To ja póki co nie mam szczęścia. Bardzo często, gdy ładunek został podłożony staram się za 28 by go rozbroić, a moi 'teammates' w najlepsze kampią i bezsensownie wybijają przeciwników, ba, bardzo często lubią sobie atakujących zaatakować olewając skrzynię... Szlag mnie wtedy trafia. Inna sytuacja - mamy się wycofać, żeby spokojnie zacząć obronę kolejnych punktów, ale nie - inni z mojego teamu wiedzą lepiej, żeby się nie wracać tylko zostać w zniszczonej bazie, podczas gdy przeciwnik sprytnie się prześlizgnie bokiem i podłoży dwa ładunki naraz. Jedyne słowa jakie wtedy cisną mi się na usta to kurwa i wypierdalać!
Co do samej gry - gra się wybornie, chociaż chciałbym więcej dupereli do broni, więcej dodatków i perków.
I osobiście zwiększyłbym liczbę punktów za podłożenie/rozbrojenie bombki. Przecież te 30 co jest dawane to jakby splunąć, sam głupi headshot to 30, kill 50, więc takim cieciom się to nie opłaca w ogóle. Ja, mimo grania w 95% snajperem, bardzo często rozbrajam czy podkładam ładunki, bo jak sam czegoś nie zrobię to nie mamy szans na wygraną (chociaż nie zawsze, na szczęście są jeszcze ludzie myślący, lecz niestety stłamszeni przez points hunters).
Moja takta snajperem - mashowanie select plus walenie w zaznaczonych na ślepo. Marksman headshoty wpadają, że aż miło.