PS5 kupiłem w marcu, żeby ograć trzy gry: Miles Morales, Spiderman Remastered i Sackboy Wielka Przygoda. Chciałem też sprawdzić dodawanego do konsoli Astrobota. Pierwsze dwie wymęczyłem dosyć mocno (97 i 100 % oraz DLC na 100%), w Sackboya też pograłem kilka ładnych godzin, a Astrobot fajnie pokazał mi możliwości pada. Jednak po ograniu tych pozycji konsola nie była uruchamiana około miesiąca. Później pojawił się Ratchet, którego też przeszedłem, dobrze się przy tym bawiąc. Wiedziałem, że od tego czasu konsola będzie zbierać kurz przez co najmniej kilka miesięcy, więc ją sprzedałem. Po wczorajszym pokazie wiem, że była to świetna decyzja. Owszem.. jest kilka gier, które na pewno będę chciał ograć, ale albo nie są dla mnie warte 300-350 zł (GT7, Horizon FW) albo wyjdą nie wcześniej niż w 2023 (Spiderman 2, KotOR Remake). Także wrócę do obozu niebieskich dopiero za jakiś czas. Kto wie czy nie dopiero na premierę wersji Slim lub Pro