Texz

Całkiem, całkiem. Troszkę słabo ale pewnie w praniu wszyscy będą się zachwycać. Ta gra musiała mieć granice to nie Just Cause 2.

Pierwszy trailer w marcu 2007, sama gra wyszła ponad rok później pod koniec kwietnia 2008.

Nie wrzucałem tego wczoraj bo było to poniżej mojej godności.

@Yano: to o czym mówisz to kwestie A/V, a te jak mi się zdaje jeżeli dotyczą jednej generacji gier to mogą przedstawiać zmiany zaledwie ewolucyjne (zniszczalne budynki na dzień dobry? Kto tego potrzebuje? Tego prędzej oczekuję od Just Cause 3 niż GTA V, tam to ma większy sens IMHO). Skoro GTA dostało nową cyferkę to zapewne na nią zasługuje. Dlatego zmian należy oczekiwać w kwestii rozgrywki. Rewolucji? Oby. Takie RDR pokazało jak można dopakować formułę znaną z GTA IV o naprawdę za(pipi)iste elementy.

Spoko, nie mam do tego głowy, dziwne że w ogóle złożyłem zdania.

Zastanawiają mnie tylko dwie rzeczy: Ale gra za(pipi)ista. Przechodzę drugi raz i dopiero teraz czuję jej ogrom. Pierwszy raz jak w nią grałem ciągle się martwiłem dlaczego te rozdziały tak szybko mijają. Głupie, nie?

Nie no Panowie, w przeciągu 2 miesięcy musi wyjść jakiś nowy trailer. Nie ma innej opcji.

Może będą Gameplay Series jak w RDR, karva ile ja bym dał za kilka minut gameplaya...

Oprócz zakładania gangu to brzmi jak historia Niko.

Pewnie na bonusy odblokowywane przez zbieranie skarbów nie starczyło miejsca... Nawet nie ma mirror worlda. Lipa

Nie wiem co się dzieje w tym temacie. Tak samo na 4chanie co godzinę jakiś typ tworzy temat, w którym odpowiada na pytania o GTA V w formie przecieków prosto z ROCKSTAR. Nie sposób tego wszystkiego skatalogować. Co temat to inne info. Dowiedziałem się też, że w jednej misji będziemy sterować ... szczurem laboratoryjnym... Jaaaaaaaasne. Ciekawe kiedy drugi trailer.

Z tym "Niko" to Musiałem jakoś tego żula nazwać, nazwałem Niko. Przecież to nie ten Niko z GTA IV.

Ja to widzę tak, że Wam pewnie też się ten motyw spodoba. Otóż każda z postaci ma inne charakterystyki. Czaicie? Do ucieczek na piechotę i wszelkich akcji fizycznych gramy murzynem. Do rozróby, picia litrów wódki i motywów siłościowych żulem - Niko. Do robienia ludzi w balona, akcji w smokingu i cichego eliminowania ze snajpery - białym. Niezły trójkącik, co nie?

Francuzi to jednak mądrzy ludzie. Plotka jest taka, że będziemy zbierać ekipę do zadań specjalnych: Jak sądzicie? Wygląda rozsądnie. Każda z postaci ma własną historię i wnosi do takiej ekipy coś interesującego. Rozwiązanie o co chodzi z tą "piątką" jest coraz bliżej...

To dziwne bo Liberty City znam lepej niż miasto w którym żyję. Wg. mnie nie było zbyt duże choćby przez pryzmat tego ile czasu zajęło mi ogarnięcie trzech wysp w Just Cause 2. Ale tam to zasługa świetnej nawigacji i przejrzystej mapki.

Co ty piszesz? Grałem w Mc4 grubo przed GTA IV. Nie mam pojęcia co wtedy jarałem. Jednak na odwrót. Gta iv dawało wrażenie jak będzie prezentować się MC, a nie na odwrót.

Patch w drodze? Skąd to info? Nie porównywałbym tego jednak do Killzone2. Ludzie chcą aby celowanie było takie same jak w tym do czego przywykli od początku (czerwcowa beta, miesiąc z subway experience, czy choćby U2) Beta była w multi, a sterowanie w multi zostało bez zmian. Singiel nie miał bety, więc nie pisz że ludzie chcą tego samego co w becie. To dwa różne światy, dwie różne definicje sterowania.

Jakby co to patxh jest w drodze. Poprawią głównie to sterowanie, żeby było takie jak w coop i multi. W sumie nie wiem po co, ale jak lud chce to co zrobić. Killzone 2 style.

Gdybym gdzieś nie przeczytał, że coś jest nie tengens ze sterowaniem nawet bym tego nie zauważył. No dobra, na początku z siliencerem da się coś odczuć, ale później laga praktycznie nie ma, jedyne co czuć na gałkach to większy ciężar broni. Może taki był właśnie zamierzony efekt ND. O co ta cała draka? Że w U2 było bardziej arcadeowo? Bez jaj. @zagul, nie uważałeś na ostatnim filmiku?

W Max Payne 3 zobaczymy jak Rockstar podchodzi do kwestii cover systemu i strzelania w roku pańskim 2011. GTA IV też miało swoje preludium ale samochodowe. Przed premierą tej gry ostro szarpałem w Midnight Club L.A. celem sprawdzenia jak będzie wyglądać samochodowy aspekt GTA IV. Efekt był znacznie lepszy niż przewidywałem.

Słupek, próbowałem. Może na Ps2 będzie lepiej bo człowiek sobie jakoś tłumaczy, że San Andreas wyciska 8 poty z tej maszynki i nie ma co liczyć na jakieś fajerwerki. Ale i tak wg. mnie w porównaniu do wersji na PC jest bardziej klimatyczna i łatwiejsza w odbiorze. Może tylko ja tak mam. W każdym razie rok temu kupiłem pakiet wszystkich GTA na PS2 z myślą o ich przejściu, mimo iż mam nieźle porysowane wersje premierowe.

Jestem mimo wszystko technicznym purystą i ciężko mi zaakceptować czasy przed Euphorią smutne ale prawdziwe

Nie wiem czy odświeżanie San Andreas w dzisiejszych czasach to dobry pomysł. Zwłaszcza na Ps2. Może ktoś potrafi, ale ja odpadam. Biorę się za czwórkę. Jest bardziej zjadliwa.

Mogliby pójść "za ciosem" i wzorem współczesnego trendu w grach zaadaptować walkę z Batmana/nowego Uncharted na potrzeby GTA. Walka oparta o kontry i proste wciskanie kwadrata. Mi by to wystarczyło. W końcu ile razy chciało się w GTA IV zrobić bójkę w barze, obowiązkowo po wypiciu kilku kolejek. Początkowa scena z Uncharted 3 z anglikami pokazała mi czego brakuje w GTA, odstępstwa od prostego "namierz" i "naciśnij spust".