-
Postów
4 895 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Texz
-
Nagroda z ankiety: http://img25.imageshack.us/img25/1955/1239867019151.jpg @ShtaS, pod wklejonym linkiem jest już wypełniona ankieta. Pewnie ... twoja.
-
Dziś wpadły niezłe gierki na PSS. Kupił już ktoś? Proszę o wrażenia dla mniej zdecydowanej części graczy.
-
Jak przerobisz chipem to bez problemu. Przeróbka softwareowa też od wczoraj jest możliwa do współdziałania z najnowszym firmware. Nawet jeżeli nie masz najnowszego F, łączysz się i grasz po sieci bez problemów. Najnowszy F jest jednak konieczny przy wchodzeniu do sklepiku Shop Channel. Banów nie ma.
-
Szybka odpowiedź: warto. Żeby później nie wylądować z dziurą w portfelu i dwoma grami w półce. A tak zawsze pozostaje homebrew i emulacja, która sprawdza się na tej konsoli rewelacyjnie.
-
Najbliższy update PSS w USA przyniesie Comet Crash: http://blog.us.playstation.com/2009/04/01/...s-psn-tomorrow/
-
Nie wiem, bo jeszcze nie skończyłem gł. wątku. Na stronie internetowej Social Clubu są te statuetki i podobno ich zebranie w przyszłości da dostęp do dodatkowych misji (ściąganych w formie DLC?). Nie jestem pewien, ale gdzieś czytałem, że dostaje się za nie jakąś kasę... nie wiem. Jak już pisałem, skończę grę to dam znać. Jeżeli ktoś jest w stanie coś potwierdzić, albo poprawić, z chęcią uzupełnię wiedzę.
-
Po skończeniu gł. wątku fabularnego w tych kręcących się polach losowo pojawiają się dwie złote statuetki.
-
http://www.psxextreme.info/Little-Big-Plan...ine-t70041.html
-
Co gość to inna opinia o tej grze BZB to taki SstardustHD w konwencji likwidowania całych setek zombie niczym w Left 4 Dead. Gra ma dość mocno wyżyłowane challenge i bez opanowania dość zawiłej ze względu na ilość sztuki nabijania liczników i korzystania z całej masy powerupów, nie ma szans dość do srebra, o goldzie nie pisząc. Ale przynajmniej jest trudno i pewnie platynka w tej grze to musi być niezłe osiągnięcie. Samo strzelanie jest miłe, główki zombie pękają, podpalone biegną za nami aby po kilkunastu sekundach przypominać jedynie spalonego skwarka. Ilość zombie też jest różnorodna, praktycznie na każdy rodzaj obumarłych dziwactw trzeba szukać innej taktyki. Są standardowo wybuchowi goście, runnerzy który lecą na berserka, mega mutanty, baletnice, które potrafią napsuć dość dużo krwi. Przynajmniej jest śmiesznie, różnorodnie i bardzo trudno, bo gra to czysty arcade. Trzy życia, śmierć neutralizuje powerupy i trzeba je zbierać od nowa, bronie pojawiają się w różnych miejscach losowo, powerupy wypadają w zależności od rodzaju zombie i tego czy go podpaliliśmy czy też nie. Do tego często w zależności od planszy mamy możliwość interakcji na otoczenie (zesłanie nalotu bombowego, czy walenie z kopa do czaszki, w którą jeżeli strzelimy, wybucha). Sterowanie to kwestia przyzwyczajenia. Przez pierwsze kilkadziesiąt minut grałem bez automatycznego namierzania pod L1 i jakoś to szło. Po zwróceniu na to uwagi w tutorialu gry, używanie tego nie sprawia żadnego problemu. Z resztą i tak pojedyńcze zombiaki rowala się bez namierzania, a te używa się przy dużych skupiskach, podpalonych, które lecą na nas niczym muchy na lep. Gra jest dość specyficzna i zmusza do masterowania poziomów jak w dawnych, dobrych grach, gdzie nie było czegoś takiego jak save. Jednak specyfika może się zarówno niepodobać, jak w przyoadku pawel_k, jak i z kolei bawić równie dobrze, a może i nawet lepiej od takiego SstardustaHD (akurat wyżynka zombie ma u mnie priorytet hehe). Szkoda, że nie ma dema. Tak pozostaje sprawdzenie u znajomego, albo kupno w ciemno (sam tak zrobiłem i jakoś nie żałuję).
-
Przydaje się to na wścibskich policjantów, którzy akurat nie wiem czemu są w tej części gry bradzo upierdliwi. Jeszcze nigdy w żadnym GTA tyle razy nie zostałem złapany przez niebieskich co właśnie w Chinatown Wars. Wracając do palenia lacia, dajesz po garach w miejscu aż frajer zacznie wpychać swoje świńskie palce do środka celem otworzenia drzwi. Ruszenie furą z piskiem opon zostawia typa w stanie permanentnego spalenia hehehe. Sposób działa na wszystkich frajerów. W sprawie pytań: Zniszczenie wszystkich kamer nie daje żadnej nagrody, jedynie procent do ukończenia gry. Formułka jest dostępna przy goldach we wszystkich wyścigach (RACE). Nie mam pojęcia, jeszcze nie doszedłem do tego momentu gry. Pozdro.
-
O ile dobrze pamiętam mieli to wypuścić przed premierą gry. Lepiej późno niż wcale.
-
Samolot? Prędzej paralotnię. Choć grę skończyłem dwukrotnie i tej nie znalazłem.
-
Na gamefaqs.com już są cheaty, gdyby ktoś po skończeniu gry na 100% czuł, że czegoś mu jeszcze do pełni szczęścia brakuje. Specjalnie ich nie wstawię, bo większość luda woli grać bez ułatwień. Tak więc resztę odsyłam na wcześniej podaną stronkę.
-
Dobre deale to z koką albo heroiną, gdy dostajemy cynk na maila. Raz to nawet wyciągnąłem z 50k na jednej transakcji. A później to tylko savepoint - czołg - wasted - kiedy zabraknie kasy powtórzyć.
-
Ogromny posąg: http://www.famitsu.com/image/326/xGFcd53sa...q8AV12sfP3t.jpg Było coś takiego w dwójce na X360? Bo sobie nie przypominam.
-
Daltoniści mogą pozazdrościć, kolorystyczny przepych aż wylewa się z kolejnych screenów.
-
Szpila jest przekozacka. Naprawdę wielki szacun dla Rockstar Leeds, że mimo pewnych ograniczeń sprzętowych udało się umieścić nie tylko masę popierdółek z dużych wersji GTA, ale w dodatku rozwijając pomysły w takim stopniu, że gracze pamiętający GTAIV mogą co najwyżej oblizać się ze smakiem. Techniczna oprawa, fizyka pojazdów, feeling rozbijania się ze stróżami prawa, skoki, akrobacje jakie robi nasz samochód. Detale w postaci pootwieranych drzwi w furze, na które działa siła odśrodkowa na zakrętach! Coś niesamowitego. Gdyby ta gra miała wyjść na XLBA czy PSN w takiej postaci jak na NDS (jedynie wyższa rozdziałka), nikt by nawet nosem nie pokręcił. Obraz dopełnia fabuła, ta kręci się wokół wiadomego miecza. Dialogi jak zwykle pisane z jajem, misje w głównej mierze rozbijają się o wojny gangów. Jest konkretnie, mnóstwo ciekawych postaci, rozwałkowe misje, strzelaniny, pościgi. Nie ma uczucia, że schemat goni schemat, że każda kolejna misja polega na dojechaniu na miejsce i zlikwidowaniu celu... Kurde, nie wiem. Może troszkę drażnić ograniczona liczba utworów w radiu, albo konieczność zebrania pewnej sumki pieniędzy, aby ruszyć dalej fabułę. Ale to już pierdoły, które nie mają wpływu na ogólny odbiór gry. Bardzo obawiałem się przejścia GTA na kieszonsolkę Wintendo, jak widać niepotrzebnie. Naprawdę zdziwię się, jeżeli nie będzie to gra roku na handheldy. Rewelacja, składam preordera.
-
Hohoho, gierunia jak marzenie. Bracik skomentował to: "Gearsy na PSP" i trudno się nie zgodzić, zwłaszcza biorąc pod uwagę całkiem dobry cover system, jak i sam fakt naparzania w TPP. Bardzo miłe zaskoczenie, nie sądziłem, że ten tytuł przyciągnie mnie na dłużej, a tu masz. Z drugiej strony to siła arcygenialnego świata Resistance, którego obie części przeszedłem na PS3. W każdym razie polecam osobom, które mają możliwość szarpnięcia w wersję "przedpremierową".
-
Pierwsza reka GTA:CW w Nintendo Official Magazine- 94%. http://www.nintendoeverything.com/?p=12001
-
Kogo obchodzi kill ratio, skoro i tak liczy się łączna liczba punktów przy ogólnej klasyfikacji? Sam starałem się trzymać kill ratio powyżej 3, ale sprowadzało się to do praktycznie kampienia ze 150 metrów i uciekania od bezpośredniej konfrontacji. Jeżeli ktoś lubi taki rodzaj rozgrywki, proszę bardzo. Teraz nie robię sobie problemu, jeżeli dostanę granatem pod nogi. Ot życie.
-
N00by mogą teraz grać jak w każdą inną "szczelankę", więc klimat elitarności gdzieś się ulotnił. Ale i obecnie dostają taki łomot, że głowa mała, więc do następnego (odpukać) pacza można sobie całkiem nieźle pograć.
-
Przed paczem gra była bardziej taktyczna. Nieraz przypominała I WŚ, z ogrodzeniem się na dwóch frontach. Teraz to co jest, określić można jedynie słowem: chaos.
-
@Chaciu, jeżeli nie widzisz znaczka w ustawieniach gammy, ustaw w ustawieniach konsoli RGB Full Range na off i pobaw się głębią koloru telewizora, żeby ten był widoczny. Na niektórych TVkach z RGB Full Range nie da się normalnie grać. btw. KZ2 ruszam na jak najmniejszym Sharpness. Gra wtedy wygląda jak masełko, zero ząbków, żywy film kurka mać.