aux

Niestety nie wiem, dobrze mi się grało na "żołnierzu" i nie zmieniałem poziomu.

Dokładnie, strasznie chciałem zobaczyć zakończenie, a jednocześnie lizałem ściany i badałem każdą planetę żeby jak najdłużej cieszyć się grą. A teraz po 70 godzinach na liczniku (2 przejścia), żegnam się z grą i daję klockowi odpocząć. Po TAKIEJ przygodzie mam ochotę tylko na coś równie wielkiego. Liczę na jakieś na prawdę porządne dodatki.

@izi - w takim razie skanuj planety i rób te drobne misje, w miastach też. No chyba że już to zrobiłeś, to wtedy lipa. Nie pamiętam już gdzie, ale w jednej misji można zgarnąć 24 punkty dobra.

Wczoraj w nocy ukończyłem grę po raz pierwszy, na liczniku 39 godzin, Nie czytałem książek z serii Mass Effect, w grach nie szukam realizmu ani skomplikowanej fabuły. Lubię proste, piekielnie grywalne historie z patosem, ciekawym światem, muzyką, bohaterem z jajami i wgniatającymi w fotel cut-scenkami. Mass Effect 2 dał mi to wszystko. Jestem grą zachwycony i dla mnie to tytuł na pełną dychę. Ma wady, ale żadna nie wpływa moim zdaniem na jej wielkość. Padam na kolana przed BioWare i odpalam odliczanie do ME3.

1: Mass Effect 2 2: Forza Motorsport 3 3: Bayonetta

To jest pewnie za zaliczenie misji lojalnościowej dla afroamerykanina (zdobądź lojalność Agenta Cerberusa). Bardzo fajna misja. Chociaż na forum Gamespotu twierdzą że rasistowska

Gooral, czemu wróciłeś do ME1? Nie podeszła ci dwójka, czy może coś nie tak z importem sejwa?

To można wymienić ten cholerny skaner na lepszy? Co za ulga! Już mnie cholera bierze z tym skanowaniem, a surowce potrzebne. Błąd z obcinanymi końcówkami u mnie też występuje, to się zdarza w grach z polskim dubbingiem. Ja gram też z napisami i widzę czasem rozbieżne tłumaczenia. Ale to wszystko drobiazgi, po 20h grania polską wersję oceniam pozytywnie. Nie drażni i gra mi się bardzo dobrze. Mam już prawie całą drużynę, kończę zadania lojalnościowe i pewnie jutro polecę przez przekaźnik Omega 4. Strasznie jestem ciekaw co tam zobaczę i ile tam czeka mnie grania. Gierka genialna.

Wow! Filmik robi wrażenie, ciekawe czy doczekamy czasów że gry będą tak wyglądały. Trzymam kciuki za tą produkcję.

ha ha A da się stuknąć naszą asystentkę Kelly? Póki co podlewa mi rybki i była u mnie w kajucie, ale bzykania nie było. I drugie pytanie, czy dużo jest grania po przekroczeniu czerwonego przekaźnika? Kończę zbierać drużynę i robić dla nich questy, ciekawość mnie zżera co będzie później.

Zgadza się, polski Mordin brzmi doskonale. Chyba najlepiej zdubbingowana postać. A oprawa? No cóż, świetne wrażenie psuje wyraźny aliasing. Aczkolwiek BioWare dali radę, poprawili i tak świetną grafę.

Na to wygląda. Jak masz 60 level i jesteś gdzieś w środku ME, to musisz dojść do końca. Czyli że ME2 wyłapuje tylko pełne przejścia. Zresztą grę będziesz miał lada moment to sam się przekonasz

Wrażenia na gorąco po kilkugodzinnej sesji: Na plus: To jest Mass Effect i znów piekielnie ciężko oderwać się od gry! Genialnie zrobiony początek gry, można powiedzieć że według receptury Alfreda Hitchcocka ("na początku powinno być trzęsienie ziemi"). Oprawa graficzna wyraźnie poprawiona, brak wrednego doczytywania tekstur. Różne stroje dla Sheparda i możliwość paradowania w różowym pancerzu. Import postaci z ME1 i wspaniałe uczucie uczestniczenia w prawdziwym sequelu, nie ściemniali w recenzjach. Różne drobne zmiany. I na koniec mimo wszystko polski dubbing który nie zachwyca, ale co ważne, nie drażni i nie psuje gry. Choć wady ma. Na minus: "Jeszcze dziś w jedynce" czyli koszmarnie drewniany (teatralny?) głos polskiego Sheparda. Różnice w dubbingu i wyświetlanym na ekranie tekście. Pourywane końcówki wypowiadanych kwestii, co akurat dotyczy wszystkich gier z polskim dubbingiem. Drobne i niepotrzebne uproszczenia kierowane zapewne do graczy z USA. I na koniec sprawa z importem postaci. Miałem do wyboru tylko Sheparda 48l, a mam sejwa z początku drugiego przejścia z Shepardem na 50l. Generalnie jest genialnie!

Mam gierkę, w Saturnie leży tego cała masa (199zł). W pudełku jest kartka Cerberus z kodem, ale jeszcze tego nie sprawdzałem. Podobno na razie jest jeden dodatek, a reszta będzie później. Skasowałem rano pre-ordera z Gram (żal trochę bonusów), ale gierka leży w czytniku i zaraz się zabieram. Coś za coś, to czekanie było męczące Podziękowania dla internautów którzy pisali że widzieli grę w marketach (i to nawet wczoraj).

A skąd masz jeśli można wiedzieć?

Nie wiem czy było, polska wersja brzmi tak: http://tvgry.pl/?ID=820 Generalnie jest nieźle poza koszmarnym głosem Sheparda.

Potwierdzam, obecnie jest jakaś promocja na ME PL w edycji Classics. Edycja jest bardzo fajna bo zawiera dodatek "Bring Down The Sky" PL, obrazki, premium theme, muzykę do przesłuchania i materiały video. Więc kto ma możliwość niech uderza do Empiku, MM, Saturna i różnych marketów. A kto nie ma niech bierze w Ultimie, Gram i pewnie w innych sklepach też mają.

Producent Mass Effect 2, Jessie Houston o zmianie płyt podczas gry: Gra zaczyna się na dysku numer jeden, na którym znajduje się wprowadzenie i początkowe poziomy, następnie mamy coś w rodzaju lejka, gdzie gracze będą musieli zmienić płytę na tę z numerem dwa. Na niej będą przebywać przez większość środkowej części gry, a następnie pod koniec historii będą musieli ponownie wsadzić pierwszy dysk. Lejek? Ciekawe co to.

Kończę Assassin's Creed 2 (rewelka) i daję klockowi odpocząć, za kilka dni będzie ostre granie w ME2.

Obejrzałem te cztery odcinki jednym ciurkiem i stwierdzam że chyba się załamię jak serial zostanie zakończony. Tak, to jest kotlet który już dawno nie smakuje jak przy pierwszych czterech sezonach. Ale nadal ogląda się to z wielką przyjemnością. Uwielbiam konstrukcję tego serialu, uwielbiam 'demet', Chloe, akcje jak ta z siekierą czy gdy koleś okłada przywiązanego Jacka. No i aktorzy jak zwykle dobrze dobrani. Podobały mi się wszystkie cztery odcinki. Super że wróciła Renee, świetnie pomyślana i zagrana postać.

Mako nie będzie, później w DLC mają dać jakiś czołg czy coś takiego. Lądowanie na planetach wygląda teraz tak że wysiadasz blisko ważnych miejsc i robisz wszystko na piechotę. Generalnie kilka rzeczy mi się nie podoba w ME2, ale nie narzekam tylko czekam żeby samemu pograć i zobaczyć jak to wyszło. Lubiłem Mako i podróże po planetach, szukanie minerałów itd. Brak statystyk broni też mnie dziwi. A najbardziej mnie drażni DLC którym chcą nas zasypywać do momentu aż pojawi się ME3. Wiem że przed DLC nie ma ucieczki i będzie tego coraz więcej, ale wolałbym mieć grę kompletną która zawiera wszystko co zostało do niej stworzone. Czekając na premierę słucham soundtracka i jestem pod wrażeniem, muza tak samo klimatyczna jak w jedynce.

U mnie to wygląda tak: Gry obowiązkowe które muszę mieć w dniu premiery: -Mass Effect 2 -Splinter Cell Conviction -Alan Wake -Dead Rising 2 -Mafia 2 -Halo Reach -Fable III Pozostałe gry w które chcę zagrać w tym roku: -BioShock 2 -Red Dead Redemption -Fallout New Vegas -Star Wars The Force Unleashed 2 -Batman Arkham Asylum 2 -Call of Duty -Medal of Honor