po ch.uj szeni? kupie se nowe. Mam obecnie 3 pary, wpadną jakieś w oko na pewno wezmę. Dbać, dbam ale bez przesady. To tylko "buty".
btw. no właśnie, zimę przetrwały bo leżały w szafie, ja natomiast napinkalam o każdej porze roku. A zima to okres, śniegu, wody, piasku i soli. Combo - fatality dla butów. A oni na zdjęciu złych jeszcze nie mają. Widziałem w gorszym stanie, ot nie zwracam u kogoś na to uwagi bo żyjąc na Śląsku widok kurzu (po ostrym sprzątaniu) w domu po chwili znowu jest siwo nie wspominając o czarnym śniegu w zimę - sadza!! jest wszędzie. Na ulicy idziesz i omijasz kule.
Ni mniej ni więcej ciężko tu o buty dbać, no chyba, że wozisz się autkiem, wtedy to można mieć jedną parę na 5 lat.