Nie no nie wiem czy to tak bardzo ważne, w dobie czasów gdzie naprawdę powinien być ważny gameplay, który ma dawać frajdę, a historia? no co tam można wymyślić, jeżdżąc na kurach? panowie, ogarnijmy temat. Zacząłem doceniać MGS V, że pod tym względem tego nie z(pipi)ali, tyczy się to również PESa który multikowo ryje czaszeczkę.
Jeżeli walka w FF XV łechce stopy to ja w to wchodzę po same bile.
(dość blantów na dziś)