Tak, tak, a Dark Knight był o walce Busha z terroryzmem.
Czasem trzeba pogodzić się z tym, że ogląda się film o człowieku w kostiumie nieudolnie przedstawiającym nietoperza. Chyba, że ma się jakiś kompleks i za wszelką cenę chce się pokazać na forum dla konsolomaniaków, że się nie jest "prostakiem".
I nie wiem, jak wyglądały Twoje lekcje języka polskiego, ale większość moich polonistek to były oderwane od rzeczywistości frustratki, doszukujące się sensu tam, gdzie go nie było, tylko po to, żeby udowodnić nam, że "Słowacki wielkim poetą był". Więc sorry, ale teksty o prostactwie możesz sobie wsadzić w swój cuchnący murzyński zad. Ups.
Tak, wiem, że w The Sopranos jest cała masa symboliki i "drugie dno" i między innymi za to kocham ten serial, ale autor wspomnianego artykułu *momentami* ostro przesadzał (z częścią się zgadzam, choćby z kotem). Myślę, że autorzy scenariusza chwyciliby się za głowy. Przytoczyłbym fragmencik, ale mi się stronka nie chce otworzyć, pewnie tak intensywnie ją analizujesz, że aż im serwer siada czy coś