-
Postów
2 484 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Amer
-
Mam i gram. Ukończyłem pierwszy epizod póki co. Grafika dość szkaradna, ale sama rozgrywka jest przyzwoita. Apetyt na więcej? Jest!
-
Możecie polecić jakiś konkretny dysk zewnętrzny do PS4? Rozumiem, że musi on spełniać określone wymogi (zgaduję). Aktualnie mocno doskwiera mi brak wolnego miejsca (PS4 500GB), więc muszę się jakoś ratować. Rozumiem, że po podłączeniu zewnętrznego HDD będę mógł instalować na nim gry (np. te z PSStore) i bez problemu je uruchamiać? Jak to działa w praktyce? Konsola widzi dwa dyski twarde czy koniecznie jest przełączanie się pomiędzy nimi?
-
Obadałem jakiś gameplay i... troszkę odstraszają mnie te oczo(pipi)ne ikony (kolorystyka, rozmiar). Podobnie z inwentarzem. Oprawa - ogólnie - też chyba "taka se", ale to ciężko wywnioskować z materiałów dostępnych na sieci. Reszta wydaj się być OK. Zakładam, że rozgrywka trzyma dobry poziom - nie liczę na grozę (bo to RE), ale na solidne natężenie akcji, kilka twistów w fabule i emocjonujące starcia z bossami.
-
Nemesis, ponieważ niektóre zgony wchodzą tu randomowo jednak. Wykonujesz skok, bohater ma się złapać przeciwległej krawędzi, no ale gra postanawia inaczej (więc szybujesz na pysk). Kilka razy tak zginąłem i nie kryję, że krew mnie zalewała z powodu utraconej porcji XP. W starciach ginąłem tylko przez pierwsze kilka godzin. Zasłużenie, więc nie mam z tym najmniejszego problemu.
-
Przez Batmana próbuję się przegryzać aktualnie. I pierwsze co mi się rzuciło w oczy to ta linka właśnie. A konkretnie fakt, że namierza się z automatu. No cholera, po DL gdzie wszystko robimy sami (i za wszystko sami odpowiadamy) taki przeskok to okrutna padaczka. Pełen automat, zero kontroli nad postacią, samograj. meh... :/ Edit: już wiem czego na sto procent nie chcę oglądać w DL2. Odejmowania punktów za zgony. Debilizm.
-
Troszkę kotlet (temat i gra), ale aktualnie można go wyrwać za 37zł (o ile dobrze pamiętam), uznałem więc, że zapytam... Tak, jestem fanem wszelkich Residentów (z wyjątkiem części 6-tej). W RER2 nie grałem. Brać?
-
Dla mnie to było kurewski ułatwienie, gra od momentu jej zdobycia straciła trochę swojej ikry IMO. Bawiłem się z nią przez kilka godzin, a finalnie wywaliłem do kosza. Ja nie trawię gier w otwartym świecie (i nie gram w nie, DL to wyjątek, jedyna taka gra, serio), więc tego biegania jakoś nie miałem dość. To chyba wszystko wyjaśnia :)
-
Powinno się dać odpalać (niektóre) auta walające się na ulicach. Tak bym to widział. I dać jakiś ogranicznik jeśli chodzi o korzystanie z nich. Np. paliwo lub uszkodzenie pojazdu.
-
DL2? Hmmm, tak, poproszę. Ale ma być: - na poważnie (więcej horroru, mniej wygłupów, zapachu fiołków i tęczowych ludzików). I żeby nie było: ten humor naprawdę mi się podobał (bo faktycznie bawił), jednak przy DL2 chcę ciut więcej dorosłego podejścia. - stabilne 60 fps'ów (marzenie). Modele postaci też do poprawy, jakości otoczenia nie trzeba nawet ruszać. - linka z hakiem i auto zaliczają wypad, nie chcę w tej grze widzieć żadnych tego typu bzdur. - system dzień/noc prosi się o dopakowanie, tzn. sama idea jest piękna (podwójne naliczanie XP), ale mimo wszystko brakuje mi tu czegoś więcej. Nie było ani strasznie, ani ciężko (choć to wina poziomu "normal" pewnie).
-
Skończyłem dodatek. W sumie (z podstawką) 68h nabite, a jeszcze sporo do zrobienia zostało. Sama lokacja z rozszerzenia jest przepiękna, ale długaśne wycieczki autkiem nie do końca mi się podobały (często gubiłem je gdzieś po drodze, a później trzeba było szorować z buta). Całościowo DL to dla mnie największe zaskoczenie tej generacji. Przez dwa lata szacowałem, że będzie to naciągane 6/10, a od miesiąca siedzę praktycznie tylko przy tej grze i nadal nie mam dość.
-
Ok, a co powiecie na fakt, że właśnie odpaliłem wersję rozszerzoną, a gra poinformowała mnie o wykryciu zapisanego stanu z podstawki i zaproponowała jego zaimportowanie. Ale to jeszcze nic... Okazuje się, że da się odpalić grę w języku angielskim, ale tak by napisy (nie tylko w dialogach, ale też menu, statystyki itp) były po polsku! Beka jak cholera, bo naczytałem się tyle narzekania na ten temat, że szkoda gadać :)
-
W teorii tak, ale... nie trawię zawartości cyfrowej o ile tylko mogę mieć to samo na płycie. Dysk konsoli mam już zawalony okrutnie i serio szkoda mi miejsca. Zostawiam je na stuff, który obowiązuje wyłącznie jako cyfra. No i ta "używka za grosze" plus cyfrowy dodatek wychodzi w sumie sporo drożej niż pudełkowa wersja rozszerzona.
-
Kupiona :D Dziś odbieram i ogrywam. Save z "golasa" nie działa w ed. rozszerzonej, tak? Rozumiem więc, że trzeba będzie lecieć z całością od zera. Normalnie bym się za to nie zabierał (spora kolejka tytułów czekający na ogranie), ale skoro to DL... :)
-
"Przez głupoty" czyli w walce czy spadając z wysokości np? Jeśli to pierwsze to Maczata Korka w dłoń i jazda + nazbieraj apteczek od kwatermistrza (w Wieży). Przedmioty które dostajemy od niego za free respią się każdego dnia.
-
c0r, obczaj tego kolesia: Bardzo pomocny materiał wyszykował z TEW. Sporo można podpatrzeć, a przy okazji naprawdę fajnie opowiada o mechanice gry, wyjaśnia kilka rzeczy itp. Przechodziłem "z nim" w podobny sposób Resident Evil 4 i naprawdę dużo wyniosłem dla siebie z tych filmików.
-
Sęk w tym, że ja... chyba nie potrafię inaczej :) Wyrosłem już z jarania się gierkami (jak widać nie do końca), no ale DL... Do tej pory kompletnie ignorowałem ten tytuł, choć perełki takie jak pierwsze Dead Rising (remaster obecnie) to moje absolutne topy gier konsolowych. Pamiętam, że swego czasu próbowałem nawet swych sił w demku DL - pobrałem, odpaliłem i po 10 min wywaliłem z dysku (nie podeszło mi wcale). Postawiłem na tej grze krzyżyk, obecnie sam nie wiem dlaczego. Trafiła w kiepski moment chyba. Ostatnio coś mi strzeliło do głowy by dać jej jednak szansę i... wsiąkłem całkowicie. Wszystkie inne tytuły (w tym także świeżutkie Dark Souls 3 w wersji GOTY na które czekałem przez równy rok) poszły w odstawkę. Przy DL od razu wydały mi się blade, płaskie i... z zerową immersją praktycznie. Cholernie zaskoczyła mnie ta gra - nabyłem ją za grosze (wydanie premierowe), a obecnie pluję sobie w brodę, że nie skusiłem się na wersję z dodatkiem. Inna sprawa, że na DLC jakoś nieszczególnie mam chęć. Wsi spokojna, wsi wesoła? Spoko, mi to pasuje. Z tym, że - ponoć - mamy tam dużo mniej wspinaczki (co jest zrozumiałem oczywiście), a więcej samochodowych wycieczek. A ja się uparłem, że muszę mieć uszkodzony most ze snującymi się po nim umarlakami, płonące auta itp, itd. Czyli wszystko to czego dostarcza podstawowa wersja gry. A Prey, cóż - sam także ostrzę na niego kły. Ale to za miesiąc, rok lub dwa - gdy już kompletnie odechce mi się skakanie po głowach zombie ;)
-
Skończyłem podstawkę i dwa dodatki. Werdykt? Bloodborne > DS > DKS3 > DKS > DKS2. Trójka w wydaniu GOTY to ocean grania. Wszystkiego jest tutaj od groma. Bardzo dobra gra, jednak bez efektu "WOW" jak przy DS swego czasu czy - niezrównanemu moim zdaniem - BB.
-
Pomijając kwestię jakości samego dubbingu - widać, że nad dialogami musiał się ktoś zdrowo napracować. Niektóre kwestie są naprawdę zabawne (lub kąśliwe) i śledzi się je z prawdziwym zainteresowaniem. Wczoraj np. mocno rozbawił mnie koleżka (NPC), któremu zachciało się wędkować - "Mam ponad 300 przynęt, a każda z nich ma swoją historię. Chcesz ich posłuchać?" lub "Patrz, to wieloryb!" (gdy podczas eskorty na drodze stanął nam ten przerośnięty zombiak z "maczugą"). Takich wesołków jest w DL cała masa. Bliźniacy (imion nie pamiętam niestety), którym pomagamy w kilku misjach, koleś od filmu i czekoladek (dla mamy...). Te humorystyczne akcenty podobały mi się w DL bardzo, bo serio - kompletnie się ich nie spodziewałem. Pytanko, strefy kwarantanny - nie są (chyba) zaznaczone na mapie. Gdzie ich szukać?
-
Skończyłem. 36h na budziku, fabuła plus sporo zadań pobocznych (za pozostałe zabieram się w weekend). Rozpisywać się po raz drugi nie będę. Dla mnie TOP3 tej generacji i wrażenie "bycia tam" jakiego dawno już w grach nie doznałem. Kapitalna robota!
-
Dotarłem do Starego Miasta i... chorobcia, kompletnie mi się nie podoba. Nie ma już tego klimatu. Brak mostu, zakorkowanych ulic, płonących aut itp. Są za to martwe gołębie. Ta miejscówka przypomina mi raczej jakąś mapkę z Call of Duty i naprawdę mocno mnie odrzuca. Póki co nie zwiedzałem jej dokładnie (jedynie zacząłem), więc może jeszcze się przekonam, no ale... klimat "apokalipsy zombie" wyparował. Kolejna rzecz to linka z hakiem - tak, ja wiem, że nikt nie zmusza nas do jej używania, jednak po cholerę pakowali coś takiego do ekwipunku. Ułatwia życie aż nadto. Mam jeszcze pytanko, a nawet dwa: 1. Jakiś przepis na wzmocnienie wytrzymałości broni z którą biegam? Chodzi o MK - kosi pięknie, ale niszczy się dość szybko. Gdzie mogę dorwać się do usprawnień które podniosą jej wytrzymałość do maksimum (damage i tak jest piękny, więc nie trzeba go zmieniać)? 2. Inne bronie (może ciut łatwiej dostępne), którymi warto się zainteresować? Coś co będzie robić za podstawkę, tak by MK zostawić sobie na poważniejsze zadymy.
-
Wsio w singlu - kooperacja w takich grach kompletnie mi nie leży. Początek to ciągłe toczenie piany z pyska, na niektórych pojedynkach ginąłem po 4-5 razy. Ale to tak jak wspominałem - brak sensownego sprzętu, więc każda grupka przeciwników była dużym wyzwaniem.