Po czytaniu opinii Blanta mam wrażenie, że siłowo przeleciał przez gierkę co by tylko zaliczyć. Ja tam od zawsze jarałem się Batkiem a jak jeszcze dostaję jedna z najlepszych serii gier to już w ogóle. Ja jeszcze nie skończyłem i wcale nie czuję, że muszę gierkę oblecieć na chama. A takie odnoszę wrażenie, kupił - nie spasiło - zaliczył z musu - pchli targ. Nie tędy droga, mi nie pasuje (vide Lords of the Fallen) 4h gry i żyd. Nikt nie zmusi mnie do katowania się przy czymś co mi nie leży.