Mandy 8,5/10
Powiedzieć, że to dziwny film to trohę za mało. Całość jest mocno hipnotyczna i odjechana jak mało który film. Wizualnie wypada lepiej od Beyon Black Rainbow, które wgniatało w fotel. Teraz mamy revenge story na narokotykach i Nic Cage umazany w krwi zabija (chyba) członków kultu.