Skończyłem.
Platynka wbita
Dodatek na wykończeniu (ale nie będę chyba robił 100% w DLC bo kolejne gierki czekają).
Ogólnie imo najlepszy sandbox generacji (no może poza wiedźminem ale to zupełnie inne gry). Przez większość gry gra stanowi jednak wyzwanie. Każdy większy robot to przygotowanie jednak do polowania, określenia słabych punktów, wyrobienia sobie odpowiednich strzał i podejścia do ofiary. Tak się powinno robić sandboxy, które angażują za każdym razem gdy robisz w nich kolejne wyzwania. Później gdy zdobędziemy najlepszą zbroję to można w sumie grać na pałę, ale gdy włączyłem DLC to pierwszy nowym robot mnie zdeptał jak robala (i kopnął moje zwłoki, przez co poleciałem spektakularnie na skały gdzie się rozpaćkałem). Ale szybkie ogarnięcia jego słabych stron i unikania bliskiego kontaktu i dziad padł.
Dodatek powiem, że ciekawy a Śnieg w tej grze wygląda jak życie (albo i lepiej). Zjeżdżając na dupie ze wzgórza zostawia się za nami prawdziwy ślad, ślady po nas również wyglądają bardzo realistycznie (wrzucę tutaj screena później). Widać, że dodatek to nie doklejone guwienko, tylko jest dużo fajnej nowej zawartości dodanej i śnieżyce w tej grze wyglądają jak deszcz w driveclubie - 15/10.
Co do fabuły to jest angażująca. Dlaczego? Bo bazuję na ludzkiej ciekawości (lekki zarys fabułki, nie czytać jak ktoś jeszcze nie grał):
Ale jest druga strona medalu - te gamonie w rożnych plemieniach :
Ale całokształt to 9/10. Jak zrobiliby scenki jak w MGSach to dałbym 10/10.