
Treść opublikowana przez Texz
-
Red Dead Redemption PS3
to nie prawda są miejsca kopletnie niezwiazane z niczym, poprostu dla samego bycia, farmy, domki w roznych miejscach, moj ulubiony domek nad rzeką , itp moze nie poznales swiata dogłebnie, ja podczas zwiedzania wiele razy mialem mysl "oo ale swietna miejscowka, szkoda ze nic sie w niej nie robiło" Większość takich miejscówek o jakich piszesz zostanie wykorzystana o ile już nie została wykorzystana w multi. Pokazuje to choćby Outlaws to the End, które ładnie wypełnia świat kooperacyjnymi misjami. Z resztą nie chodziło mi o jedną chatkę na skraju urwiska (chyba nawet wiem gdzie to jest bo znam mapę z RDR na pamięć). @Słupek: wszystkie te "interakcje" o których mówisz są tak zeskryptowane, że chyba pamiętam je już na pamięć. Naprawdę po kilkudziesięciu godzinach nic w tej grze nie zaskakuje. Już wolałbym, żeby ich nie było. W ciągu nastu godzin przybiegał do mnie kilkanaście razy typ, żeby mu ratować żonę o_O. Nie mniej razy ciągle pojawiała się ta sama sytuacja z uciekającymi więźniami. Pogoń za dyliżansem? Babka w mieście krzycząca, że złodziej ucieka z kosztownościami? Typ którego gonią zwierzęta. Dwóch gości, do których jeżeli się podjedzie otwierają ogień? Rozstrzeliwanie rebelianta przez żołnierzy? NPC który stoi dzień i noc w tym samym miejscu, żeby mnie pozwać na pojedynek? Skończyło się na tym, że ignorowałem te wszelkie "interakcje" bo miałem już ich serdecznie dość. Ile można? Nawet nie chodzi o ich losowość, tyle o oczywistość. Widzę, że biegnie do mnie typ i prosi o pomoc i już wiem, że mnie zrzuci z konia i ucieknie. Nie tak to miało wyglądać Rockstar San Diego! Co do AC2, nie ważne że jest to armia klonów, najwyraźniej jest to armia na tyle różnorodnie sklonowana, że nie zwraca na to uwagi gracza. Miasta w AC2 wydawały się być stworzone bez żadnej taryfy ulgowej. Są tereny gdzie przebywa ochrona miasta, są targowiska, są całe dzielnice gdzie mieszka biedota, są tereny gdzie bogacze kręcą interesy etc.. A co mamy w Blackwather? Największe miasto w rejonie, a przy wjeździe do niego mijamy trzy? cztery? zamieszkane domki? Najlepsze jest to, że ilość sklepów jest zupełnie nieproporcjonalna do liczby mieszkańców - którą to liczbę można policzyć po ilości domów w okolicy. Miasto, które możemy przebiec na koniu w mniej niż pół minuty? Bez jaj, ktoś sobie pokpił sprawę .Troszkę mniejsze Armandillo, tylko że tą zabijaną dechami dziurę jeszcze można jeszcze przełknąć. I tak, miałem masę bugów. Swego czasu w ogóle nie musiałem wchodzić na YT, żeby je oglądać. Powiem więcej, widząc je na YT, że się innym też przyprawiało troszkę mnie to przybiło bo zawsze chwaliłem jakość gier od Rockstar. RDR to pierwsza gra od chyba zawsze, w przypadku której kompletnie pokpiono sobie wychwycenie tych wszystkich bugów przed premierą. Przynajmniej kolejne patche dawały szansę na wyeliminowanie części z nich. A że zmieniam zdanie o RDR? Cóż. W GTA 4 pogrywałem tyle, że już sam nie wiem czy liczyć te godziny w setkach czy może tysiącach. Po tym czasie wyrobiłem sobie zdanie, cholernie dobre zdanie o tej pozycji. A RDR? Zaczęło się parszywie. Pierwsze 10 godzin, non stop freezy. Późniejsza rozgrywka przebiegła bez problemów. Znowu freezy pod koniec. Jakieś głupie bugi. Pierwszy patch, który wyeliminował freezy. Świat, który przy pierwszym przejściu dosłownie zrywał czerep. Przy drugim przejściu (New Game) zacząłem widzieć rysy na diamencie. Przemyślałem to i owo, porównałem z dotyczasowymi dokonaniami Rockstarów, porównałem z własnymi nadziejami jeszcze przed premierą. Efekt jest taki, że mimo iż to pierwsza tego rodzaju gra od San Diego, jest świetna ale też jej jeszcze wiele brakuje. Ludzie krytykują Rockstar North za to, że w GTA IV nie wrzucili wszystkiego z San Andreas plus jakieś nowości. Dzięki temu spójność Liberty City jest bezapelacyjna, trudno się doczepić do czegokolwiek. RDR to przeciwieństwo, świat gry rozkleja się swoimi niedopracowaniami i koncepcją na dziki zachód, która przy dłuższym ograniu zawodzi. Gdzie dokładniej, już napisałem i mam tego więcej. Ale nie chce mi się na ten temat kłócić tak jak Ural. Kolejny twój post sobie odpuszczę i na niego na pewno nie odpiszę, więc nawet się nie produkuj. Deal with it.
-
Red Dead Redemption PS3
Mnie to dobiło zwłaszcza w Meksyku, gdzie jak wiemy Rozumiem że to wszystko jest przedstawione w pigułce i nie dało się stworzyć całej infrastruktury miejscowości, mniejszych osad etc. ale to już w San Andreas mieliśmy nikomu niepotrzebne wioski, w których nic się nie działo, a mimo to były i się czasami do nich trafiało gdy zabłądziło się jadąc z jednej misji do drugiej. Dla mnie to jest to ogromny krok wstecz. Praktycznie każda miejscówka w RDR ma jakąś wartość czy to dla głównych misji czy dla misji pobocznych. Nie ma miejscówek tworzonych tylko po to, żeby dać wrażenie że tam gdzieś mieszkają ludzie i ty główny bohaterze tej gry nie jesteś im kompletnie do niczego potrzebny. Oni stanowią tło, żebyś czuł że ten świat żyje nie tylko twoim losem. Coś takiego miałem w Liberty City, gdzie było od groma miejscówek, zakamarków, sklepów, jakiś gości przy blokach palących blanty, kłócących się i tym podobnych, z którymi nie dało się co prawda wejść w interakcję, ale dawały wrażenie że w nadają głębię tego specyficznego i wirtualnego świata gry. Tego nie ma w RDR i zostało to pokpione przez R* San Diego, które już nawet przy tak małej ilości NPC miało nie lada problemy, a jakie odsyłam do YT z hasłem "RDR bugs". Mówcie co chcecie, jestem fanem wirtualnych światów które aż zachęcają do zwiedzania. RDR mnie troszkę w tej kwestii rozczarował gdy chciałem czegoś więcej niż świetną historię, rewelacyjne misje i klimat końca dzikiego zachodu, które swoją drogą są bez zarzutu.
-
Gry na PSN
Swords and Soldiers na PSN: http://kotaku.com/5588419/swords--soldiers-takes-invasion-from-wiiware-to-playstation-network Ciekawie prezentujące się połączenie RTS z elementami RPG w 2D. Widziałem zajawkę tego na Wii, ale jakoś nie przykuło to mojej uwagi. Może demko na PS3 zmieni moje nastawienie.
- Blur
-
Gry na PSN
To pierwsze. W 3 godziny platynka i można usunąć.
-
Blur
Hakuna Matata czy jakoś tak Świetna trasa, robię właśnie na niej checkpoint'a. Przypomina mi podobną miejscówkę w NFS:Carbon, tyle o ile tam nie chciało mi się za bardzo w to grać, tak w Blurze robię zjazd za zjazdem. Co by nie mówić w kwestii feelingu Bizzare Creations potrafi tworzyć genialne ścigałki. Jestem ich fanem od czasów PGR2 dla którego kupiłem pierwszego Xboxa (mój tytuł startowy) i jeszcze się nie rozczarowałem na żadnej z ich gier.
-
GT5 Prologue i GT5 (do dnia premiery)
Dym, jakby tam był huragan. Szybkie zerknięcie na drzewa. Acha.
- Blur
- Blur
-
GT5 Prologue i GT5 (do dnia premiery)
Premiery raczej już nie przełożą. Całe to gadanie o PS4 ma tylko jeden cel, wytłumaczyć dlaczego nie udało się zrealizować wszystkich rzeczy, na które czekali fani. W końcu, żeby mieć ślady opon z których Polyphony byłoby zadowolone potrzeba jeszcze więcej mocy. Założę się, że gdyby ten element miał się pojawić w GT, robiliby zdjęcia i skanowali autentyczne ślady opon w zależności od marki i zużycia, temperatury i wilgotności powietrza, rodzaju powierzchni etc.. Cholerni perfekcjoniści...
-
Nintendo 3DS
Z grafiką w 3ds jest jeszcze jedna sprawa, całe te 3D powoduje dość duże ograniczenia mocy dla deweloperów. W ciągu żywota tej kieszonsolki na pewno okaże się, że znajdą sposób jak połączyć świetną grafikę z wyświetlaniem tak na prawdę dwóch scen na raz co jest związane ze specyfiką całego tego 3D. Pytanie tylko jak będą wyglądać gry deweloperów, którzy zdecydują się olać to 3D i wykorzystać pełnię dostępnej mocy. Nie wiem czy akurat takie Unczarted jest możliwe na 3ds, ale niby czemu by nie?
- Driver
-
Red Dead Redemption PS3
Słupek, gwarantem 100% w podstawce jest ładne, platynowe trofeum obok nazwy RDR w zakładce z trofeami. Tego nikt ci nie zabierze. A że nie będzie tam 100% tylko jakaś inna wartość... s(pipi)vysyństwo ale co zrobić.
-
Red Dead Redemption PS3
Singiel nie jest pocięty, tylko multi wydaje się mieć epizodyczną zawartość. W sumie od razu coś czułem, że tych hideoutów w multi jest dziwnie mało. Whateva.
-
Test Drive Unlimited 2
Spokojna głowa, to znak rozpoznawczy serii:
-
Red Dead Redemption PS3
Rockstar nie zwalnia! Coś czuję, że RDR do końca roku będzie się trzymać w top 10 najczęściej granych gier online http://www.businesswire.com/portal/site/home/permalink/?ndmViewId=news_view&newsId=20100708005980&newsLang=en
-
GT5 Prologue i GT5 (do dnia premiery)
Właśnie spróbowałem numer z odłączeniem z sieci. Trial działał do 25 lutego. Szkoda, Prolog nie dawał takiej frajdy na kierownicy jak właśnie ten trial.
- The Last Story
-
GT5 Prologue i GT5 (do dnia premiery)
W takim razie mam chyba inne demko, bo co prawda nie można aktualizować czasów z serwerami, ale pojeździć jak najbardziej.
-
GT5 Prologue i GT5 (do dnia premiery)
Ja je dziś dla próby ściągnąłem jeszcze raz i tak, da się. Tyle że z zakładki, gdzie mamy historię ściągnięć. Plik jest, ale niedostępny z poziomu wyszukiwarki.
-
Red Dead Redemption PS3
No wiecie, jeżeli ktoś woli od razu wskoczyć do akcji zamiast zażywać usypiającego początku i epickiej jazdy w stronę zachodzącego słońca, to mnie to w ogóle nie dziwi.
-
inFamous 2
Mam nadzieję, że ten chłopaczyna wzorem ciot z 'N sync zostanie zastąpiony kimś, kto nie sprawia że ludzie zaczynają się zastanawiać nad jego orientacją seksualną, bo w chwili obecnej wygląda po prostu cienko. Choć i tak w porównaniu z gościem z Alpha Protocol jest grubo. Tego co zrobiło Obsidian chyba nikt w historii tej branży nie przebije...
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
Jedyną osobą, która w tym momencie traci tak pisząc, to Ty i tylko Ty, tra la la la la! Trzeba być realistą, Hiszpanie nie mają większych szans z niemieckimi orłami LOL
-
GT5 Prologue i GT5 (do dnia premiery)
Gdybyś tylko sprawdził co się dzieje w GT5: Time Trial czy GT:Academy to się zwało A co do tamtego gifu, oby to była odpowiedź na pytanie, co Polyphony robiło przez te wszystkie lata!
-
Red Dead Redemption PS3