U mnie podobnie w odczuciach jak @Yap
Masa błędów logicznych bym dodał.
Po pierwsze żeby rzeczywistość się nie rozsypała to Pani łysa powiedziała Hulkowi, że wszyscy co podróżują w czasie muszą przeżyć inaczej
Kolejny błąd (o tym to widzę, że cały internet huczy):
i rola Pani Marvel spłycona do minimum. Ten Thanos byłby na strzała, jak ona w formie SSJ2 rękami rozrywa całe statki kosmiczne, a Thanos ma jakąś śmieszną kosę
3/4 filmu bardzo dobra, ale końcówka wygląda jakby wszedł ktoś z Disneya i powiedział, że ma być fajnie, kolorowo i wszyscy będziemy się trzymać za ręce. Infinity War zrobił na mnie opad szczęki, a tutaj jak jak umarł Pan Stark to se myśle - Baners gamoniu załóż teraz tą rękawice na drugą rękę i robisz respawn Panu mądrali.
Ostatnia scena pełna patosu, wyniosłości i uśmiechu politowania.
8=/10 za całość.
A i jak tam się pompowali przed walką z Thanosem to myślałem, że chociaż Rocket powie coś w stylu "jupikajej fuckers". Znów za dużo patosu w odbiorze tej sceny.
Bonus:
Zbliżenia na brzuch Thora 10/10. Brakowało tylko sceny podobnej do tej i byłby film życia
I spinoff Thor + Rocket z robieniem sobie żartów ze wszystkiego co się dzieje na ekranie byłby cudowny