Graaaaaj, twój post to w 100% moje odczucia po odpaleniu gry. Też miałem to dziwne uczucie w dołku, że Capcom nie dostarczyło hitu godnego jedynki ale teraz już na pewno wiem że jest to dziwna gra, w której dopiero po drugim i trzecim przejściu człowiek łapie te wszystkie niuanse, expuje postać w niezłe ciosy i statsy ogółem, szybciej biega, ma więcej HP że nie trzeba się tak przejmować.
Słowem graj i odkrywaj. Daję słowo, nie zawiedziesz się. Sa tacy co też zbyt wcześnie skończyli zabawę z DR2 jak niejaki Zerociul, ale chłopa stać na granie w inne szroty i nie jest fanem tego rodzaju gier. W Twoim przypadku jestem pewien.
Ile to już gram w DR2? Od premiery? Kupa czasu, a nawet nie mam połowy rzeczy zrobionych