Właśnie wróciłem z kina i jestem zachwycony! Wspaniały epos o honorze i odwadze. Świetne proporcje między akcją, widoczkami i zwykłymi rozmowami. Brak nadęcia i męczących dłużyzn. Byłem na wersji 2D z dubbingiem. Polska wersja daje radę i ogląda się to bez żenady. Najbardziej mi się podobał Borys Szyc jako Gollum. Oczywiście najlepiej iść na wersję oryginalną w 48 klatkach, ale szliśmy całą rodziną z dzieciakami więc dubbing był konieczny. Po seansie mam ochotę obejrzeć to ponownie tym razem w 3D 48fps. Film jest dokładnie taki jak się spodziewałem, wszystko sensownie rozłożone i przemyślane. Aktorzy świetnie dobrani i od razu widz trzyma kciuki za drużynę. Wyróżnić muszę tych trzech panów: Martin Freeman jako Bilbo genialny, Sylvester McCoy jako czarodziej z ptasią kupą na głowie Radagast - brakuje słów i pan Richard Armitage jako dostojny i opanowany Thorin. Bardzo fajne były występy starych znajomych. No i wszelkie cyfrowe twory, kawał dobrej roboty. Jak zwykle piękne były widoczki, końcówka wbiła mnie w fotel. Soundtrack pasował idealnie, choć miałem wrażenie deja vu. Co do krytykowanych dłużyzn, braku krwi oraz ogólnego kids friendly to całkowicie się nie zgadzam. Biesiada u Bagginsa mogłaby trwać dwa razy tyle i nadal byłbym zachwycony, przemocy jest w sam raz, latają głowy, jest pokazane cięcie brzucha, więc według mnie jest to udany kompromis. Dzieciaki były zachwycone i dorośli tak samo. Strasznie mnie rozbawił smaczek
Czuję że z Hobbitem będzie podobnie jak z Władcą. Pierwsza część to kapitalny, zachwycający wstęp, a potem będzie jeszcze lepiej. Przyznaję 10/10 i polecam z czystym sumieniem wizytę w kinie.
Moje ulubione sceny z filmu: