Skocz do zawartości

Mendrek

Senior Member
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Mendrek

  1. Mendrek odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    Czemu nuda na koniu doszła tak daleko i jeszcze ma czelność wyprzedzać boga Kratosa?
  2. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Doom klasyczny jest wporzo, choć pasteloza może nieco doskwierać, tak to absolutna klasyka gatunku i możesz się wyżyć. Doom 64 podnosi poprzeczkę, bo to zupełnie inna od klasycznych część. Stylistyka została przemodelowana na ciemną i mroczną, muzyka to okultystyczny darkbient, dodano pułapki i generalnie klimat sztywniutki jak krochmal (mapy z burzą to sztos). W remasterze masz też dodatkowy epizod, który łączy Doom 64 (będący de facto 3 częścią kanonicznie) z Doom'em z 2016 roku. Zresztą nie tylko Nightdive. W PS Store jest choćby Project Warlock (zwłaszcza jeśłi siądzie Ci Doom, to powinieneś spróbować, choćby dla niesamowitych bossów), Serious Sam Collection (1, 2 i niedoceniona 3), albo Ion Fury - gra zrobiona na silniku Build (ten sam co DN3D i wiele innych), która jest ukłonem w stronę gier na tym silniku (sama bohaterka to taki babski Duke). A propo Duke'a, to World Tour posiada cały nowy epizod stworzony przez twórców gry. Generalnie jak masz dość Open Worldów, to spróbuj retro fps-ów, które są korytarzowe albo z lekkim otwartym terenem, czyli w sam raz. Tak bardziej on-topicowo. Może nie psuje gry, ale odstrasza - to gdy na początku gry dostaje się między oczy milionem mechanik, lub zbiera się tonę lootu bez wyjaśnienia do czego on służy. Zbytni przesyt sprawia, że mogę za wcześnie porzucić grę. Zwłaszcza, jak twórcy chcieli od razu pokazać rozbudowanie systemu i co chwila uraczają jakimś tutorialem czy ramką z wyjaśnieniami. Lubię jak gra powoli i stopniowo rozbudowuje mechaniki w sposób logiczny też dla fabuły. Chcę się nacieszyć gameplay'em w kawałkach, a nie wkuwać jak do egzaminu. Ostatnio miałem tak z Kakarotem, napaliłem się, a po chwili utknąłem w jakiś niezrozumiałych rzeczach i mi się odechciało. Nie chciało mi się tego uczyć, bo nie tego się spodziewałem
  3. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    @Shen Polecam retro remastery od Nightdive Studios. Idą na przekór branży i remastery robią z pasją (tona możliwości konfiguracji grafiki, nowa zawartość, łączenie najlepszych elementów z wielu portów, etc.), a wybierają gry, które się nie zestarzały. Choć głównie bazują na fps-ach, ale mają w dorobku np. Shadowmana. Myślę, że świetnie będziesz się bawił przy takim Powerslave/Exhumed, Doom 64, czy Turok 2: Seeds of Evil. Mnie też znużyły open worldy. Retro remastery (i ogólnie retro) dają radę
  4. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Seriale
    Zacząłem "Taboo" dostępne na Netflix i ojacięwmordę, klimat krojony przez rzeźnika z brudnej wiktoriańskiej alejki. Zero melodramy, jedynie mrok, intryga i bezceremonialność. Opowieść o człowieku-zjawie, który niespodziewanie wraca do Anglii z zagiononej ekspedycji, wprost na pogrzeb swojego ojca, a którego ów powrót wyjątkowo nie jest w smak Kompanii Wschodnioindyjskiej. Z tym, że on nie planuje się z nimi ugadywać. Świetna rola Toma Hardy'ego, ale też inne mordy wystarczająco poharatane i krzywe. No i niesamowita scenografia, z której bije pulsujące zło pośród staroangielskiego bruku, doków, burdeli i spelun. Mam nadzieję, że się z końcem nie zawiodę
  5. Mendrek odpowiedział(a) na Shen odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Mae culpa, skrót myślowy. Chodziło mi oczywiście o statsy. To prawda, nigdy nie sądziłem, że dane mi będzie znowu przechodzić Chrono Cross z papierowym opisem na kolanach
  6. Mendrek odpowiedział(a) na Shen odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    No właśnie ta gra kusiła tym brakiem grindu, a nawet go karała, gdy w pewnym momencie przeciwnicy zaczęli dostarczać po kilka punktów EXP zamiast kilkaset. To było wtedy dość ekstrawaganckie podejście. Acz są trudne bitwy w grze (w tym jedna najtrudniejsza jest nieobowiązkowa). Można też bawić się w łapanie summonów, to też trochę wyzwanie. Bardziej jednak chodzi o poznawanie historii, bohaterów (i to jak ich zwerbować) i ostatecznie zrobienie good endingu (a nie jest takie to proste bez poradnika), a potem tradycyjnie dla serii poszukiwanie alternatywnych endingów w new game+
  7. Mendrek odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    Zmieniłem głos - z RDR na U2, bo nie chcę bitwy dwóch ukochanych gier w finale. Nie wiedziałbym co wybrać i kogo poświęcić. Ale RDR lepszy od U2, to na bank. Także, sorry ale mamy remis
  8. Mendrek odpowiedział(a) na Shen odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Nie uważam, by CC miał infantylną fabułę, co więcej dość zgrabnie podchodzi do kwestii podróży w czasie i tworzenia różnych paradoksów, łącząc skutki działań z Chrono Trigger z tym co dzieje się w Chrono Cross. W sumie to Chrono Trigger jest tym "poruszycielem", a Chrono Cross trochę "odbiorcą" (ofiarą?). Poza tym pozwala pobawić się w doszukiwaniu się lore wydarzeń, które miały miejsce między CT i CC, patrząc choćby na mapę i układ sił. I to jest urzekające, bo z jednej strony mamy skupienie się na postaciach, ich uczuciach i celach (i co więcej gra pozwala się tylko na tym skoncentrować i nadal czerpać satysfakcję z przygody), a z drugiej mamy ogólny świat w którym są aktorami. Mechanika? Moim zdaniem CC miał faktycznie intuicyjną i nieco uproszczoną mechanikę, ale dla wielu co nie lubili się w tabelkach, był to często punkt wejścia do świata JRPG. Taka gra jak Fallout to zupełnie inny biegun, no kurde. Bardziej piaskownica pomysłów wyrwanych z sesji papierowych, oraz literatury retro sci-fi, a CC to raczej po prostu liniowa (ale nie naiwna) historia. Gdzie Rzym, a gdzie Krym
  9. Mendrek odpowiedział(a) na Shen odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    No to wygląda jak jakaś beta wersja z tym framerate i input lagiem w walkach, albo jakbym grał na Bleem! (emulatorze PSX-a na PC) w 2000 roku. I teraz pomyśleć, że ktoś w Europie nieskalanej tak piractwem jak w Polsce, zobaczy to i pomyśli: "Czemu ludzie się jarali takim technicznym szrotem?". Niech to szybko naprawią, bo gra legendarna i nic ze swojego splendoru nie straciła...
  10. Mendrek odpowiedział(a) na Kalel odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    No to mnie nie dziwi, że tego nie słyszałem w filmie. Brzmi jak randomowy ambient. W sensie, człowiek czeka może na jakąś melodię przewodnią, a tu w sumie tylko trzy nuty na krzyż. Main theme autoalarmu bardziej. To już mi to kompulsywne odgrywanie Ave Maria zapadło bardziej w pamięci. No ale ktoś zrobił fajną aranżację, wsadzając w to motywy z utworów Elfmana i Zimmera. No i jakbym coś w takim stylu usłyszał, to bym się obs*ał na miętowo w kinie...
  11. Mendrek odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Seriale
    Liczyłem, że jednak będzie przed nowym Strange'm w kinie, bo seriale Marvela już gonią ponoć za kinówkami, ale lepiej późno, niż wcale. Cena to kolejny plaskacz dla Netflixa, który za najlepszy pakiet prosi 60 złociszy miesięcznie, a w sumie za to miałbym HBO MAX, Disney+ i Amazon. Tak wiem, ludzie dzielą konta. Nie wiem czy by im się chciało, gdyby Netflix kosztował tyle co konkurencja...
  12. Mendrek odpowiedział(a) na Kalel odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Obejrzałem tego nowego Sloooooooooowmana Batmana. I o ile klimat, uczłowieczenie (?) bohatera, jego początki, cała intryga w stylu Trybunału Sów, scena pościgu i niebo w kolorze a la sr*czka po buraczkach - jest ciekawą odmianą i czymś udanym, tak tempo i wielowątkowość tego filmu mocno zabiło moją przyjemność z oglądania. Trzy bite godziny, z czego dobrze wykorzystane może z półtorej. CZEMU TO WSZYSTKO JEST TAM TAKIE WOOOOOOLNE. Nawet ironicznie wiele scen jest w slow motion, postacie mówią powoli, kamera jest powolna (poza scenami akcji). Chyba trochę żałuję, że nie poszedłem na dubbing, bo jestem ciekaw czy aktorzy głosowi celowo w skrypcie mają wydłużone samogłoski, żeby wpasować się w tempo dialogów. I czemu to wszystko skacze na główkę z akcji czy napięcia, do hiszpańskiej telenoweli? Serio musimy poznawać aż tyle rozterek i widzieć nadmuchanych emocjonalnie scen? Chyba serio chcieli dobić 3 godzin, ale ktoś im powiedział, że 2 godziny w kinie to optimum, więc rodem z supermarketów dobili do 2 godzin i 56 minut. I chyba musieli coś wyciąć, skoro No ale fajnie zagrane zakapiory, nie przerysowane imidżem, a i rola Gordona idealna. W muzyce zabrakło mi jakiegoś przewodniego motywu. Fajnie z kolei pokazano dość ascetyczny z tytułu początków wachlarz uzbrojenia Batmana. Daje temu Batmanowi 7, za klimat i intrygę (i scenę pościgu), ale karne kutasy za przydlugie smuty i rozmemłany do granic flow. Pomyśl, że musisz spędzić w kinie 3 godziny plus 40 minut reklam. Przecież musisz nawet szczanie taktyczne planować. Chiałem soczystego Batmana, a dostałem takiego Blade Runnera 2049, tylko z Batmanem. Ps. A ten z filmu powyżej
  13. Mendrek odpowiedział(a) na aux odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Avengers Confidential: Black Widow & Punisher - odpaliłem sobie z ciekawości PS+ Pass, a tam anime z Punisher, no to sobie obejrzałem. Animacja wysokobudżetowa i ładna, sceny walki super miód, fabuła mało ambtna, a dialogi można byłoby w sumie wyłączyć. No i parę naleciałości anime, typu młody, irytujący geek. Są też fajne cameo. Przyjemnie się oglądało, choć głównie dla scen walki
  14. Mendrek odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    Definitywnie Necropolis ma najlepszy utwór, aż ciary przechodzą gdy wykonuje go Heroes Orchestra. I to załamanie melodii na koniec, gdzie jednak wznoszone są prośby o przebaczenie, ukazuje w pełni pewien dualizm i tragizm tej frakcji. Heroes of Might and Magic 3 jest uznawana za jedną z najlepszych gier strategicznych z elementami RPG, która dawno po śmierci 3DO wspierana jest przez społeczność, czy niezależne studia. Do dziś na modzie HOTA rozgrywane są różne mistrzostwa. Można do tej gry usiąść w dowolnej chwili, by poczuć że nie zestarzała się ani trochę. Graficznie, muzycznie i gameplay'owo stworzyła format, który napędza syndrom jeszcze jednej tury. Ta gra potrafi przez pokolenia generować inne nostalgie. Od czasów lat 90-00, gdzie ludzie grali w kafejkach czy domach w tzw. "gorące pośladki", czy to samotnie próbując sprostać wyzwaniom kampanii, aż po dziś dzień gdy gra za sprawą modów multiplayer i trybowi tur symultanicznych zyskała drugie życie. No i oczywiście nosi w sobie recepturę na flame wśrod boomersów pt. "Który zamek najlepszy?" (btw. wiadomo, że Twierdza, a Forteca jest dla snobistycznych lamusów ). A Max Payne? Ok, był kamieniem milowym co do grafiki na PC w starciu z konsolami (trochę taki ubogi krewny Crysisa), zachłysnął się bullet time z Matrixa, miał spoko narrację i w ogóle dzieje się we wzorowanym na Stephenie Kingu uniwersum (to samo co Alan Wake, Quantum Break, czy Control) i był spoko strzelanką (jej udanym klonem był Punisher), ale czy dziś możemy powiedzieć, że była aż tak przełomowa? Że wyryła się w branży tak mocno i do dziś jest jakoś kontynuowana? Cóż, tu bym chyba zwątpił. Gdyby w finale był Diablo 2, to bym miał zagwozdkę, bo to też gra, która swą jakością ustanowiła majestat na ponad dwie dekady i nadal żyje. W tym przypadku wygraną Heroes of Might and Magic 3 uznam za formalność, a wygraną Maxa Payne'a za dziwną pomyłkę
  15. Mendrek odpowiedział(a) na Roger odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Ale to bardziej kwestia wspierania swoich idoli, abstrahując od tego co kto robi. Twitch to generalnie fenomen streamingu, bo oprócz graczy, są tam fani turystyki, gotowania, sztuki, sportu, itd. Generalnie zjawisko dobrowolnego płacenia za treści to temat bardzo szeroki i ujmujący. Przecież to też dzięki Twitch odbywają się charytatywne maratony speedrunnerów, gdzie taki np. Games Done Quick dwa razy w roku w tygodniowych maratonach zbiera 3-3.5 miliona dolarów na Prevent Cancer Foundation i Doctors Without Borders, a okazjonalnie przy mniejszych typu Frost/Flame Fatales po kilkadziesiąt-kilkaset tysięcy dolarów (a przecież są też japoński Real Time Attack, europejski European Speedrun Assembly, czy polski nawet Gramy Pomagamy). Z Twitcha można robić pewnie doktoraty i to jedna z najlepszych rzeczy, które popularyzują gaming na świecie
  16. Mendrek odpowiedział(a) na MYSZa7 odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Far Cry 6 - bardzo lubię serię, choć muszę po każdej części odpoczywać. 2 była surowa i męcząca, ale miło wspominam i silnik fizyki i otoczenia - miodzio. Trójka była fajnym lunaparkiem. Przy 4 trochę było drewno, ale takie szamanistyczne wstawki i Pagan Min ratowały grę. Przy piątce było nijako, więc nawet nie przeszedłem. Jednak 6 zapowiada się na razie mega drętwo Taki udawany Just Cause, ale zapomniano poczucia humoru. Niby jest na początku dramaturgia, a potem kinder-partyzantka i nie wiem co o tym myśleć. Oby się rozkręciło i był jakiś fajny plot twist, bo na razie to strasznie nierówno...
  17. Mendrek odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Forumkowa Bitwa Gierek
    Zapomniałem 2 dodać w tytule, mea culpa
  18. Mendrek odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Forumkowa Bitwa Gierek
    PSP: 1. Pursuit Force Extreme Justice - sequel jednego z najlepszych akcyjniaków na PSP, bez niego ta edycja nie ma sensu. 2. Field Commander - to było Advance Wars, tylko bardziej poważne i z mutliplayerem, który miał swoje forum i scenę. Chess mode dawało radę. 3. Monster Hunter Unite - gra-instytucja, najdłużej trzymający się multiplayer i w zasadzie gra, która wypromowała markę. Tak, Freedom 2 było, ale Unite to upgrade do Freedom 2. 4. Final Fantasy Dissidia Duodecim - mokry sen miłośników Advent Children, absolutny fan service, a wypchany contentem niemożliwym do zmieszczenia na UMD (3 dodatkowa kampania jako open world, wtf?!), chyba jedyna gra z unikatową funkcją działania gry gdy PSP jest w standby mode (dało się ściągać "duszki" mijanych ludzi), a na domiar niemożliwego gra to graficzny stos (zresztą miała edytor do robienia filmów z walk). 6. Gran Turismo - najładniejszy racer na PSP, dobry symulator i w ogóle trudno stwierdzić czemu aż taki ładny, PSP nie miał tyle mocy. 7. GTA: Vice City Stories - upchanie Vice City do małego ekranu, dorzucenie nowych rzeczy, kolorowe postacie, świetny OST - no hej. Najlepsze GTA z tamtej ery. 8. Metal Gear Solid: Peace Walker - fabularnie i klimatycznie bardziej pasowal mi Portable Ops, ale gameplayowo jednak Peace Walker. Kojima robił go chyba już serio na siłę, ale to nadal MGS. 9. Syphon FIlter: Dark Mirror - szkoda, że marka zmarła, bo gra była niesamowicie filmowa i miodna, nawet mógłbym pokusić się, że bardzie filmowa od MGS-ów na PSP. 10. SOCOM: U.S. Navy Seals Tactical Strike - czemu nie inne Socomy? Ten był klonem Full Spectrum Warrior i był bardzo dobrym klonem, a także w dalszych etapach wymagającym. 11. Lumines 2 - chyba nie muszę tłumaczyć, że to sztos dla tych co lubią muzyczne klocki i powód dla którego warto było mieć PSP. 12. Patapon 3 - pata pata pata pon! Przed Necrodancerem był Patapon. Świetny pomysł, design i trójka była najbardziej rozbudowana. 13. Wipeout Pure - po chlodno przyjętym Fusion, nadszedł Pure i przywrócił markę do łask. Z toną darmowych DLC, po dociągnięciu których mieliśmy Wipeouta z contentem jak nigdy. Nazwy takie jak Sol 2, czy Ubermall wywodzą się z tej części. 14. God of War: Chains of Olympus - GoS robił bardziej, ale to na widok CoO ludzie się ob*rali że na PSP też może być Kratos i robić to samo co na PS2, a nawet być niesamowicie miodny i ładny. 15. Killzone: Liberation - najlepszy top-down shooter z coopem i multiplayerem PVP, ta gra przyciągała do PSP i w ogóle dobrze, że postationo na taki model, a nie na FPS. 16. LocoRoco 2 - jak nie kochać locorocosów? Nie da się nie wrzucić tej gry na listę, prawda Kmiot? CHEBURRATTA OOOOOI! 17. Motorstorm: Arctic Edge - kolejny raz ktoś pokazał, że można zrobić nawet Motorstorma na małe konsole. Miał online, miał kampanię, miał ratraki. Miód po uszy. 18. Valkyria Chronicles 2 - najlepsza gra taktyczna na PSP, seria kontynuowana i po śmierci PSP. Fabuła to w zasadzie anime (z całym tego abordażem), klimat pseudo-2 wojenny i wymagający poziom trudności (chociaż w sumie polegający na parciu naprzód). 19. Resistance: Retribution - jedna z najładniejszych gier na PSP w szkoda, że martwym uniwersum. 20. Puzzle Quest: Challange of the Warlords - te ostatnio słowo w tytule nie jest przypadkowe, bo chodzi o zapomnianą nieco serię Warlords, tylko że tu niesamowicie dodano mechanikę walki z 3-row. Puzzle Questy od tamtej mają się dobrze, choć dziś na komórkach bardziej, albo jako remaster z dodatkami na Switch. W zasadzie format dożywotnio miodny, o ile ktoś lubi 3-rowowe gry pojedynkowe
  19. Mendrek odpowiedział(a) na Ukukuki odpowiedź w temacie w Seriale
    Na PS4 było HBO GO, teraz jest HBO Max. W sumie szału nie ma, a szkoda, bo mieli czas żeby coś dodać/poprawić, bo konkurencja wypada lepiej. Filmowo, to najarałem się jak dziki, że będzie dr Who po tym jak zajumali go Netflixowi, a tu porażka - ni ma. Ch*je. W sumie jednak za 20 PLN się opłaca, jest nawet fajny zestawik z komiksów DC, w tym sporo animowanych
  20. Mendrek odpowiedział(a) na Bigby odpowiedź w temacie w Blizzard
    Jeśli nadal aktualne, to mam chyba jakiegoś lepszego staffa unikatowego ze skillerem, coś tam może się jeszcze znajdzie? Ja jednego respeca zmarnowałem, bo poszedłem w porady internetowe, które mówią "energy shield, niet!". I wtedy ginąłem. Po zapakowaniu ponownie w ES-a, wszystko wróciło do normy. Mam też merca z odnowieniem życia, a nie z zamrażaniem - bo te mam u siebie. Oczywiście Insight to mus, o odnawia manę na tyle szybko, że można spamować wszystkim. Używam też frozen spire a nie frozen blast do kontroli tłumu, a merc ma wykradanie życia i jakoś się toczy. Blizzard + fireball dają radę, może nie jest to final build, ale nigdzie nie ginę i ubijam wszystko, tylko może trochę wolniej od jakiś totalnych endgame. Oczywiście teleport to najważniejszy skill. W patchu widzę fajne boosty do amazonki, a sorc będzie mogła spamować podczas blizzarda/frozen orb czymś innym co ma cooldown (firewall?). Zmiany generalnie śmieszne, bo nie wiem komu mają służyć - chyba midgame'owcą, bo endgame'owcy nadal będą mieli clickera. Z takich przyziemnych spraw - w latach 2000, gdzie szarpałem w oryginalne Diablo 2 po open BN, miałem jakieś dziwne poczucie, że jak mam przerwę dłuższą od gry, to potem wpadają przy najbliższych sesjach lepsze przedmioty. W sumie zapomniałem o tym, ale wczoraj po jakimś miechu absencji za pierwszą sesją solo wpadł mi kluczyk od Hrabiny, a przy kolejnej esencja od Andariel (ta potrzebna do ToA), a potem jeszcze z Diablo wypadł Shuka-Ku (taki całkiem niezły łuk, choć miałem go już). No i wtedy sobie przypomniałem. Ba, nawet byłaby w tym logika, by tych co się znudzili, to mechanika by zachęcała lepszym lootem do powrotu (trochę jakby dealer podał Ci silniejszy narkotyk jakbyś zrobił sobie przerwę ). Oczywiście game devi nie powiedzą nigdy o tym, bo by ludzie robili sobie celowe przerwy i by były pustki na BN Ciekawe czy jest w tym ziarno prawdy...
  21. Mendrek odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    Jasne, GTA SA to majstersztyk technologiczny, ale ostatecznie to nie Saint's Row, więc mi nie szkoda A tak nieco bardziej poważnie, to MGS 3 jest mimo wszystko dziełem wybitym i dopieszczonym, pełnym smaczków i emocjonalnych zwrotów akcji, w dodatku stawiające serie na nogi. W MGS-ach jest pewna też sztuka dla sztuki. Ile przewrotności w wypowiedzi Kojimy, a ile prawdy nie wiemy, ale mówił że robienie scenariusza do każdego MGS-a to katorga, bo zawsze tworzył kolejną część z myślą, że będzie ostatnią i potem musiał nagle wymyślać jakieś plot twisty i połączenia ( ). Ostatecznie jest w tym mistrzem. MGS 3 to też niesamowita kreatywność. Chcesz grę przejść widelcem? Tak, da się. Snake się struł? Poobracaj jego modelem w menu, to się zrzyga. Nie umiesz przejść bossa? Przestaw zegar w konsoli, a umrze ze starości. I tak dalej. Obie te gry miały wszystko by być w finale. Są z dwóch światów. Mistrz świata otwartego i mistrz świata zamkniętego. Cóż, tym razem wygrała stara sprawdzona formuła. I moim zdaniem w finale to MGS3 powinen wygrać. Vice City to nieco inna bajka, bo jednak był czymś w rodzaju rozbudowanego GTA 3, z dobrą fabułą i klimatem Scarface. Nie bylo takiej rewolucji jak GTA SA. God of War 2 był rozbudowanym God of War 1, choć jeśli chodzi o grafikę, to nazywano to prawilnie PS 2.5, a odpalony na PS3 (gdy te jeszcze to potrafiło) nieco złośliwie nazywano pierwszą next genową grą. W pewnym sensie GoW 2 dostał zaszczytną rolę pięknego pożegnania szóstej generacji. Może właśnie dlatego wygrał z Vice City? Cóż, jak pisałem powyżej - w finale powininna wygrać metalowa, solidna zębatka
  22. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Seriale
    BigBug - gdyby "Czarne lustro" było komedią pomyłek, byłoby tym filmem. Pod płaszczykiem lekkiej kiczowatości i przejaskrawionego sci-fi (wizualnie i tematycznie, ale z typowym też francuskim sznytem) skrywa się suma wszystkich strachów dzisiejszej ludzkości, zalana autosatyrycznym sosem. Akcja toczy się w jednym domu, gdzie z powodu globalnego buntu SI zostają zamknięci ludzie o różnych charakterach, wraz z ich robotami, które to w tej sytuacji starają się zrozumieć swoich właścicieli i stać się bardziej ludzcy. Wychodzi zgrabny galimatias, który to jednak jest pretekstem tylko do ukazania jak bardzo błądzimy i błądzić będziemy. Co potrafi mieć swój urok. Podobnie jak ten film. Polecam. Dzieło dojrzale lekkie, ale też z przesłaniem
  23. Mendrek odpowiedział(a) na Plugawy odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Och, ale ta gra to ciężko ciosany kloc. W pewnym sensie przypomina soulslike'a, bo zwykłe mietki kopią zad, a gra wymaga bardzo pragmatycznego podejścia i unikania ciosów w dobrym momencie. Niby zachęca - ej zrób combosa, napieraj, ale chwilę potem widzimy tylko jak nam pasek życia gdzieś wyparował. Trzeba też mądrze używać zasobów. Wszystko jest jednak nieco toporne. Gra wbrew pozorom jest dość grywalna nawet dziś, ale niesamowicie irytująca
  24. Pf, mi kiedyś jaki s admin dowalił 500 minusów. No big deal, chociaż wyszedłem na plus, co chyba jakoś trochę łechce ego. Za miesiąc stuknie mi 20-lecie na forum, to głupio byłoby być na minusie
  25. Mendrek odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Forumkowa Bitwa Gierek
    Proponuję skrócić to wszystko i po prostu ogłosić The Last of Us zwycięzcą przez aklamację No ale jak chcecie robić pozory, to: - Red Dead Redemption - Grand Theft Auto 5 ( ) - Resident Evil 5 - Saints Row 4 - Yakuza 5 - Ratchet and Clank: Tools of Destruction - God of War 3 - Bayonetta - Hotline Miami - Tekken Tag Tournament 2 - Ultra Street Fighter 4 - Mortal Kombat 9 - Far Cry 2 - Far Cry 3: Blood Dragon - Resistance 2 - Killzone 2 - Deadly Premonition - Dragon Age: Origins - Mass Effect 2 - Diablo 3 - Hard Corps: Uprising (taka moja skryta wspaniałość) - Demon's Souls - Metal Gear Solid 4 - Burnout: Paradise - Gran Turismo 5 - Call of Juarez: Gunslinger (druga moja skryta wspaniałość) - Ni no Kuni - Motorstorm Apocalypse - Infamous 2 - Assasins' Creed 2 - Mafia 2 - Battlefield 3 - Spec Ops: The Line - Catherine - LittleBigPlanet 2 - Uncharted 2 - Bioshock - Fallout: New Vegas - Borderlands 2 - Dead Space - Deus Ex: Human Revolution - Wipeout HD - Metal Gear Rising - FEZ - The Wolf Among Us - Heavy Rain - Batman: Arkham City - Alien: Isolation - Skyrim - Rock Band - Guitar Hero 3 - Dishonored - Journey