No fakt odejmuje metody odchudzania typu: dieta 700kcal czy diety nie wspomagane żadną aktywnością ruchową, głodówki, żarcie nałogowe spalaczy jechanie na efedrynie, fecie itd.
Chodzi mi o to, że przy w miarę prawidłowym odchudzaniu i jednoczesnym przechodzeniu na prawidłowe żywienie zaraz po nim no ni (pipi)a nie wystąpi żaden efekt jojo.
"Efekt jojo" odchudzania typowej polki to: na śniadanie pomidorek, na obiad gotowane jajka z sałatką, na kolacje plasterek szynki z piersi kurczaka i tak przez 4 tygodnie no a potem koniec diety więc czas na wielkie wpierdalanie.
To że fab3r tak dużo schudł w tak krótkim czasie nie znaczy, że szybko wróci do poprzedniej wagi czy czeka na niego jakiś efekt jojo (zwłaszcza że wspomagał zrzut wagi z 3 płaszczyzn - dieta, ruch, spalacz), o ile będzie się prawidłowo odżywiał i trzymał w miarę aktywność ruchową.