Skocz do zawartości

Mendrek

Senior Member
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Mendrek

  1. Mendrek odpowiedział(a) na MaZZeo odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Musiol, daj sobie spokój z docinkami, bo to już jest żałosne. Szanuję Cię za serwis, ale stajesz się takim samym trollem jak inni hejterzy z Console Wars. Chciałbym jednak zaapelować do ludzi z tego forum, by wstrzymali nieco swoje zapędy w hejtowaniu nowych użytkowników, którzy przybyli tu z forum Neo+ . Wolałbym abyście jednak pomogli im w zaadaptowaniu się do nieco innego stylu, niż na forum Neo+ . Na pewno są wśród nich wartościowi użytkownicy. I poza tym, weźcie pod uwagę fakt że to spora grupa potencjalnych nowych czytelników PE. Jeśli zostaną na tym forum, jest szansa że będą też kupować stale PE. Natomiast gdy ich zgnębicie, szansa ta zmaleje. Im więcej czytelników PE, tym więcej kasy można przeznaczyć na serwer, forum, stronę, ect. I zmniejszyć ryzyko losu Neo+ . Więc przebolejcie zapewne ich pierwsze kroki. Nie wiem czy wszyscy są zdolni się zaadaptować, ale wierzę że spora grupa owszem.
  2. Mendrek odpowiedział(a) na tk___tk odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    jedyne przegiecie to : No film bardzo dobry, zabawa formą acz chyba za mało, bo wyglądało to nieco epizodycznie, zaś film ogólnie nie wychodził poza bezpieczny kanon anty-westernu. Na plus na pewno muzyka, ciekawa rola Waltza, choć nietypowa - bo pokazał słabości i ludzką naturę, zaś Django był jak klasyczny hero po skrajnościach Miałem wrażenie, że film się nieco dłuży, no ale że sceny końcowe były napchane akcją, to nie narzekałem No i bardzo ciekawa rola Jacksona, w zasadzie to był największy sku.rwiel w tym filmie, tu niestety mimo i tak dobrej roli, Caprio musiał ustąpić doświadczeniem. Oczywiście film pokazuje dosadnie traktowanie czarnych w tamtych czasach, i chyba sporo musieli tym czarnym zapłacić, by dali się tak upadlać. Obawiałem się, że przez pastisz film popadnie w jakiś nieintencjonalny rasizm, ale jednak jest w tym mocno gorzki smak - czyli pokazanie że ta sytuacja wtedy była chora. Na pewno białym Amerykanom jest wstyd to oglądać. A przynajmniej powinno. Dziwne jednak, że kobiety były tam dosyć szanowane, bo jak wiadomo one nie miały się też zbyt dobrze. Ogółem film bardzo dobry. Osobiście brakuje mi Tarantino z Kill Billa czy Pulp Fiction, bo ostatnio robi stonowane filmy, ale ogółem Django to kawał dobrej reżyserki i na pewno najlepszy film Tarantino od dawna.
  3. Mendrek odpowiedział(a) na MaZZeo odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Mogliby trzepnąć pożegnalny numer, jak Nintendo Power. Byłby to ukłon w stronę wszystkich czytelników. To wstyd, że tak wielka i długoletnia marka w prasie konsolowej kończy jak żul pod mostem.
  4. Nie wiemy czy jesteśmy godni tego zaszczytu, na wszelki wypadek zstąp gdzie indziej. Gdziekolwiek to będzie, usłyszycie gniew mojego karabinu! Ale jakbyście zmienili zdanie, to wiecie gdzie mnie szukać
  5. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Te narzekania stąd przewijają się przez zachodnie fora, a nuż może nawet ktoś z was się tam udziela? ;p
  6. Ta, i ankiety wypełnią jakieś statsowe cyborgi, którzy przeważnie grają tak by rape'ować łatwe punkty. Tworzą sobie serwery, wychodzą z gry na innych gdy ktoś im przeszkadza. Zapytałbyś ich o zmiany, to by zrobili pod siebie, a reszta byłaby dostarczycielami punktów. I tak długo latawcowe płaczki miały się dobrze, długo można było jak to zaq zauważył na pałę wlatywać w środek mapy i robić zawieruchę, będąc niezniszczalnym. Powinni jeszcze zabrać możliwość naprawiania zwiadowczych jako pasażer, bo takie potrafią być nadal nie do ubicia. Teraz powiedziałbym jest nawet ok, wypalasz z Igły czy Stingera rakietę -> flara -> druga rakieta -> unieruchomienie. Jeszcze by naprawili lag po flarach i byłoby naprawdę dobrze. Acz jakiś czas temu natrafiłem na jakiegoś KSAka, który wymiatał myśliwcem i zabijał masowo piechotę, a wiadomo że myśliwca trudniej ubić z Igly/Stingera, bo może szybko wznieść się nad poziom namierzania.
  7. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Byście nie narzekali, że tylko kunaie rzucają, to by tak nie było. Zauważcie, że w ostatnich chapterach Kishi na bieżąco jest z narzekaniami fanów
  8. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Hashirama został zapieczętowany Shiki Fujinem, więc nie mogą go w żaden sposób przywrócić do życia. Poza tym Hashirama nie znał możliwości kopiowania technik, tak jak Madara, więc mała szansa że nawet by umiał się wyrwać (zresztą nie uczynił tego podczas walki z Sarutobim). Jeśli chodziło Ci o Rikudo Senina, to znając japońskie plot twisty podręcznikowe, to pewnie by się rozejrzał, wku.rwił i pragnął wszystko zniszczyć, i by musieli wszyscy się zjednoczyć (z Madarą i Tobim włącznie) by przetrwać i wpie.rdolić mu na tyle, by mógł na moment wsłuchać się w nawijkę Naruto, stwierdzić: "Ok, racja. Oddaję ci moc. Od dziś jesteś moim następcą" i wszyscy byliby szczęśliwi
  9. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Takie sobie na poziomie, powalczyli, popie.rdolili, i na koniec Kishi (pipi).nął jednego screen'a nic nie wnoszącego praktycznie do wątku Sasuke + Oro + część Taka. Przy tym tempie, akurat Sasuke odnajdzie to coś jak skończy się wojna, a tam kuferek z Kasztankami i Malagą. Oro zrobi troll face i manga się skończy.
  10. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Jakiś czas temu, ale teraz dobiłem do "50 %". Just Cause 2 - gra jest naprawdę solidnym kawałkiem kodu. To chyba najlepszy sandboxowy silnik, jaki udało mi się poznać. Nie wiem jak tego dokonali, ale optymalizacja jest niesamowita - obiekty widać z daleka, ładnie się skalują, nic się nie doładowuje, a do tego wiele rzeczy da się zniszczyć, przy feerii wybuchów i fal kinetycznych. Do tego spora liczba pojazdów - kilka rodzajów myśliwców czy wielkich odrzutowców transportowych i pasażerskich, wiele rodzajów statków i motorówek, czołgi, tankietki, ciężarówki, sportowe fury, tuk tuki... WOOOOW! Dawno się tak świetnie nie bawiłem pojazdami. Do tego gra jest... OGROMNA. Je.bna, wielka wyspa, wypełniona wszystkim czym się dało - górami, jeziorami, miastami, lasami... I dużo pobocznych wyzwań czy "znajdziek", każdą wioskę czy miasto da się "zaliczać na 100 %", a dzieje się to przez zbieranie paczek, czy niszczenie celów (np. burzenie pomnika dyktatora, czy wysadzanie stacji benzynowych). Mamy też ciekawy, choć standardowy arsenał, który da się ulepszać. Ogółem z przejmowania terenów jest największa frajda. Nie ma to jak zająć wojskowe lotnisko i mieć dostęp do śmigłowców czy myśliwców Ciekawą opcją jest umiejętność bohatera przemieszczania się przy pomocy spadochronu skrzydłowego i linki z hakiem (z którą nota bene można wiele innych rzeczy zrobić). W grze jest po prostu co robić - a to przeleci się samolotem pod mostem (specjalny challange), a to skoczy się z wieżowca i porobi akrobacje, a to zda się wyścig, ect.. Są oczywiście misje od frakcji, które zwykle jednak są powtarzalne i zbliżone. Rzadko (choć jednak) zdarza się jakiś innowacyjny, fajniejszy moment. No i oczywiście wątek główny, który jest dosyć niestety krótki (choć intensywny). W zasadzie cała zabawa w tej grze, to robienie tych wszystkich rzeczy poza misjami i wątkiem głównym. Oczywiście warto misje wszystkie zrobić, ale tak czy siak większość czasu spędzimy na zajmowaniu miast czy wiosek, albo zbieraniu czegoś i ulepszaniu sprzętu. Gra i fabuła jest dosyć pastiszowa, przesiąknięta umiarkowanym humorem. Wisienką na torcie jest propagandowe radio, które potrafi ciekawie komentować np. wysadzenie w powietrze jakiegoś kompleksu, albo po prostu rzuca jakąś przerysowanie zabawną wiadomość. Trochę kolcem w tyłku jest jakaś taka miałkość głównego bohatera, który miał być takim latynoskim macho, a ostatecznie jakoś tak wyszło bez polotu. W zasadzie więc fabularnie gra jest dosyć uboga, nie ma takiej immersji z bohaterem, a po jakimś czasie gra zaczyna cierpieć na monotonię. Niektórym nie musi ona przeszkadzać, i mogą bawić się zawsze tak samo. Ukończenie tej gry nawet na 75 %, to ogromne wyzwanie i walka z powtarzalnością, a ponoć przez glitch nie da się gry na 100 % ukończyć (ale platynka i tak wpada). Ścieżka dźwiękowa jest zachowawcza, i może poza hymnem wyspy czy hymnami frakcji, jakoś muzyka nie robi jakiegoś większego szału. Gra w zasadzie nie ma zbyt wielu glitch'ów graficznych, co przy tak ogromnym sandboxie jest wielkim osiągnięciem, jedynie czasami wieszała się przy wychodzeniu do XMB. Miłym akcentem jest np. możliwość nagrywania swojej rozgrywki (video capture wpisany w grę). Widać, że programiści dali radę, to prawdziwi mistrzowie kodu. Widać, że bardzo dopieścili swój produkt, ale zabrakło takiej humanistycznej ikry, filmowości, fabuły jak w serii GTA. Jakby połączyć GTA i Just Cause, zapewne wyszedłby masterpiece, a tak miły zabijacz czasu 8+/10 .
  11. Mendrek odpowiedział(a) na Fenikz odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No bez przesady, samo Sony ma po swojej stronie dużo studiów, które klepią exy. Trzy serie to chyba na rok z rotacją na trzy inne, i to minimum. To tylko MS przyznał w wywiadzie, że wg. nich lepiej wspierać multiplatformy. Nie wiem co im odbija, ale dobrze że N i Sony myślą wciąż inaczej Nie wyobrażam sobie wybierać konsoli z uwagi innej niż gry. To gra sprawia przyjemność, nie sama grafika. I to jest ważne.
  12. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Online
    Być może, ale podczas abonamentu z Plusa gry aktywują się wszystkie z okresów kiedy Plusa mieliśmy. Nie wiem jak działały triale 30-dniowe (ale na logikę - na zasadach takich jak te z Welcome Back), natomiast np. mi z Welcome Back wszystkie gry chodzą normalnie (tam też był 30-dniowy trial za darmo). Serio, dzwoń do Sony, oni tam mają jakieś centrum dowodzenia PS3-jkami i mogą aktywować co trzeba
  13. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    http://www.mangareader.net/naruto/616 Nówy ciapter. Ogółem może być, spodziewałem się czegoś więcej po takiej przerwie, ale i tak jest trochę mięsa. Jest sneek peak z Sasuke, wszyscy dostali power upa i przestali być pionkami do bicia, i niestety trochę suchych gadek się też trafiło.
  14. Mendrek odpowiedział(a) na Alex van Cube odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Trochę jeszcze czasu nim wyklaruje się sytuacja w jakiej są formie zawodnicy, ale pozwoliłem sobie zmodyfikować skład w oparciu o obecne moje przeczucia: Trójca z Bayernu wydaje się rozsądna. Muller nadal w formie co pokazał na sparingach, a w najbliższym meczu powinni dać radę Arsenalowi i liczę na brak straty gola (ale wobec Lahma się zastanowię). Schweinsteiger gra regularnie i ma wzloty. Tutaj też się zastanowię. Trójca z Barcelony. Jordi Alba to po prostu logiczny wybór - Barca jest na fali. Chciałbym dać Iniestę, ale jest za drogi, więc jest Xavi. No i Messi, czyli najlepszy zawodnik na świecie. Miałem dylemat - Ibra czy Persie. PSG chyba wpadł w lekki dołek, więc postawiłem na kogoś kto ostatnio ma pewne miejsce w MU i może coś Realowi strzeli. Mimo to zostawiłem Meneza, na wszelki wypadek. Vidal - bo zdobył dużo punktów, a Celtic pozwoli mam nadzieję na jeszcze więcej. Reuss - bo będzie ostra gra w środku, więc duża rola będzie w pomocnikach i ataku. Cabalero na bramce, a nuż Malaga znowu przestanie tracić gole. Na ławce Schmelzer - może wejdzie za Lahma, potem Demichelis bo to solidna obrona z Malagi, Kolasinac a nuż i Sirigu jakby Malaga odpadła.
  15. IMO podnoszenie jest zrąbane, bo jesteś bezbronny dosyć. I jeszcze ktoś może Cię inny zabić, i naliczy mu killa. Powinieneś bardzo szybko mieć możliwość zdecydowania się o śmierci. Zanim minie czas gdzie trzymasz kółko, przeważnie ktoś i tak wpakuje Ci kulkę jak leżysz. Albo powinna być kombinacja np. kółko i kwadrat wciśnięte w momencie podnoszenia = instant death bez możliwości ponownego podniesienia Podnoszenie zabawne pamiętam w Delta Force: Black Hawk Down. Leżało się znacznie dłużej, ale mogłeś wołać po medyka. Po jakiejś większej masakrze, słychać było masowe krzyki rannych i wołanie o pomoc, normalnie miazga jak na wojnie prawdziwej Poza tym tam headshoty uniemożliwiały podniesienie.
  16. Właśnie w tym sęk, że nie filmik na YT widziałem, tylko byłem świadkiem kiedyś jak ziomek z drużyny to robił. Byłem ciekaw co kombinuje i poszedłem za nim, i tak odkryłem moje wspaniałe miejsce. Nie jest ono glitchem. Można się tam dostać wykorzystując legalną mechanikę gry - wystarczy skakać po markizach i wejść oknem. Ponadto można szybko zrobić dziurę w ścianie i już nikt tam nie wejdzie. Można kogoś zabić z piętra innego budynku, albo rzucając granat/strzelając rpg/strzelając granatnikiem. Jedyną zaletą jest to, że nie można tam wejść schodami i tyle (za to zabawne jak noob'y wchodzą piętro niżej i kłębią się, myśląc że dostaną się tam gdzie jesteś ). Nie wiem więc co złego w wykorzystywaniu tego miejsca. Zresztą często obok mnie zaraz spawnował się jakiś recon z drużyny i stawiał tam mobilną spawniarkę
  17. TDM-ki mi się ostatnio bardzo podobają, bo przeważnie mają fajne miejsca do campienia z PKP. http://battlelog.battlefield.com/bf3/battlereport/show/78265006/4/232693512/ Standardowe miejsce, czyli niedostępne schodami piętro w budynku przy drodze do bocznego wejścia do Metra. Okopałem się tam, nawet zniszczyłem kawałek ściany bo zaczęli mi tam próbować wchodzić Ostrzeliwali mnie z wszystkiego, by w końcu dać spokój i zaakceptować moją rolę króla tego piętra Fajnym miejscem w TDM na Wielkim Bazarze jest wbrew pozorom trzecie piętro tego budynku przy straganach. Daje spore pole do obserwacji czy ktoś próbuje się dostać. No i na Sekwanie w TDM też miejsce gdzieś jest taki przy ścianie budynek, gdzie jest tylko jedno wejście na górę, tam też jest spore pole na plac, gdzie zwykle ktoś biega... Aha, campienie z karabinem maszynowym to nie campienie, tylko taktyczne prowadzenie ognia zajmującego Pamiętajcie dzieci - campienie ze snajperką = jesteś pipą. Campenie z LKM-em - jesteś królem tego miejsca.
  18. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Online
    W razie czego zadzwoń do Centrum Obsługi Klienta, oni tam serio znają się na rzeczy. Problem materiału tracącego ważność to głównie chyba triali dotyczy. Tyle, że nie pamiętam AC w trialach (jedynie AA). Może faktycznie zadzwoń do nich. Numer: 0 801 230 000
  19. Mendrek odpowiedział(a) na Yano odpowiedź w temacie w Monster Hunter
    Mam pytanie - bo wiem, że gry wydane w Hong Kongu mają często (albo muszą mieć?) angielskie tłumaczenie, więc czy MHP 3rd HD na PS3 sprowadzony z tego kraju będzie miał angielskie napisy?
  20. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    A jedynka była w plusie ? Jak nie to juz znasz odpowiedz czy gral http://psnprofiles.com/trophies/3-BioShock/ComaPL A teraz wracaj trolling uprawiać gdzieś indziej.
  21. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Tak, grałem w pierwszą część. Ba, nawet przeszedłem! I zgadzam się z tym co napisałem, nikt inny nie musi. To, że była w Plusie nie ma tu znaczenia. Co najwyżej, że dzięki Plusowi pozytywnie się zaskoczyłem, nawet bardziej niż przy Borderlandsach.
  22. Mendrek odpowiedział(a) na MaZZeo odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Nie no, te z tym upadkiem Neo+ to taki złośliwy żarcik, bez urazy Co jest raczej spowodowane tą atmosferą - upadnie, czy nie upadnie? Zaczyna trochę męczyć. Obecne Neo+ jak upadnie, to dla mnie żadna strata. Jednak gdyby przeszło stosowną przemianę, to nawet nie poskąpiłbym grosza.
  23. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Bioshock 2 - woa, normalnie jestem pod wrażeniem. Ile to ja się nasłuchałem, że B2 jest słabszy, odtwórczy, że pierwsza część rulez. Tym samym bardzo pozytywnie się zaskoczyłem, bo gra pod wieloma względami moim zdaniem przewyższa pierwszą część. Przede wszystkim fabuła - jest wciągająca i bardzo rozbudowana. Wszystko to jest niczym dobra książka osadzona w uniwersum, bo każdy pamiętnik, wypowiedź, postać - to jest kawał solidnie napisanej historii. Czasami trzeba się nagłowić by połączyć fakty i odnaleźć smaczki - ale one są, i wydają się cholernie spójne gdy je rozgryziemy. Gra skłania do myślenia i snucia - co będzie potem? Ja z przyjemnością weryfikowałem swoje domysły wraz z rozgrywką. Jest niezwykły klimat miejsca, jest jeszcze więcej psychodelicznych momentów i więcej utworków z lat 50 których radosna treść potęguje tylko kontrast. Jest też niesamowicie oddana więź big daddych i little sisters, która jest też motorem napędowym głównego wątku. Dzięki tej więzi dylematy moralne i decyzje dostają naprawdę niezłego kopa. Rozgrywka też zyskała na miodności - więcej toniców, kombinowania z plazmidami, motyw z adoptowaniem little sisters i ochroną ich podczas zbierania. Nie ma już tej gierki z hackowania, ale nie jest wcale łatwo - teraz jest inna bazująca czysto na refleksie. No i wreszcie można hack'ować na odległość przy pomocy urządzenia. Ogółem rzeczy z poprzedniej części zostały usprawnione, co znaczy że developer wysłuchał dobrze fanów gry. Pojawiły się też ciekawe bronie, chociaż w obecnej nawałnicy fps-ów, arsenał nie robi już takiego wrażenia. Do tego wszystko jest dosyć rozbudowane, ale nie jest labiryntem - świetna równowaga między eksploracją i zbieractwem, a upchaniem akcji. I na koniec naprawdę niesamowita końcówka, istny finał obu części, festiwal niezwykłych zdarzeń który wciąga niczym wir wodny. Gra stawia też wyzwanie w niektórych momentach. Jest też niestety łyżka dziegciu, bo grze zdarzają się elementarne bugi i glitche. Raz poszedłem nie tam gdzie strzałka, i... graficzny bug, tak jakby betatester sugestywnie też poszedł tam gdzie trzeba iść wtedy. Tyle, że betatester na przekór powinien pójść gdzieś indziej i wyłapać buga. Innym razem zawiesiła mi się muzyka, w dodatku taka co miała budować napięcie podczas dużej akcji, że aż musiałem ją wyłączyć, bo nawet load nic nie dał (na szczęście przestała w kolejnym levelu). Sporadycznie gra nie chciała się załadować. Te małe niegodności nie zdołały mi jednak popsuć rozgrywki. Jestem pod wielkim wrażeniem single playera. Wiem, że gra ma kilka zakończeń, ale na razie po tych długich, wciągających maratonach chcę delektować się tymi wrażeniami z końcówki. Powiem tak - lubiłeś 1 część -> must have. Nie grałeś w 1 część -> łap obie, bo to must have. Bioshock single player - 9+/10 .
  24. Mendrek odpowiedział(a) na MaZZeo odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Dla mnie PE zmieniło się na dobre (celowo dwuznaczne brzmienie). Był okres kiedy redaktorzy starali się nawet na siłę być jak dawniej, a jednocześnie trafiać do nowego odbiorcy. I tkwiło w przeciągu. Bo zmieniły się czasy - PE było produktem tamtych lat, dosyć zwariowanych, dzikich, spontanicznych i niepowtarzalnych. Mieliśmy szczęście żyć wtedy, tak jak i PE mogło istnieć. Ale czasy się zmodernizowały, ustabilizowały, weszliśmy w nowoczesność. W tych czasach nie da się być jak dawniej. Kiedy PE przejął Butcher, miałem pewne obawy. Z PE odchodziły lub ograniczały swe pisanie stałe twarze. I Butcher dopiero zaczął to ogarniać. Niemniej z biegiem czasu sytuacja się wyklarowała, PE wyprodukowało nowy styl, bardziej systematyczny (w sensie Butcher widać że trzyma za mordę). Te nowe PE to dla mnie jak nowe pismo, które zacząłem kupować. Gdy zacząłem w ten sposób na PE patrzeć, od razu odeszły jakieś porównania do dawnych lat i wspominki typu: "Dawne PE było lepsze". Neo+ też życzę takiej metamorfozy, bo fajnie jakby była jednak konkurencja dla PE i zatrzymałby się efekt domina upadania polskiej prasy growej.