No Panowie, 20 godzinek mi pykło, nawet nie wiem kiedy. Poziom wejścia na początku jest dosyć wysoki, zwłaszcza że kompletnie nic nie pamiętałem z jedynki. Gierka dosyć szybko się rozkręciła, ilość zadań do wykonania przytłaczała, rozbudowa mechaniki gry, statek, statsy, motyw z dwoma klasami, no jest wszystkiego więcej i lepiej. Aż się zwykłe cRPGi wydają bardzo ubogie.
Nie rozumiem też tych narzekań na ściany tekstu. Wszystko da się wchłonąć o ile ma się czas i chęci. Dla mnie minusem jest jednak za mała standardowa czcionka i zbyt małe ekrany dialogowe (trzeba przewijać tekst). Ale do wszystkiego da się przywyknąć.