-
Postów
2 163 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Hejas
-
Dla mnie na świeżo po seansie TOP 5 filmów Marvela. Bardzo polecam, świetnie się bawiłem -> w końcu jakieś świeże i oryginalne sceny akcji.
-
Było w tej strzelaninie z ostatniego odcinka coś naprawdę dobrego i autentycznego. Zwykle tego typu sceny oglądam bez jakiegokolwiek zaangażowania, podziwiając rozpiernicz i efekty specjalne, a ta wywołała we mnie jakieś emocje. To wszystko było niespodziewane, gwałtowne, skończyło się równie nagle jak się zaczęło, a jak adrenalina opadła, to dopiero zaczęło do bohaterów dochodzić, co się właściwie stało. Fajnie pokazano zróżnicowane reakcje całej trójki. Ogólnie rzecz biorąc drugi sezon True Detective nie przestaje mnie intrygować i w moim osobistym odczuciu jest dużo lepszy, niż się powszechnie uważa, choć z drugiej strony nie byłbym go chyba w stanie ocenić przed zobaczeniem całości. Na pierwszy sezon też zupełnie inaczej spojrzałem po obejrzeniu finału.
-
Kurde, jak sobie pomyślę, jak dobrym filmem mogłaby być Fantastyczna Czwórka w rękach Marvela... Ten trailer nie daje nawet nadziei na średniaka.
-
Starzy Ikera to w ogóle jacyś poj.ebani są, co oni za bzdury pieprzą w wywiadach to się w pale nie mieści.
-
Ja tam zdaję sobie sprawę, że Mad Max może się części osób nie podobać - na tej samej zasadzie na świecie funkcjonują wegetarianie, homoseksualiści, hipsterzy itd., po prostu kręci ich co innego, niż mnie. Każdy lubi co innego, o gustach się nie dyskutuje i takie tam. Z drugiej jednak strony, jak ktoś już pisze, że film był kiepski, że efekty były tragiczne, że kogoś "poniosło" w kwestii designu, albo, że to "typowy film dla amerykańców" i bezmyślna rozpierducha, to: a) chce na siłę być alternatywny b) za ch** nie zna się na filmach i nie jest w stanie wyłapać, a co dopiero docenić, MILIARDA elementów, dzięki którym nowy Mad Max wybija się ponad przeciętność i - o ironio - najzwyczajniej w świecie nie zrozumiał filmu, który sam uznał za prostacki Fury Road to baaardzo rzadki w ostatnich czasach przykład blockbustera, który nie traktuje widza jak idioty, nie zasypuje setkami łopatologicznych wyjaśnień i retrospekcji wyjaśniających każdy detal. Część osób doceni tę subtelność w opowiadaniu historii, a - jak widać - część powie, że film jest głupi, bo nie wiadomo, dlaczego ktoś nie ma ręki, ktoś ma spuchniętą nogę i tak dalej. Trochę szkoda, ale na szczęście ta pierwsza grupa wydaje się być na tyle liczna, że raczej doczekamy się równie bezkompromisowej kontynuacji.
-
Cholera, może jednak coś z tego będzie. Joker Leto wypadł w trailerze całkiem nieźle. (bawi mnie tylko obowiązkowe wspomnienie Supermana, tak jak każdy Marvelowski trailer musi się odnieść do Avengersów)
-
Kolejna świetna decyzja castingowa. Tak bardzo czekam.
-
Bardzo pozytywna recenzja na IGN, niezły nowy trailer, wygląda na to, że Marvelowi znowu się udało zrobić film co najmniej przyzwoity.
-
No cóż, Interstellar to BYŁ w znacznym stopniu film o miłości, ale jednocześnie w ujęciu raczej nowatorskim - nie wiem, dlaczego miałby to być zarzut pod jego adresem. Sednem tego filmu była relacja ojca z córką, nauka w ogóle była na dalszym planie w stosunku do relacji międzyludzkich. Różnica w upływie czasu, kolosalne odległości, pustka kosmosu, problem powrotu na Ziemię, to były narzędzia fabularne, przeszkody, z którymi zmagał się bohater, pragnący przede wszystkim powrócić do swoich dzieci, a nie sedno filmu. Przecież to, że Hathaway chciała zaryzykować wszystkim i lecieć ratować swojego kochasia to też był bardzo zwyczajny, ludzki odruch, tylko w nietypowych okolicznościach. Kiedy myślę o Interstellar, to mam przed oczami przede wszystkim potężną scenę, w której McCounaghey odtwarza nagrania od swoich dzieci nagrane na przestrzeni lat, a nie epicką scenę ucieczki przed ogromną falą. Jeśli scenarzysta musiał złamać kilka praw fizyki, żeby opowiedzieć taką historię, to ja nie mam nic przeciwko.
-
A dzień wcześniej ojciec Cavaniego zabił motocyklistę jadąc po %%. Myślicie, że to było coś w stylu "Twój stary będzie tak miał codziennie w pierdlu <wsadza palec w dupsko>"? No i pamiętajmy, że to ten sam typ, który parę lat temu chwycił Suareza za jaja.
-
Co z nim jest nie tak? Przecież wiadomo było, że będzie małolat, do Civil War ta koncepcja pasuje, dlaczego powinienem być zbulwersowany?
-
W pierwszej części było mniej-więcej 6 aktorów, w tym Samuel L. Jackson, ten Azjata, którego nie udało Ci się rozpoznać w Jurrasic World, no i kobieta. Był też grubas, więc wyrównuje się z Hindusem. Same stereotypy też Ci się chyba trochę mieszają.
-
No to jest jedyna słuszna opcja.
-
Przypomnę, że w pierwszym Dżurasik Parku też wszystkie dinozaury były zmodyfikowane genetycznie i część z nich dzięki DNA żab zmieniła płeć, więc naprawdę nie rozumiem zastrzeżeń do tego aspektu i choćby kamuflażu I-Rexa. Raptory też zawsze były cwane i bez problemu rozkminiły, jak otwierać drzwi, była mowa o tym, że pierwszego człowieka, którego widzą uważają za swoją matkę, więc co w tym dziwnego, że Chris Pratt zdołał kilka WZGLĘDNIE wytresować (to i tak duże słowo), czy też przyzwyczaić do swojej osoby?
-
"The Siege of Lothal", duży odcinek rozpoczynający sezon 2, właśnie się ukazał i zdecydowanie nie zawiódł. Od razu widać większy rozmach, większy budżet i nieco poważniejszy ton serialu. Wraz z przybyciem (spoiler z końcówki pierwszego sezonu) Imperium stało się zdecydowanie groźniejsze. Zresztą wszystkie sceny z udziałem tej postaci gniotą cyce:
-
Zrobisz hardkorowy poziom i będziesz patrzył, jak bratu się pocą łapy na padzie - frajda będzie większa, niż z coopa.
-
Farmer, przecież Raina
-
Nie no, to na bank PC. Są już pierwsze screeny z wersji konsolowej:
-
Sezon 5: The Storm Is Coming... - Feast For Crows/Dance With Dragons/Winds Of Winter
Hejas odpowiedział(a) na tk___tk temat w A Game of Thrones
gdzie jest? xD Na Skagos. No takie ploty chodzą, ale kto wie. -
Sezon 5: The Storm Is Coming... - Feast For Crows/Dance With Dragons/Winds Of Winter
Hejas odpowiedział(a) na tk___tk temat w A Game of Thrones
Bez kitu hegemon, było kilka lekko żenujących momentów w tym sezonie, ale przyczepiłeś się do bardzo dziwnych rzeczy. Wypowiedź Martina na ten temat: