bez przesady - poczytaj info z działu X360. Tam gra raczej się podoba.
Idea jest fantastyczna, naprawdę. Gracz + brat/znajomy/żona/mama/ktokolwiek w zaciętej walce - ramię w ramię. No i ta niszczycielska siła ognia
nie wiem - po prostu zawiodłem się na tym tyt. bo oprawa naprawdę nie jest dobra (szczerze), a w dodatku pełno tu wnerwiających uproszczeń i niedoróbek (takze i w sferze sterowania).
Nie oczekiwałem wyłącznie taktyki (vide GRAW), a jedynie bardzo mocno zaakcentowanej konieczności kooperacji z towarzyszem w dobrym wykonaniu (cóż, wizulania nigdy nie były mi obojętne). Co-op wypada zacnie (o czym już wspominałem) ale prawie cała techniczna strona gry zwyczajnie nie jest w stanie mi się podobać.
Sytuacja analogiczna jak z Kane and Lynch czyli wielkie halo o nic i gra na kilka dni.
ale... (tak, istniaje 1 ale) - w chwili obecnej i tak nie do końca warto mnie słuchać: multi nie odpalałem. Dziś siąde na dłużej - i oby się pozmieniało (choć w temacie oprawy to już niemożliwe raczej).