Ekhem, czyli jak konkretnie? Pytam poważnie Panowie, bo choć wszyscy psioczą na nowe GH zachwalając jednocześnie RB/RB2, ja radośnie pogrywam sobie (perka oraz gitarka) w obydwa tytuły i... problemu autentycznie nie widze. Poproszę zatem o oświecenie mnie i jednoznaczne naświetlenie detalu, który rzekomo uniemożliwia licznej rzeszy Graczy dobrą zabawę przy GHWT.
Bajka o "kiepskim rozmieszczeniu nutek" jest męcząca, utarta do bólu i wałkowana przy okazji każdej kolejnej recki GH. Czysta teoria, której nikt nie jest (i nie będzie) w stanie poprzeć konkretnymi przykładami. Czyżby chodziło tu więc o samo brzmienie perki? Nieee... Czytając kolejny post o wydźwięku "GHWT - beee, nie idzie w to grać zupełnie, oby tylko przy GHM naprawili ten fatalne błędy" dopada mnie myśl, czy przypadkiem nie mamy tu do czynienia z oczwym pędem, zasilającym w znacznym stopniu historie o GHWT jako tytule nie nadającym się do długich posiedzeń przy konsoli i świetnej zabawy.
Podobna sytuacja dotyka COD:WaW - gry stanowiącej swoiste usprawienie 4-ki, a mimo to srogo zjechanej przez ludzi "anty-2WW" czy może raczej "anty-Treyarch". Że niby wszystko jest w niej kiepskie, mapy nie te, uzbrojenie nie takie jak trzeba, a z powodu psów zupełnie nie da się grać... Tyle, że IMO prawda jest zupełnie inna.
marcin0903 - sekcje gitarowe w GHWT "jako-takie"? Poproszę Cię o uzasadnienie swojej wypowiedzi.