Wcale to tak latwo nie wchodzi, ale zostawmy to...Im wiecej godzin mam przegrane w FIFE tym bardziej licze na PES'a (oby online byl grywalny!).
NIe wiem dlaczego oni az tak zmienili kierunek, ktorym od lat podarzali, ale ta gra nie ma juz nic wspolnego z symulacja. Pomimo tego, ze obrona juz mi idzie w miare i mecze z MacGyver'em pokazaly ze zdarzaja sie bezbramkowe remisy, to 2 spotkania pozniej znowu wchodza (pipi) z kosmosu. Topami w ogole gra nie sprawia przyjemnosci, w nowej odslonie FIFY nie ma co kombinowac, tworzyc akcji, tutaj wystarcza 2 podania, kiwka i gorna pilka prostopadle. W sezonach czuje sie jakbym ciagle gral w UT . Szkoda EA.
No ja to widze od Fify 09. Albo to przyjmowalem albo nie.