Amer
Zg(Red.)
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda stronę główną forum
Treść opublikowana przez Amer
-
TitanFall 2
Będę zobowiązany jeśli ktoś potwierdzi. I czy język ustawiamy tylko poprzez zmianę ustawień systemu czy z menu gry (czyli po ludzku)?
-
TitanFall 2
Czy w wer. na PS4 można odpalić grę w j. angielskim i napisy w PL?
-
Yakuza Kiwami
Gdzie zamawiacie? Zdaje się, że Ultima podbiła cenę o dyszkę. Łobuzy.
- Yakuza 6: The Song of Life
-
Iron Harvest
Kiedy to wychodzi? Pytam bo... wygląda obłędnie!!
-
Jaką grę wybrać?
Observer, testował ktoś? Nie doszukałem się tematu dot. gry, a w sumie lubię takie klimaty.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Zaproszenie (2015) - skusiłem się po licznych rekomendacjach z forumka. Pierwsze 80 minut jest naprawdę dobre, a ostatnie 10... rozczarowuje i pozostawia niedosyt. Mimo wszystko rozkmina w trakcie seansu jest solidna, więc warto wygospodarować ten czas.
-
Shadow Tactics : Blades of The Shogun
W tej grze przewrotnie czasami lepiej sprawdza się taktyka "na hurra". Mugen jest w tym mocny za sprawą jego umiejętności cięcia większej liczby wrogów jednocześnie. Sam często próbuję w ten sposób: podprowadzam przeciwników tak by zebrali się w jednym miejscu i... uruchamiam czekającego w ukryciu samuraja :) Edit: Skończyłem! Ostatnia misja to bite 4h ostrego kombinowania (z zegarkiem na ręku). W sumie jakieś 25-30h zabawy na całość. Świetna pozycja, która przypomniała mi jak bardzo potrzebne są tego typy gry. Polecam z pełną odpowiedzialnością.
- Shadow Tactics : Blades of The Shogun
- Hellblade
- Hellblade
- Fotki
-
Shadow Tactics : Blades of The Shogun
Ja dziś gnam po fulla, Empik zachęca całkiem dobrą ceną, więc aż głupio się nie skusić. Edit: Mam! :) Pierwsze pozytywne zaskoczenie: save z demka przechodzi do pełnej wersji, a dodatkowo po zgonie gra doczytuje się zdecydowanie szybciej. Obecnie jestem na końcu trzeciej misji i muszę przyznać, że zrobiło się całkiem trudno. Bardzo podoba mi się udźwiękowienie - szeptane rozmowy pomiędzy bohaterami, nastrojowa muzyczka itp. Wzmianka na opakowaniu krzyczy, że misji jest 13. Wątpię czy pochłoną one 20h (o takim czasie wspominają w recenzjach), ale i tak nie ma opcji by ukończyć wszystko w 2-3 wieczory. Edit 2: Zaliczyłem już pięć misji. Czas potrzebny na ukończenie każdej oscyluje u mnie w granicach 1,5-2h. Jeśli ta tendencja się utrzyma to faktycznie będzie to gra na bite 20h (plus późniejsze masterowanie). Możliwości zaliczania poszczególnych etapów są ogromne - pełna dowolność praktycznie. Ginie się często, więc to troszkę taka metoda prób i błędów. Z tym, że w Shadow Tactics jest to naprawdę fajne - człowiek snuje sobie w główce jakiś plan, wprowadza go w życie, a jeśli ten zawodzi to nanosimy poprawki lub kombinujemy zupełnie inaczej. Można przy tym spędzić ogromną ilość czasu, nie nudząc się nawet przez chwilkę. Zadania są odpowiednio zróżnicowane, a dodatkowo gra zawiera sporo miłych smaczków. Przykład: skacząc po dachach możemy spłoszyć ptaki, które poderwane do lotu na pewno zaniepokoją wartowników. Tak więc oczy i uszy otwarte - non stop. I serio, nie przypuszczałem, że będę w stanie to powiedzieć, ale moim zdaniem zdecydowanie nie jest to gra na raz. O ile oczywiście dopadnie nas solidna wkrętka. Ja nie miałem z tym najmniejszego problemu. Demko było "takie se" (bo taka właśnie jest pierwsza misja - mocno instruktażowa), ale dalej to... o panie, prawdziwy diament.
- Shadow Tactics : Blades of The Shogun
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Wojna o planetę małp - film przesadnie długi, a przez to ciut męczący, przegadany wręcz. Bez startu do idealnie wyważonej "dwójki". Przed seansem naczytałem się zachwytów, jednak sam nie do końca tego oczekiwałem. Kompletnie NIE podobała mi się także muzyka (szczególnie podczas ostatnich sekwencji akcji). Wlepiam 6/10 i kolejnych odsłon już sobie nie życzę.
- Shadow Tactics : Blades of The Shogun
-
Crash Bandicoot N. Sane Trilogy
Ja pograłem 3 dni i puściłem grę dalej, choć na jej premierę czekałem z wywieszonym jęzorem od miesięcy. Więc naprawdę urocze jest czytanie postów na zasadzie "sterowanie działa super, grać nie potraficie i tyle".
-
Yakuza Kiwami
To będzie chodzić na silniku z Yakuza 0? 60fps itp?
-
NieR: Automata
Na to liczyłem mówiąc szczerze. Ew. inna opcja - tak by dmg zadawany przez przeciwników gonił za poziomem, na którym mamy postać. A tak - rozjechało się to kompletnie, przez co na tym 99lvl gra zrobiła się... niegrywalna to mało powiedziane.
-
NieR: Automata
Post pod postem bo... Lecę na hardzie teraz. No i IMO jest to totalnie skaszanione. Postać na 99lvl, więc w trakcie standardowych walk przeciwnicy praktycznie nie zadają mi obrażeń (bossowie w sumie też) Serio, pomimo trafień pasek życia nie spada. Za to w sekwencjach "latających" jestem na jednego hita (max 2). Jeśli tak ma wyglądać cały hard to... lekka kpina. Aktualnie kończę pierwsze przejście i nieco mnie to zniesmaczyło. Chciałem się troszkę pogimnastykować podczas potyczek, a gra przechodzi się praktycznie sama (jedyna różnica względem poziomu normal to brak lokowania na celach). Opcja "to zacznij od zera" nie wchodzi w grę - nie po to levelowałem sprzęt, zbierałem złom itp. by ponownie wskakiwać na LVL1.
- Fotki
- Fotki
-
Yakuza: Zero
Czy po zaliczeniu fabuły można swobodnie latać po lokacjach i ogarniać zadania poboczne?
-
NieR: Automata
Skończyłem. Równe 45h siadło. Nie lizałem ścian, a jednak 70% questów zostało zaliczonych. Na resztę jakoś zabrakło mi chęci i pomysłów. No ale fakt - Nier to piękna giereczka, zdecydowanie warta pełnej kwoty i poświęconego czasu. Jeśli ktoś opchnął ją po pierwszym zaliczeniu fabuły to strzelił ftopę jak cholera. Tym bardziej, że w moim odczuciu runda pierwsza to takie 7/10, może z delikatny plusikiem. Wystarczy jednak spojrzeć na grę całościowo, ogarnąć wszystkie wydarzenia, by ocena błyskawicznie wystrzeliła do góry. Nie będę bawił się w podsumowania ponieważ wszystko zostało już powiedziane. Wkręciłem się i jestem zadowolony. Do tego stopnia, że Nier zostaje u mnie na stałe i za jakiś czas (urlop?) chętnie do niego wrócę.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Wczoraj wreszcie udało mi się nadrobić Jestem mordercą z 2016 roku. Film absolutnie doskonały. Trwa blisko 2h, a ja siedziałem jak zahipnotyzowany. Przywraca wiarę w rodzime kino i zapada w pamięci (przynajmniej mojej). Polecam bardzo.