Dante

Gemy powróciły wytwarzanie boosterów też ale takich interesów jak wczorajszy cwaniacy już nikt nie zrobi.

Pewnie żeby sprzedawać po zawyżonych cenach i kupować za zarobioną kasę gierki.

https://www.facebook.com/pixelthemagazine?fref=ts Jest już strona nowego magazynu. Jabym zamiast Pixel nazwał go Przekręt ale trudno.

Dało się domyślić, że wszystko tak się skończy ale i tak w epie było parę momentów.

Jeszcze zostały mi z 3 godzinki gry w nowym Dragon Age, więc odpaliłem Castlevania Mirrors of Fate HD by za szybko nie skończyć swojej przygody z inkwizycją.

Muve ma Dead Rising 3 Apocalypse Edition za 25 zł. Cena wydaje się być badzo dobra bo to cos koło zeta lub dwóch za godinę rozgrywki. Tytuł miał pełno problemów przy starcie ale jest zdecydowanie lepiej. Do tego Resident Evil 4 za 20 złotych. Jak ktoś jeszcze nie grał to nie ma wymówki żeby nie kupić. Niby wersja Ultra z super teksturami w HD ale pod tym względem nie zostajemy powaleni i był jakiś problem ze spadkami przy ustawieniu gry na 60FPS. O Sleeping Dogs Definitve Edition za 17,50 trzeba tez wspomnieć. Tytuł genialnie oddaje to jaki jest współczesny Hong Kong a do tego mamy wypaśną grę, która nie zanudziła mnie tak jak GTAV. Na deser Ultra SFIV za 17 złotych. Najlepsza bijatyka poprzedniej generacji konsol w swoim bodajże 5. wydaniu. Dla tej gierki (podsawowej wersji) wywaliłem kasę na Arcade Stick do X360.

Dorzucą jeszcze trochę gierek z Mega Drive/Genesis i będzie spoko bundel z klasykami. Co prawda poprzednia paczuszka Segi przypadła mi bardziej do gustu tak tu z chęcią pogram w Crazy Taxi bez grzebania w płytach z Cd Action.

37 godzin gry i jestem pewien, że moje GOTY. Miałem moment gdy poczułem się jak przy Mass Effect 2 i za każdym razem jak muszę zakończyć sesję to myślę tylko kiedy mogę znowu zagrać.

To jest Strategia z minimalnymi elementami RPG. Gierka niby w systemie turowym ale sterujesz swoimi postaciami jak w gierkach TPP. Ma dużo naleciałości stylistyki anime ale gameplay jest naprawdę solidny no i misje potrafią stanowić wyzwanie. Moim zdaniem warto się zainteresować.

Ogrywam po raz kolejny Valkyria Chonicles. Naprawdę przyjemnie się gra na pececie.

The Judge - Iron Man jest adwokatem, synem sędziego z małej mieścini (Rober Duvall). Wraca na stare śmieci na pogrzeb matki poczym zostaje bo musi bronić ojca podejrzewanego o morderstwo. Fabuła jedzie ostro sztampą ale jest kilka całkiem zabawnych momentów. Gra aktorska na plus ale całe filmidło wypada bardzo tak sobie. Drama sądowa z tego nijaka a humoru za mało jak na mój gust. 6/10 Teenage Mutant Ninja Turtles - Cały czas denerwował mnie wygląd żółwi i brakowało mi ludzi w gumowych kostiumach. Oryginalny film zdecydowanie lepszy. Ten miał swoje momenty plus były smaczki dla fanów ale kiepska historyjka i nowa April sprawiły, że jest średniak. 5/10

Jeśli komuś nie zależy na luksusach to mnie tripy do Japonii kosztują koło 4 tysięcy złotych ale to są tak zwane raidy, więc mam minimalną ilość ubrań, nocuje po znajomych/ w klubach/ ostatnio w metrze. Walizki napycham szmelcem z anime i gierek a potem sprzedaje otaku. Jak nie macie znajomych to warto poszukać w internetach czy gdzieś bo dzieki temu da się naprawdę sporo zaoszczędzić. Znajomość języka też wielki plus.

Rockin' Kats

Nie

30 flights of loving

Trochę szkoda, że zdecydowali się wydać FFXIII zamiast takiej 12. ale lepsze to niż nic. Szkoda tylko, że w te wakacje skończyłem tytuł i nie mam ochoty się ponownie za niego zabierać.

Mam nadzieje, że tym razem zrobili ludzkie sterowanie bo przystosowanie się do Deadly Premonition zajęło mi trochę czasu. Dziwne, że gierka tak trochę znikąd wyskakuje z premierą. Mam nadzieje, że brak promocji nie mówi nic o jej jakości. Oby SWERY zaserwował nam kolejny kultowy tytuł.

No i niestety złamałem się i kupuje drugie WiiU tylko po to by prędko zagrać w ten tytuł. Albo lecę do znajomej z odpowiednim regionem konsoli. Na szczęście ceny gierek są dość znośne. Nie śledziłem zbytnio gierki żeby sobie nie spoilować ale zastanawiam się czy kontynuowane bedą te same wątki czy nowe Project Zero pójdzie w trochę innym kierunku.

Skinny jeans więc nie słucham.