Jakiś czas temu ograłem Dying light i musze powiedzieć, że w solo grało mi się bardzo dobrze, a w coopie ta gra błyszczy. Wszystkie (chyba?) misje fabularne można zrobić w coopie. Do tego klimat jedynki był świetny, te ambięty przygrywające delikatnie w tle robily klimat, a noc w tej grze to jak jesteś na początku golasem to pewna śmierć.
Dwójeczkę biorę na premierę, bo będzie z kim grać w coopie, pure fun onine