aux

Koniec świata, na gry-online dali 10/10 i nawet grafikę chwalą że przyzwoita

A może jak oba cebulaki są w tym samym miejscu to gra jednemu zabiera tekstury? Mam wersję cyfrową i niestety zauważyłem problemy o których głośno. Przez większość czasu spędzonego z grą wszystko było okej, ale wczoraj na przykład mój furacz przywalił w barierkę która pojawiła się po fakcie. Albo gdy pędziłem przez miasto, nagle wczytała się ta duża wytwórnia filmowa. Na wsi nie widziałem takich akcji.

Klimacik jest świetny w czasie wieczornych podróży, co chwilę robię fotki. Niestety przechodzi średnio 1 na 10. Nie popisał się Rockstar w tej kwestii. Jakieś zboki zaatakowały kobietę na poboczu, pomogłem jej.

-Biorę szybkiego furacza i robię objazd całego obszaru, słuchając przy tym West Coast Classics -Jeżdżę sobie i szukam randomowych zdarzeń, pełno tego jest -Biorę samolot i latam nad mapą szukając ciekawych miejscówek z dala od głównych miejsc -Pływam skuterkiem, robię zadymę przy brzegu i uciekam policji -Wyczajam konwoje z kasą i obrabiam ich gdy idą do bankomatu -Chodzę pieszo po górach i obserwuję turystów -Szukam postaci które tylko gadają o czymś, np. starsza babka która grała kiedyś w filmach wspomina złotą erę Vinewood

Czytam reckę na Polygamii i oczom nie wierzę - puste miasto, na ulicach to samo autko którym aktualnie jedziesz, WTF?! Gram ponad 30h i nic takiego nie zauważyłem. Zawsze mam problem które autko ukraść, a gdy jadę dżipem to obok mnie widzę wszystkie możliwe modele. Ludzi też sporo napotykam. Jak widzę jakieś skupisko to strzelam w powietrze i mam ubaw widząc chaos na ulicy Kurcze, dobrze że mam mało czasu na granie. Dzięki temu jeszcze kilka dni minie zanim skończę grę roku.

Na Gry-Online opublikowali potężny zbiór smaczków, easter eggów i nawiązań do filmów. Wpiszcie se w Google "GTA V – smaczki, easter eggi, nawiązania do gier i filmów".

Obydwie okładki mistrzowskie! Kupię dwa egzemplarze. Nie mogę się doczekać recek GTA V, Diabolo i tekstu o znajdźkach.

Witaj w klubie. Tu większość 3DSowców czeka na jakieś Pokemony. Dla mnie również nowa Zelda jest number one. Minish Cap jest cudowny.

To teraz ja: -brakuje mi V-Rocka z klasycznym heavy -można jeździć pociągiem jako pasażer (jak se wskoczysz), ale wolałbym samemu prowadzić i robić katastrofy -stale nieczynny Burget-Shot i inne jadłodajnie, a tak chciałem się porzygać i zrobić masakrę -nie ma stałych 60fps i AA -ciężko się oderwać od gry i wrócić do jesiennej rzeczywistości, powinien być limit dzienny

Pan Marmoladka, robili brzydkie rzeczy temu misiu

Trevor w pracy Franklin w czasie shoppingu, ubranek jest wpisdu

OK, nie zauważyłem że on się obok kółka pojawia. No dobrze, a jak go włączyć podczas lotu, hę? Już drugi raz ginę bo gra nie raczy poinformować czym go włączyć, wciskałem wszystko i nic

Jak zrobić miejsce na spadochron w kółku z noszonymi broniami? Mam komplet. Da się wyrzucić broń?

Tak, latanie rządzi. Lecisz sobie na wodą, w tle góry i lasy, wszystko skąpane w słońcu... coś pięknego! Problem mam tylko by utrzymać samolot przy przelotach nad niskimi mostami. Ale to wszystko kwestia ćwiczeń. Chciałem kupić helikopter, ale ceny straszne. Generalnie tereny Trevora i jego misje to świetna zabawa. Rozwalają mnie teksty w czasie jazdy, np. gdy wiozłem pijaną parę do sekty w górach (randomowe zadanie). Główna fabuła leci w tej części szybko i sprawnie. Tak jak zapowiadał Rockstar i pewnie znudzeni misjami w IV i RDR się cieszą, ale moim zdaniem przydałoby się więcej prostych zadań dla Franklina. Polubiłem go bardzo, a tych niggowych tekstów mógłbym słuchać stale.

Dużo dobrej nuty w grze, oprócz wspomnianych Dr. Dre i Modjo najbardziej mi wpadły w ucho te:

O wielki padzie! Planowanie napadów rządzi! Czytałem że to świetna zabawa i jeden z lepszych elementów V, ale że to będzie aż tak dobre? GOTG!

Tró gangsta!

Fajnie że na mapie się świecą potencjalne lądowiska. Raven ratuj, 3 godziny już szukam tego ukrytego skarbu z mapy UV. Ty szukałeś już tej kasy?

A nie wkurza was płaski guzik Power? Ja bym wolał by trochę wystawał z dziurki.

Kurcze, patent z UV i mapą z kolekcjonerki jest genialny! Pół bańki, niezła kasa. Ja póki co zdobywam ją napadając na konwoje z kasą.

Po 10h wciąż jestem zachwycony, oczarowany i czuję że jeszcze mnóstwo rzeczy do odkrycia. Porobiłem tylko kilka misji, resztę czasu poświęciłem na zwiedzanie. Niesamowicie dużo ciekawych miejsc porozrzucano po mapie. A jakie piękne widoczki są! Samo bujanie się w nocy po autostradzie daje ogromną radochę. Jadę po coś i odkrywam coś innego. A wejdę jeszcze tu, a co jest w tym tunelu, masakra! Stary koń jestem, a ta gierka daje mi tą samą frajdę którą odczuwałem lata temu, ogrywając dawne hiciory ery PSX i wczesnego PS2. Narzekałem trochę przed premierą na soundtrack pozbawiony klasycznego heavy metalu, jednak po tych kilku godzinach stwierdzam że muzykę dobrano idealnie. Są rockowe szlagiery, dobry pop, hip hopowe klasyki i nowości, świetnie mi się słucha country i elektro dźwięków. Odkryłem co najmniej 10 świetnych kawałków. Patent z trzema bohaterami jest mistrzowski (na razie mam dwóch). Świetnie jest wykonane przełączanie się między nimi, trwa kilka sekund, ale imo bardzo fajnie się to ogląda. Fabuła jest fajna, dialogi to ocean beki. Dzięki polskim napisom (w końcu się doczekaliśmy) rozumiem wszystkie dialogi. Podoba mi się polskie tłumaczenie. Widziałem urozmaicone bluzgi, np. "najazd na pełnej urwie". Problem mam tylko żeby przeczytać wszystkie teksty w czasie jazdy gdy np. mam skupić się na drodze, a dodatkowo dzwoni telefon, a gra sypie jakimiś informacjami. Długo można by pisać o tej grze, jest ogromna i warta każdych pieniędzy. To produkt niemal doskonały. I magiczny, bo tylko magicy mogli osiągnąć taką oprawę i detale na wiekowych już sprzętach. Plusów GTA V jest cała masa, z minusów wymieniłbym skomplikowany tutorial gry w golfa, brak fast-foodów (chyba że później się odblokowują) i drobne spadki framerate'u, ale i tak mam wrażenie że dopracowano silnik na maxa. Ostrzegam potencjalnych nabywców że gra strasznie wciąga i może uzależniać.

Biedny Rozi, łap plusa za zszarpane nerwy. Oby jutro wszyscy już mieli swoje egzemplarze.

Z automatu trzymam za to kciuki. Wkurza mnie zawsze ta bieda na stoisku z prasą o gierkach.

hehe, dobry pomysł z hajsem. Wyciągnę całą wypłatę i porobię fotki w tej saszetce z kolekcjonerki. Bo właśnie mi ją dostarczył kurier, zamawiałem w Muve. Kolekcjonerka jest imo średnia, niektórzy twierdzą że ujowa, ale ja jej zakup traktuję jako podziękowanie dla Rockstara za wszystkie poprzednie części przy których świetnie się bawiłem. No i oczywiście w podzięce za wspaniałą V.

Raven mówi jak jest. Obie wersje są dobre, po co te porównania i wojenki. Gra jest wybitna, ale coś dłubią przyz Social Clubie i nie mogę fotek robić Strasznie brakuje mi Frapsa na konsoli. Co chwilę widzę coś ciekawego albo piękny widoczek. Nie mogę się oderwać od konsoli.