Pograłem 3 i pół godziny, więc kilka wniosków:
- dodali beczki prowadzące do bonusowych plansz w stylu tych z DKC
- wystarczy teraz raz nacisnąć y a nie trzymać go by tury przeciwników szybciej leciały
- DLC faktycznie jest długie, bo po tych trzech godzinach z hakiem mam dopiero 5 puzzli na 20
- 2 midbossowie, których dotąd widziałem niestety nie na poziomie Phantoma, ale walki z nimi całkiem fajne (szczególnie z drugim)
- walki zostały urozmaicone
- DK faktycznie jest trochę przekokszony, ale i tak nie jest za łatwo, poziom trudności jest odpowiednio wyważony jak dotąd