Piszę to z pozycji kogoś kto przeczytał nawet wszystkie książki z nazwą "splinter cell" w tytule, które były różnej jakości (chyba tylko pierwsza była najbardziej sensownie napisana).
Popek skończył się na starej trylogi dla mnie (a konkretnie na warrior within). Który to byl rok? Aa.... 2004. To jestem pewien, że tam już nikt z tamtej ekipy nie pracuje w ubi by zrobić takiego księcia jakiego gracze by chcieli skoro we wszystkich rankingach to wlasnie dwa pierwsze popki zawsze figurują.
Tak, chciałbym by te marki zostały zlecone komuś kompetentnemu, żeby nie bylo tam obesranego open worldu i miroshitu który nikogo. Blacklist widać bylo już skręcał w te rejony ale marka zdechła na tyle szybko byśmy się tego nigdy nie dowiedzieli.
Rozumiem że ktoś może powiedzieć że są nowe popki, tyle że w 2d i wracamy do korzeni, bo taki mamy budżet. Litości.
Remastery? Pierwszy popek zlecony niebieskowlosej lasce i zespołowi, który do dzisiaj nawet screenów nie pokazał jak tam ich prace postępują od dwóch lat. Komedia.
Ostatnio nawet pokazali, że Pan Ironside (glos Fishera) wydobrzał po walce z chorobą i jest gotowy do nowych projektów? Jakich? No właśnie tego nikt nie wie od dwóch lat.
Splinter cell nawet swego czasu mial genialnego coopa w double agent oraz conviction. Dziwi fakt, że nikt tej pustki po tych markach nie potrafi wypełnić, bo już przestałem wierzyć w ubi zmartwychwstanie.