Jest różnica miedzy pozywaniem samego Kojimy, który miał u nich kontrakt, a pozywaniem kolosa Sony, które bierze odpowiedzialność za swojego pracownika. Także pozwów to bym się nie spodziewał mimo wszystko ze strony Konami. Chyba, że chcą się przebić przez dno, na którym już leżą.
Poza tym, dopóki nie ma zastrzeżonych nazw w samym tytule, to Kojima może nazwać swoją grę Solid Gear Metal gdzie protagonistą będzie John Jaszczur i dalej to nie będzie podchodziło pod plagiat.
A i do tego głos Davida Haytera.
A to, że Konami będzie miało widzimisie o tym, że gra jest bardzo podobna do ich produkcji... sory ale w sądzie to wygląda troche inaczej. Pozew tej lambadziary i rockstara pokazał, że takie rzeczy nie przechodzą.
Pozdr.awiam