Dziś z tradycją poszła klata i bic. Z uwagi, że mam na noc ten tydzień, więc zacząłem od dziś. Nie mogłem się powstrzymać na koniec, więc klamra na wyciągu na plecy 20 powtórzeń i tric na 14. Na dobicie.
Bardzo mi smutno, że nie było dziś hambków w biedrze bo i data ważności była do dziś, więc wczoraj które były, wyyebali dziś rano. Ale zrobię swoje. Kura kupiona, mielone z szynki, ryże i inne tatałajstwa