Czasem się zastanawiam jak wygląda taki brefing takiego Bayernu przed meczem ze słabym zespołem typu Leverkusen.
Wchodzi trener do szatni i pewnie mówi :
"Lewy dzisiaj masz mieć wy*ebane, bo pieniązki postawiłem na drużyne przeciwną, Muller ty również. Jutro gazety nas obsmarują guwnem rozmazanym, ale w następnym meczu zrobimy taki comeback, że dostane przedłużenie umowy o prace na kolejne 50lat"