Ojj, nie bądź złośliwy
Poważnie, w Shifta grałem dosłownie przez 4-5 dni, a później pozbyłem się dziada, bo zwyczajnie do mnie nie przemawiał. Wczoraj sam mocno zastanawiałem się czy brać dla siebie 1szt Shift 2 i ostatecznie postawiłem na ryzyk-fizyk. Siadłem do gry około 18:00, a oderwałem się gdy zegar pokazywał 23:30... Wkrętka na maxa. Nie jestem specem od racerów (co podkreślam!), ale ostatni raz bawiłem się tak dobrze po otrzymaniu GRID'a.
Pod względem poziomu rajcowności Shift 2 to dla mnie absolutny top. Nie grafa, nie efekty, nie model jazdy, a miodek z kolejnych wygranych i walki na trasach. Zaznaczam jednak, że gram wyłacznie z nowego widoku FPP kołysząc się na boki przy każdym zakręcie. Gra jest szybka, płynna (zero dropów - gram na X360) i bardzo miodna (levelowanie, pkt doświadczenia, zbieranie odznak - lubię takie smaczki).
Nikogo NIE namawiam, bo zakup Shifta 2 to faktycznie całkiem ryzykowna sprawa Jednych "rozwali" (w tym mnie), a innych odrzuci. Ameryki nie odkrywam, niemniej taka jest prawda.