No siemka. Kmiot jeszcze siedzi na kiblu i czyta? To dobrze, bo ja już po lekturze to będzie przegląd i podsumowanie waszych wypocin od wiernego patroniarza gawędziarza. Widzę, żę komuś tam się język szmatławca nie podoba? Poza oczywistymi pomyłkami stopniowania czy młodzieżowe słowa roku też są niedozwolone albo japońskie wtrącenia Mazziego? Nie wydaje mi się.... Ohayo Nippon - nie byłem świadomy, że ulice Silent hill F to Kanayama. Nie wiem skąd bierzesz te wszystkie ciekawostki Mazzi ale twój dział to (tak znowu sie powtarzam) kopalnia wiedzy o Japonii i nawiązań do giereczkowej popkultury. Jak wyjdzie Switch 2 to nie wiem czy Roger nie powinien Ci przeznaczyć dodatkowych paru stron na przelanie wszystkich ciekawostek i szaleństwa jakie będzie związane z tą konsolą w wiśniowym kraju. Dobre, bo polskie - Chernobylite 2 znów na tapecie? Spojrzałem na poprzedni numer i widzę, że jednak sporo się dzieje nowego wokół tej produkcji na naszym poletku. A w e-pismakach za mało moim zdaniem o tym piszą. Kondycje konsol - Kmiot dostał kopa na rozpęd w pierwszej grafice. Nie wierzę, że zestawienie słownictwa było TOTALNIE przypadkowe. Śmiałem się podwójnie w tym numerze z tych grafik. Nintendo Alarmo - nikt mnie nie nahajpuje na bezsensowny zakup jak Ty Roger. Muszę przyznać, że ten Alarmo ma serio fajne funkcje w sobie - fanfary, 35 różnych tematycznych alarmów z exowych gier czy fajne animacje. Tylko ta cena - 4 bomby? Spojrzałem na ceneo - to stało na premierę nawet za 6 bomb. Silent hill F - analiza zwiastuna + czyć jaranko w tekście. Też czekam! Cozy games - niestety ja usypiam przy Cozy games. Nie mam tyle czasu na gry z backloga ile bym chciał. Za to rozumiem ich przeznaczenie - wracasz do nich by mieć swoją rutynę, która pielegnujesz (czasem nawet miesiącami). Felieton to piękna laurka i zachęta do tych gier. VR i gry - o Pany, tutaj to ja mogę powiedzieć tylko tyle, że każdy powinien to założyć na własne gały. Gier jest od groma (nawet tych wartościowych), ale nie każdy będzie godzin wejśc do VRowego królestwa. Zawroty głowy na początku to standard. Niektorym to mija (obecny), a niektórzy widziałem płakali na forum, że muszą to oddać mimo czerpania funu z tego sprzętu. Aklaim - pamiętam przez mgłę, że jakieś tam gierki wydawali. Ale nie dokońca rozumiem wyciąganie ich z grobu. Ci sami developerzy tam będą pracować? Minęło już troche czasu od ich pogrzebu jednak. Pytanie miesiąca - ulubiona książka. Macie rozmach i mówię tu o waszej różnorodności gatunkowej. Parę pozycji sobie zapisałem nawet i was przepytam na extrime party czy pamiętacie te historie. Headshot czyli gierkach od serca - tutaj jak zawsze w formie. Przemyślenia odnośnie zmieniającej się branży. Assassins creed Shadows - no tutaj mam potężne ale Zax - według Ciebie assasyn to kaszana nie warta uwagi, bo nie ma super fabułki i jest wałkowane to samo. Zrobiłem resarch od innych graczy i według nich ten assasyn to najlepszy assasynek od czasów Origins/Odyseji. Wiele nowych mechanik, wiele rzeczy zostało przemodelowanych. Ubi w obecnym settingu nie wiele zdziała gdy core rozgrywki wciąż bawi tak dużą ilość graczy. Obecny stan assasynów jest taki - albo kochasz to cozy bieganie i odhaczanie kolejnych mało znaczących sidequestów przy akompaniamencie widoczków albo odpuszczasz. Mógłbym się tu wiecej rozpisać ale temat aktualnie jest na forum rozgrzany do czerwoności i jak zwykle gracze są podzieleni a tytuł i tak na siebie zarobi po czasie. Suikoden 1 & 2 HD remaster - mocno odrobiona praca domowa, bo nawet Roger nawiązałeś do braku zawartości z Saturna (nawet tej konsoli na oczy nigdy w domu nie widziałem). Ocena remastera, jak to ocena remastera - grało się zajebiście ale mogło być zawsze lepiej jak to przy reedycjach zazwyczaj się zdarza. Atomfall - mam tą grę na celowniku, trochę poszperałem w necie o czym ta gra w ogóle jest i Zax tylko mnie utwierdził w tym, że to typowa gra bethesdy z całym jej dorobkiem wad i zalet. Nie wiem ile w tej grze survivalu. Za to podsumowanie to trochę dla mnie za mocne wróżenie z fusów. No bo skąd wiesz, że ludzie będą pamiętali to za 10 lat jak troche popaczują to czy tamto? No mans sky już zawsze będzie splunięciem w twarz ludzi, którzy to wzieli na premiere i żadne patche już nigdy tej produkcji nie uratują. Tak to działa. Liczy się miesiąc premiery, a nie jak "zapaczujemy". Wreckfest 2 beta - ostre baty poszły. Może i słusznie - recki na steam mają podobny vibe do twojej oceny Ural. Ale sytuacja jest dynamiczna, bo developerzy obiecują pełnoprawną kampanie, więcej "randomowych" tras (sławna ósemka z jedynki dawała radę). Do tego devi skupiają się mocno na systemie jazdy i zawieszenia więc jeszcze pewnie sporo pracy przed nimi. Ja osobiście czekam mocno, bo to jedyna ścigałka z tożsamością destrukcji. "BeamNG.drive" miało większe względy u mnie te pare lat temu ale ta gra chyba stała się jedynie symulatorem destrukcji pojazdów a nie grą samą w sobie. Inzoi - co tu dużo mówić - dobra makieta pod przyszłe dodatki. Mam nadzieje, że uda im się dostarczyć więcej kontentu i zdetronizować simy raz na zawsze. Nie taka znowu zimna wojna - tematy wojenne oraz te zimno wojenne jak najbardziej. Ciekawie Adamus opisałeś i zawiało nutką nostalgii jak wspomniałeś o produkcjach opartych na różnych konfliktach. Dodam tylko, że może i motyw COD Cold War miał ciekawy ale wykonanie tej fabuły to grafomania. Retro SIMS1 - dzięki za przypominajkę Kubica. Autor tej gry bez swojego pecha w życiu pewnie nigdy by tej gry nie stworzył, bo dalej by mieszkał w swoim domku jakby się nie spalił. Maraton Jamraja - w sumie to Crasha, którego wszyscy kiedyś nazywali LISKIEM. Ale niech będzie ten jamraj. W skrócie historia marki popełniona przez Grabarczyka - dużo ciekawych dygresji, których nie znałem (a trochę oglądałem tych making of). Dodam tylko, że ten potworek "Crash Bandicoot: The Wrath of Cortex" nawet mi się podobał na premierę, tylko czasy ładowania i latania crasha w ekranie ładowania śniły mi się po nocach. Fumito Ueda (EXTREME PLUS) - człowiek legenda branży giereczkowej. Najciekawsze rozdziały jego życia w przystepnej formie. Wincyj poproszę takich postaci, mniej elonów musków. Fabularna tawerna ZAX - z RDR2 jako najlepsza gra dekady to bym polemizował, a wyciszających momentów w Genshnie to spore nadużycie gdy lootboxy latają praktycznie cały czas z nieba. Jedna miejscówka nie czyni z tej gry cozy gierki całościowo. Savepoint WALKIEWICZ - trochę w punkt, a trochę na wyrost. Wojenki będą zawsze o to czy takie AC : Shadows spełnia wymagania gry z 3 i pół bomby. W końcu mem "a mi się podoba" to zawsze takie gulity pleasure kogoś kto taką grę 6/10 ogra i będzie się bawił fantastycznie. Ja do dzisiaj podziwiam ludzi, którzy ogram WANTED:DEAD. Ja po pierwszym chapterze od razu wystawiłem na olx, bo nie mogłem tego drewna przełknąć. Na piechotę PIECHOTA - życie gracza to nie bajka. Trzeba wiedzieć ile się ma czasu na gierkę pew pew, a ile czasu na poważną misję w gierce. Na poważne tytuły to trzeba mieć te półtorej godziny wygospodarowane. W naszym SREBRNYM wieku to trzeba też brać pod uwagę współczynnik wytrzymałości - czy uda mi się ograć tą misję nie zasypiając? Znowu temat poważny jak bycze jaja u Ciebie na dziale. Od gracza dla graczy MAZZI - wcześniej ktoś z was opisywał wodę teraz mamy śnieg. Myślę, że temat można by było pociągnąć jeszcze mocniej, ale kartki zabrakło. Ciekawe nawiązania ze starych gier (shattered memories) czy Lost planet Listy - zastanawiam się HIV czy mam do Ciebie pisać te listy w końcu, bo od parunastu numerów masz napisane, że "Źródełko wysycha" a wciąż jednak ktoś tam wysyła te gołębie. HCroom to w tym numerze bieda konkretna, ale może liczą się chęci (Ping zobacz jak można się cieszyć gierkami nie mając chałupy zawalonej plastikiem w wielu wersjach tego samego). W ogóle co oznacza to HC room? Google chyba już nawet zapomniało. List miesiąca to chyba pisał Whisker i to po niezłej libacji ze swoim ulubionym exem na konsoli Sony Okiem maniaka ROGER - wspominki z zostania naczelnym. Ja również nie byłem świadom, że to już tyle czasu mineło. Mi się wydaje Roger, że Ty tam zawsze byłeś. I niech tak zostanie jak najdłużej. Cała przyjemność po naszej stronie (czytelników). Nie widziałem tortu dla Pereza. Teraz to już chyba będzie tort łączony razem z Rogerowską okrągłą rocznicą bycia naczelnym. Dziena wszystkim za kolejny miesiąc i widzimy się w majówkę.