Nie chcę wyjść na marudę ale wszystko mnie dzisiaj wkurza i mam chęć narzekać Patrząc na chłodno Nintendo zasysa potwornie, a Wii U to ich najgorsza konsola obok Virtual Boya. I co najgorsze, lepiej nie będzie. Bo na dzień dobry NX da nam jedną Zeldę (która powinna wyjść już dawno) i remastery z Wii U. Ogram Zeldę i sprzedam te konsolę wpiz.du.
Pamiętacie premierę PSX? Branża jarała się nowymi możliwościami, ale były też głosy krytyczne - że 3D wymaga większych nakładów, ludzi i czasu. Pamiętacie premierę PS2? Tu narzekali jeszcze głośniej, a mimo to trzaskali hicior za hiciorem. Pamiętacie czasy PS3? Tutaj już było widać drobne oznaki kryzysu, tracenie gier typu exclusive, reorganizację, zamykanie studiów developerskich. Ale mimo wszystko dostaliśmy gry które będziemy wspominać za 15, 20 lat. Niestety to właśnie w tej generacji się zes.rało - DLC, Internet, smartfony i głupi gracze zepsuli branżę. I chciwość korpo ludków, Gordon Gekko byłby dumny psia mać!
I dlatego gram sobie w starocie na PSX, PS2, Gacku, czasem odpalę DSa. Duże konsole bardzo rzadko mają dla mnie ciekawą ofertę. A może rzeczywiście czas na jedną hybrydową konsolę PlayTendoBox i skupienie się na sofcie?