginalne głosy, problemu nie będzie.

No pikny rimejk. Sony powinno teraz iść za ciosem i zlecić także rimejk Jaka i Daxtera. Zapewne taki Rimejk odniósłby sukces i może po długich latach bez owocnego oczekiwania zobaczylibyśmy wreszcie zapowiedź godnej kontynuacji.

Tylko żeby nie było to (często i gęsto) okupowane kosztem singla. Niestety takie zabiegi są już stosowane i jak widzę teraz nowe gameplaye z Kirbiego Star Alajs to odechciewa mi sie chyba w to grać. Gra ewidentnie projektowana jest pod co-opa. Także grając w to w pojedynkę, trzeba będzie użerać się z zamieszaniem na ekranie i innymi pierdołami - jak odpowiednia liczba przydupasów, aby nacisnąć przycisk czy rozwalić ścianę, bez których normalnie nie pchniemy akcji do przodu. Także takie zagrywki - aby przypodobać się pizdusią casualą i innym wesołym rodzicom, są o kant dupy rozbić. Lepiej niech już robią gry od początku do końca przystosowane dla kanapowego grania, a gry singlowe - jak platformówki, niech zostawią kurde w spokoju. ps: kurna jak pomyśle, że nowy Donkej też miałby być robiony pod durnego co-opa i singlowe mechanizmy by na tym ucierpiały, to szlak mnie trafia.

No to trzeba było konsole odpowiednio zabezpieczać na czas ładowania itp, jak wiesz, że masz zwierzaka, który może Ci uszkodzić sprzęt. Ludzie uszkodzą coś ze swojej winy i później narzekają jakie to Nintendo słabe rozwiązania wprowadziło - o boziu jakie to kruche, łamliwe, przecież upadając na podłogę powinno być wszystko ok, przecież jak gmeram urządzeniem w doku jak poje..ny nie powinno być żadnych rys itp itd - kurna pomyślcie, to tylko od was zależy, w jakim stanie będziecie mieli sprzęt i jaki komfort grania sobie zapewniacie. I niema co się czarować, są ludzie, którzy po prostu nie dbają o swoje rzeczy i dać takiemu kawal zbrojonego betonu z ekranem, to też pewno popsują. Szkło hartowane swoją grubość ma, a w doku na dole są gumki, które dociskają/podtrzymują tablet. Więc takie odciski - po dłuższym trzymaniu tableta w doku można zauważyć nawet jak ma się przyklejoną cienką folie na ekran, a co dopiero gdy masz tam naklejone grube szkło hartowane wtedy docisk jest jeszcze większy stąd te ślady, proste.

Lepiej jakby zrobili Diddy Kong Racing 2. Na nowego Mario Karta - niezjadającego ogona obecnemu wydaniu, przyjdzie jeszcze czas.

No ja w profilu konsoli mam naliczone ponad 80 godzin, a w grze pokazuje ponad 180 godzin Nie powiem, trochę to denerwuje, ale co zrobić. Gdyby Nintendo nie cisnęło Monolith żeby mieć wielką grę już na święta 2017, to zapewne półroczna obsuwa dałaby im sporo czasu na poprawę większości błędów i niedoróbek. Niestety takiego czasu nie dostali i Xeno 2 - pomimo, że jest to świetny JRPG na mocne 88/100, jest naszpikowany bugami, jak dobra kasza skwarkami

Genialna kreatywna zabawka i już nie mogę się doczekać aż zakupie pakiet i usiądę do tego z bratankiem, który na bank będzie zachwycony i cały w skowronkach. Wujek pewno też zacieszy mordę nie raz, nie ma bata Na temat ceny (czy akuratna, czy za wysoka, a może za niska ) wypowiem się jak już przetestuje te cuda. Teraz nie ma co pierdzielić farmazony i robić sobie głupie podśmie(pipi)ki, jak się nawet tego w łapie nie trzymało i na żywca nie widziało.

Świetny pomysł orający kinekty, mówy i VueRy razem wzięte. A i takie zabaweczki rozkładać się będą jak należy - wiecie ekologia Brawo Nintendo.

A jak wiadomo, dobrych przyzwyczajeń, nie ma co zmieniać

Niestety port na Switcha jest tylko poprawny zwłaszcza dla kogoś, kto już grał i wycisnął wszystkie soki. Także o żadnej rewelacji nie ma mowy. Poczekajmy jednak do premiery, ale wątpię w jakieś cud niewidy. Natomiast trzecia cześć DK Country od Retrosów, to niemal pewniak. Teraz wszystko rozbija się o to, kiedy grę dostaniemy. wcześniej - aktualnie nad tym pracują. później - aktualnie robią nowe IP i na nowego Di keja trochę poczekamy. Jest jeszcze inna opcja/opcje. Oba projekty prowadzone są równolegle lub za zwieńczenie nowej serii DK Country - zapoczątkowanej przez Retrosów, wzięło sie inne studio np te, które robiło 3DEsowy port. Pytań taka wiele, a odpowiedzi tak mało

Bayond 2 na Switcha?,........ tylko w innym wymiarze Dużo bardziej prawdopodobne jest to, że kolejny Rayman 2D lub Rayman 4 będzie Exem na Switcha. I jakby tak się stało, to nie miałbym nic przeciwko, bo prawda jest taka, że fani Nintedno najbardziej doceniają ten gatunek.

Róbcie jak chcecie, ale później nie płaczcie - nie biorąc sobie do serca dobrej rady, że Wam się coś z grą pindoli. Nawet samo Nintendo mówi aby wkładać i wykładać kartridże przy wyłączonej konsoli, bo wtedy jest pewność, że nic się nie zje.bi.e - zresztą takie rady dawało także Sony przy okazji Vity. No ale jak jajo chce być modrzejsze od kury,... no cóż,...życie. A potem Ignorantów/ludzi zapierdala.ący.ych na reklamacje z wielkim fochem, że coś nawaliło, jest na pęczki, a wystarczyłoby się tylko stosować do zaleceń w instrukcji.

Świetny kąsek. A jako, że w pierwowzór nie miałem okazji zagrać, to wezmę pewno na premierę.