-
Postów
2 163 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Hejas
-
Nie zawiodłem się na GotG2, dobry film. Chyba nawet zabawniejszy od części pierwszej, bohaterowie znowu mocno dają radę, podobnie soundtrack i efekty specjalne. Polecam.
-
Ja byłem w Sevilli na meczu z Realem i w Las Palmas na meczu z Deportivo przy okazji wczasów na Gran Canarii. W Hiszpanii stadiony baaardzo rzadko są wypełnione po brzegi, więc jeśli nie chcesz się wbić na el clasico, to nie będziesz miał problemu z wejściem. Bilety na mecz kupujesz przez stronę klubu, a ponieważ mamy rok 2017, to bilety lotnicze i nocleg też bez problemu znajdziesz w Internecie. Powinieneś dać radę zmieścić się w dwóch tysiącach.
-
Dobra, po obejrzeniu Rogue One trzeci raz chyba już wiem, gdzie go umieszczę w swojej klasyfikacji. V IV VII VI III -> R1 <- I II W pierwszym momencie byłem zachwycony - klasyczni szturmowcy, X-wingi, TIE Fightery, Darth Vader, ale niestety film nie broni się do końca jako samodzielne dzieło. Fajny fanserwis, gapienie się na moje ukochane uniwersum w najbardziej klasycznym wydaniu nigdy mi się nie znudzi, ale nawet w prequelach było więcej głębi i gwiezdnowojennej magii. Filmowy Janusz powie, że epizod VII jest słaby, bo to kopia Nowej Nadziei, czując się mądry, że zauważył, że przecież tu i tu pustynna planeta, robot z tajnymi informacjami i atak na wielką stację kosmiczną, a Rogue One świetny, bo taki "poważny, dorosły i bez happy endu", a prawda jest taka, że Przebudzenie Mocy jest miliard razy inteligentniejszym, subtelniejszym, lepiej napisanym, nakręconym i zmontowanym filmem. Ba, więcej frajdy przynosi mi ponowny seans Zemsty Sithów, ze wszystkimi jego prequelowymi przypadłościami, a obok Imperium Kontratakuje to to nawet nie stało. P.S. Scena z mackowym potworem to najgłupsza i najbardziej niepotrzebna scena w całej sadze, wliczając to wszystkie durne sceny z Jar Jarem.
-
Kurde jakim Ian de Caestecker jest znakomitym aktorem! W tym odcinku ponownie przeszedł samego siebie , mistrzostwo świata. Zdecydowanie zasłużył na jakąś statuetkę. No i przyznaję się bez bicia, że uroniłem łzę w scenie z Mackiem. ;(
-
Motyw z Macem genialny.
-
Na Canal+ Sport jest łączona transmisja i to chyba jedyny słuszny wybór dzisiaj.
-
Zero podjarki dzisiejszymi meczami? Spodziewam się dużego widowiska po Monaco i Dortmundzie, mam nadzieję, że się nie zawiodę.
-
Najlepszy komiksowy serial powrócił i.... od razu doje.bał genialnym odcinkiem, aż trudno w to uwierzyć, ale to może być najlepszy storyline tego sezonu. GOTY.
-
Okej, trochę się pośpieszyłem z obroną, po obejrzeniu całości serial mocno średni. AŻ TAK tragicznie nie jest, ale dobrze też nie. Fani netflixowego Marvela powinni obejrzeć, bo coś tam wnosi do uniwersum, ale postronnemu widzowi bym tego z czystym sumieniem nie mógł polecić. Liczę, że Defendersi wrócą do wysokiego poziomu, a kontynuacją Iron Fista (i Luke'a Cage'a) będzie już Heroes for Hire, z mniejszą ilością patosu i opery mydlanej. P.S. Nadal lepsze, niż Arrow
-
Słodki Jezusku niechże już będzie środa
-
Nawet jeśli w filmie pokażą genezę Black Panthera w formie jakiejś retrospekcji, to i tak cały film nie będzie genezą w stylu pierwszego Iron Mana, czy Doctora Strange'a, bo główny bohater od początku będzie Black Pantherem. Mam nadzieję, że pomogłem.
-
Też nie rozumiem niskich ocen, np. na takim IGN, który wyżej ocenia Arrowa, Flasha, Legends of Tomorrow i Supergirl. ;D Po 3 odcinkach nie widziałem nic wybitnego, ale ogląda się to bardzo dobrze, o żadnym poważnym obniżeniu lotów marvelowej części MCU nie ma mowy. Danny bardzo spoczko ziomek, powinna być chemia z Lukiem Cagem, mam nadzieję, że po Defenderach zobaczymy jeszcze Heroes for Hire.
-
A liczyłeś na Leicester w półfinale? Mamy drużynę z Premier League w 1/4, wystarczy już tych niespodzianek.
-
Kroosa też warto docenić, to jednak on zawsze posyła te piłki do Ramosa. ;)
-
No raczej chodzi o to, że chyba wszystkie błędy i kontrowersje były na korzyść Barcelony. Zwykle jak sędzia myli się / rozstrzyga skrajne decyzje w obie strony, to takiej wielkiej afery nie ma (patrz: np. ostatnie el clasico). Do tego sam dwumecz ostatecznie okazał się tak ultra tight, że nawet ostatnia minuta doliczonego czasu miała znaczenie. Plus wszyscy wiedzą, że UEFIE jest na rękę, żeby Barcelona i Real grały jak najdłużej w LM, podobnie jak na rękę jest im cały ten medialny szum wokół wielkiej Barcelony odrabiającej wynik 0:4, więc siłą rzeczy dla wielu ludzi to wygląda trochę podejrzanie. :P PSG trochę się oczywiście sfrajerzyło, ale tak naprawdę zrobili to, co mieli zrobić: strzelili bramkę. Przy 3:1 nawet zawodnicy Barcelony już nie wierzyli w odrobienie strat i przez długi okres czasu tylko wpadali w pole karne, żeby się położyć, pokazywali fochy i brzydko faulowali. A że skończyło się to tak, jak się skończyło, to już jest jakiś kosmiczny zbieg wielu okoliczności.
-
Nie ten temat, drogi kolego.
-
Jaram się. Premiera w IMAXach sugeruje wysoki budżet i przyzwoite efekty specjalne, a do producentów Agents of SHIELD mam 100% zaufania.
-
No fajnie, ale jak drużyna przez pierwsze 10 minut strzela dwie bramki po dwóch kontrach i potem cały mecz bardzo skutecznie muruje pole karne, zostawiając miejsce po bokach, to musi to tak wyglądać. Kilka lat temu, kiedy klasyczna tiki taka zaczęła odchodzić do lamusa, wszyscy grali w ten sposób z Barceloną i przynosiło to skutki. Real jest oczywiście lepszy w powietrzu i spokojnie mógł ten mecz wygrać (jak zwykle w takich przypadkach zabrakło odrobiny precyzji, ale przede wszystkim szczęścia), ale dop.ierdalanie się, że "tylko wrzutki potrafimy robić!" po takim meczu - jak na rm.pl - świadczy o kompletnym niezrozumieniu tego, co się działo na boisku. A dzisiaj mamy dwa bardzo ważne mecze, które mogą sporo namieszać w La Liga! Sevilla wczoraj wygrała z Betisem i może tę kolejkę skończyć na drugim miejscu. ;)
-
Fajny byłby motyw z Jemmą jak w Kill Bill. ;) W tych realiach wszystko się może zdarzyć. Jeśli ten serial zostanie anulowany, to będzie to jednoznacznie świadczyło o bezguściu i głupocie Hamburgerów, mam jednak nadzieję, że tak się nie stanie. Aż mam ochotę podpisywać petycje i brać udział w innych internetowych akcjach bez szansy powodzenia, żeby tylko nie anulowano tego małego arcydzieła rozrywkowej telewizji.
-
Finał drugiej części sezonu i wątku LMD: JAKIE TO BYŁO DOBRE! Ten serial ze średniego ze wskazaniem na słaby (początek pierwszego sezonu) zrobił się niezły (końcówka pierwszego sezonu), bardzo dobry (2 i 3 sezon), a teraz jest już absolutnie zaje.bisty. Z dodatku do MCU / reklamy kolejnych filmów powstał mój ulubiony fragment Marvel Cinematic Universe. W swojej kategorii bije na głowę wszystko. Jakimś cudem udaje im się w znakomitej większości przypadków idealnie zbalansować humor, akcję, rozwój postaci, w inteligentny sposób poruszając poważne tematy, a to wszystko w komiksowej konwencji, z zachowaniem pewnych świadomie stosowanych komiksowych absurdów. Jak powielają jakieś oklepane filmowe/serialowe motywy, to zawsze z głową i jakimś fajnym twistem. Czapki z głów. Obudź się forumku i oglądaj Agents of SHIELD, bo serial jest GOTG. Szkoda tylko, że kolejny odcinek - i początek nowego wątku - dopiero na początku kwietnia. Wiadomo już natomiast, że końcówka sezonu nosi podtytuł . Czekam bardzo.
-
Twisty w SHIELD wychodzą świetnie, niech już będzie jutro. ;)
-
Czytanie komentarzy na rm.pl to auto-rak, a widzę, że Ty się czasem tam nawet udzielasz, musisz być wyjątkowo odporny psychicznie. ;)
-
Sędzia ładnie dzisiaj popłynął. Atletico powinno mieć dogrywkę bez dwóch zdań.
-
Sun & Moon pyknięty, jeszcze trochę postgame'u zostało, ale zastanawiam się, czy nie zainwestować w którąś z poprzednich odsłon. W zasadzie poza Sun grałem tylko w SoulSilver (które zaj.ebiście podeszło) i White (które zupełnie nie podeszło). Warto kupić X/Y albo OR/AS? Jeśli tak, to którą wersję byście polecili i dlaczego?
-
Alaves musi być zachwycone, że ich środowy rywal sobie odpoczął przez weekend. Realowi też dowalą ten dodatkowy mecz w napiętej końcówce sezonu i tak naprawdę tylko Celcie cała sytuacja jest na rękę, gdzie to ich rozpadający się stadion spowodował przełożenie meczu. La Liga. ;) A najśmieszniejsze jest to, że podobno w regulaminie ligi jest przepis, który nakazuje wyznaczenie stadionu zastępczego w przypadku tego typu sytuacji, tylko wszyscy mają go gdzieś.