Ja to widzę tak, że jeżeli chcemy we free roam sobie poganiać z kolegami to działa to jak w GTA IV. Nastomiast cały ten coop robiony jest na zasadzie jakiś budek z hot-dogami czy innego cholerstwa. Mamy jakieś kluczowe dla misji miejscówki w których gdy się zalogujemy do jakiegoś wskaźnika lądujemy w lobby, które szuka nam graczy. Gdy znajdzie nam kilku przechodzimy normalną misję fabularną przygotowaną dla danej miejscówki, są w niej jakieś odchylenia które pojawiają się randomowo, w zależnosci którą drogą podąży gracz czy się wyrobi w danym limicie czasowym. Oczywiście misja nie musiałaby się zamykać w granicach danej miejscówki. Można by tym sposobem opowiedzieć jakąś ciekawą, jajcarską historię jakiegoś NPC. Misja mogłaby mieć kilka etapów, które rozgrywają się w jakiś odstępach czasowych. Słowem można by dzięki temu zrobić co tylko deweloperom się zechce.
Z jednej strony mamy fajny coop, który mógłby dostawać jakieś dodatkowe misje w DLC, które nie byłyby na zasadzie - jedź i zabij, tylko opowiadałyby historię.
Z drugiej to kompletnie by nie przeszkadzało w normalnym singlu, tak jak tryb multi, który w czwróce odpalaliśmy komórką.
A może gdzieś się mylę? Czekam na opinie.