Ja mam kobiete, przyszła matka mojego dziecka, która toleruje moje granie i czasem nawet jest ciekawa jak włączę jakąś gierkę fabularną to poźniej się pyta co tam się stało na koniec itp.
Jedynie nie lubi jak siedze np. za długo przy gierce jakieś, która jej się nie podoba. Dużo jej opowiadam o branży również i mimo, że nigdy w tym nie siedziała to ją to ciekawi.
Seriale oglądamy razem, z reguły ja coś wybiorę bardziej ambitnego "do przemyślenia" to fajnie poźniej usiąść i porozkminiać co by było jakby.
Zettcie zazdroszcze tego, że społeczeństwo tam to traktuje jako chleb powszedni. Szkoda tylko, że nie gadają po naszemu