Baniol weź to na spokojnie. To nie jest sport krótkodystansowy. Rzucasz się nieco jak guwno w klopie. Ogarnij się i nayperdalaj pozytywnie. Trening, micha, sen. Nie pouczaj nikogo bo to nie ma sensu. Ten sport to indywidualna sprawa. Jeden pyerdoli, że fajnie mu wchodzi to, a drugi, że huy, co innego. Złoty środek? sam se znajdź.